lekarz Anna Szczygłowska-Wrona

Pani doktor wyjątkowo niemiła, cały czas zwracała się do mnie z wyrzutami i podnosiła głos. Nie chciała wysłuchać do końca, z czym do niej przyszłam, od początku wizyty miała pretensje, że w ogóle zjawiłam się w ich placówce na nocnym dyżurze, a nie poszłam do swojego lekarza rodzinnego w innym mieście w ciągu dnia (był to piątek wieczór, więc nie miałam możliwości iść następnego dnia). Oprócz tego mam duże wątpliwości, co do kompetencji pani doktor- całe badanie było pośpieszne, pani doktor nieprzyjemna, a na koniec usłyszałam, że nie wie, co ...

Pani doktor wyjątkowo niemiła, cały czas zwracała się do mnie z wyrzutami i podnosiła głos. Nie chciała wysłuchać do końca, z czym do niej przyszłam, od początku wizyty miała pretensje, że w ogóle zjawiłam się w ich placówce na nocnym dyżurze, a nie poszłam do swojego lekarza rodzinnego w innym mieście w ciągu dnia (był to piątek wieczór, więc nie miałam możliwości iść następnego dnia).
Oprócz tego mam duże wątpliwości, co do kompetencji pani doktor- całe badanie było pośpieszne, pani doktor nieprzyjemna, a na koniec usłyszałam, że nie wie, co mi dolega. Mimo tego wypisała leki, i tu mnie zastanawia, w jaki sposób je dobrała, nie wiedząc, z czym do niej przyszłam- oczywiście o to przez jaki czas mam je stosować musiałam dopytywać, bo nie dostałam od niej takich informacji.
Po całej wizycie czułam się poniżona tym, jak zostałam potraktowana i musiałam jechać do innej placówki, żeby uzyskać rzetelną poradę lekarską. Zdecydowanie nie życzę nikomu wizyty u pani doktor.

Za co ja płacę składki? Nie chce mieć takich lekarzy! Pani ewidentnie z PiSu. Opieka i diagnoza tragedia...

Za co ja płacę składki? Nie chce mieć takich lekarzy! Pani ewidentnie z PiSu. Opieka i diagnoza tragedia...

Nie polecam. Wizyta zaczęła się od pretensji. Pani Doktor początkowo nie chciała mnie przyjąć jako pacjenta twierdząc, że moje objawy nie pasują jej do pory jaką przyszłam (chodzi tu o wizytę wieczorną), ale że lekarz nie może odmówić pacjentowi wizyty to po krótkiej dyskusji z łaską zaczęła mnie badać. Nie została wyjaśniona choroba ani leczenie. Leki źle dobrane nieadekwatne do choroby.

Nie polecam. Wizyta zaczęła się od pretensji. Pani Doktor początkowo nie chciała mnie przyjąć jako pacjenta twierdząc, że moje objawy nie pasują jej do pory jaką przyszłam (chodzi tu o wizytę wieczorną), ale że lekarz nie może odmówić pacjentowi wizyty to po krótkiej dyskusji z łaską zaczęła mnie badać. Nie została wyjaśniona choroba ani leczenie. Leki źle dobrane nieadekwatne do choroby.

Na dwóch pacjentów przede mną plus dwie teleporady wszyscy test na covid, praktycznie pozostawieni sami sobie bez leków i diagnozy, a wszystko to można było usłyszeć gdyż owa Pani doktor tak podnosi głos na pacjenta że inny spokojnie może usłyszeć wszystko na korytarzu. Brak u Pani doktor empatii, jest nieuprzejma i przyjmuję taśmowo, z łaską. Nie polecam, sama również będę unikać jak ognia.

Na dwóch pacjentów przede mną plus dwie teleporady wszyscy test na covid, praktycznie pozostawieni sami sobie bez leków i diagnozy, a wszystko to można było usłyszeć gdyż owa Pani doktor tak podnosi głos na pacjenta że inny spokojnie może usłyszeć wszystko na korytarzu. Brak u Pani doktor empatii, jest nieuprzejma i przyjmuję taśmowo, z łaską. Nie polecam, sama również będę unikać jak ognia.

Zgłosiłem się do przychodni dyżurującej w sobotę, Na starcie pretensje że nie zgłosiłem się do przychodni w mojej okolicy (30km dalej - kompletna wieś - chociaż od 7 lat mieszkam już w Kielcach) nie chciałem rozmawiać z tą Panią na jej poziomie więc zamilkłem. Kaszel + gorączka - od razu został u mnie stwierdzony koronawirus. Jak ta Pani się nie wstydzi - po takich objawach dawać takie podejrzenia - to normalne przeziębienie już przestało istnieć? Koronawirus wyparł wszystkie choroby i tylko na to teraz się choruje? Ten wstyd i honor ...

Zgłosiłem się do przychodni dyżurującej w sobotę,
Na starcie pretensje że nie zgłosiłem się do przychodni w mojej okolicy (30km dalej - kompletna wieś - chociaż od 7 lat mieszkam już w Kielcach) nie chciałem rozmawiać z tą Panią na jej poziomie więc zamilkłem.
Kaszel + gorączka - od razu został u mnie stwierdzony koronawirus.
Jak ta Pani się nie wstydzi - po takich objawach dawać takie podejrzenia - to normalne przeziębienie już przestało istnieć? Koronawirus wyparł wszystkie choroby i tylko na to teraz się choruje?
Ten wstyd i honor i jakąś godność lekarza to wszystko zostało wyparte za premie od każdego przypadka chorego któremu przyklepie się koronawirusa.

Zupełnie nie poleca. Brak diagnozy, jakiegokolwiek rozpoznania, skierowanie do specjalisty dostałem dopiero po długim proszeniu się o nie.

Zupełnie nie poleca. Brak diagnozy, jakiegokolwiek rozpoznania, skierowanie do specjalisty dostałem dopiero po długim proszeniu się o nie.