dr Bożena Petri

Zgadzam się w 1000% z opinią Pani Anny. Podczas wizyty była bardzo nie miła, tak jak napisała poprzedniczka, dziecko traktowała przedmiotowo. Miała pretensje że nie poszliśmy do swojego lekarza rodzinnego, tylko przyjechaliśmy na dyżur. ( Pomijam fakt, że byliśmy 2 dni wcześniej o czym pani doktor została poinformowana) przedstawiłam jej spis leków jakie dostaliśmy, lecz jej to nie interesowało. Osłuchała dziecko po czym wypisała antybiotyk, gdy zapytałam się czy to ma coś wspólnego z infekcją jakie przechodziło - usłyszałam, że gdyby nie miało to by nie wypisała antybiotyku. Po wyjściu ...

Zgadzam się w 1000% z opinią Pani Anny.
Podczas wizyty była bardzo nie miła, tak jak napisała poprzedniczka, dziecko traktowała przedmiotowo.
Miała pretensje że nie poszliśmy do swojego lekarza rodzinnego, tylko przyjechaliśmy na dyżur. ( Pomijam fakt, że byliśmy 2 dni wcześniej o czym pani doktor została poinformowana) przedstawiłam jej spis leków jakie dostaliśmy, lecz jej to nie interesowało. Osłuchała dziecko po czym wypisała antybiotyk, gdy zapytałam się czy to ma coś wspólnego z infekcją jakie przechodziło - usłyszałam, że gdyby nie miało to by nie wypisała antybiotyku. Po wyjściu z gabinetu w dalszym ciągu nie wiedziałam co dolega dziecku. Kobieta bardzo nie przyjemna. Zachowuje się jakby dyżur pełniła za karę! Lecz to jest jej obowiązek - taki wybrała zawód i powinna się z tym liczyć. Odrobina szacunku !!!!

Lekarka bardzo nieprzyjemna. Zero podejścia do dziecka. Nie wiem jakim cudem ta kobieta pracuje z dziećmi. Na każdym kroku pokazuje swoją wyższość, a pacjenta traktuje jako zło konieczne. Na wizycie potrafiła krytykować poprzednią pacjentkę, gdzie zawsze myślałam że istnieje takie coś jak tajemnica zawodowa. Swoje niezadowolenie z życia wyładowuje na pacjentach z podniesionym głosem. A co do leczenia? Dowiedziałam się że moje dziecko jest ładne i różowiutkie wiec zapewne nic mu nie dolega. NIE POLECAM. Pierwszy raz w życiu spotkałam się z tak aroganckim i niemiłym podejściem lekarza.

Lekarka bardzo nieprzyjemna. Zero podejścia do dziecka. Nie wiem jakim cudem ta kobieta pracuje z dziećmi. Na każdym kroku pokazuje swoją wyższość, a pacjenta traktuje jako zło konieczne. Na wizycie potrafiła krytykować poprzednią pacjentkę, gdzie zawsze myślałam że istnieje takie coś jak tajemnica zawodowa. Swoje niezadowolenie z życia wyładowuje na pacjentach z podniesionym głosem. A co do leczenia? Dowiedziałam się że moje dziecko jest ładne i różowiutkie wiec zapewne nic mu nie dolega. NIE POLECAM. Pierwszy raz w życiu spotkałam się z tak aroganckim i niemiłym podejściem lekarza.

Wystawiam pani doktor jak najlepszą opinię . Mam cureczkę obecnie ma 7 miesięcy jest bardzo czuła do małej i pyta o starsze dzieci więc nie rozumiem skąd takie opinie nie miłe . Ja polecam a proszę mi wierzyć mam trochę doświadczenia z lekarzami i cieszę się że trafiłam do pani doktor Petri.

Wystawiam pani doktor jak najlepszą opinię . Mam cureczkę obecnie ma 7 miesięcy jest bardzo czuła do małej i pyta o starsze dzieci więc nie rozumiem skąd takie opinie nie miłe . Ja polecam a proszę mi wierzyć mam trochę doświadczenia z lekarzami i cieszę się że trafiłam do pani doktor Petri.

Pani Doktor bardzo godna polecenia w każdej dziedzinie wystawienia opinii daję 10 /10 i nie wierzę w negatywne opinie, dawno, dawno nie spotkałam się z tak uprzejmym i kompleksowym podejsciem do pacjenta.

Pani Doktor bardzo godna polecenia w każdej dziedzinie wystawienia opinii daję 10 /10 i nie wierzę w negatywne opinie, dawno, dawno nie spotkałam się z tak uprzejmym i kompleksowym podejsciem do pacjenta.

Zgadzam się ze wszystkimi opiniami poniżej...Pani doktor jest bardzo nie miła, nie kulturalna i nie punktualna. Z wielką łaską przyjmuje pacjentów ze wszystkim ma wielki problem o nic nie można zapytać. Pani doktor nie potrzebnie się unosi i swoje nerwy wyładowuje na pacjentach. Zdecydowanie nie polecam... Nie ma sensu marnować swojego cennego czasu i nerwów...skoro lekarz nie ma szacunku do pacjenta.

Zgadzam się ze wszystkimi opiniami poniżej...Pani doktor jest bardzo nie miła, nie kulturalna
i nie punktualna.
Z wielką łaską przyjmuje pacjentów ze wszystkim ma wielki problem o nic nie można zapytać.
Pani doktor nie potrzebnie się unosi i swoje nerwy wyładowuje na pacjentach. Zdecydowanie nie polecam...
Nie ma sensu marnować swojego cennego czasu i nerwów...skoro lekarz nie ma szacunku do pacjenta.

Lekarka bardzo nieprzyjemna. Traktuje dziecko przedmiotowo - nie wita się, nie mówi do dziecka, równie dobrze na badanie można przynieść lalkę. Na niepokój dziecka najlepsza - wg niej - "pacyfikacja" przez rodziców. Z rodzicami też raczej nie rozmawia, daje informacje na piśmie i wyprasza na korytarz w oczekiwaniu na opis. Na pytania odpowiada zdawkowo lub je ignoruje. Co z tego, że przebadała dziecko, skoro przeżywamy to wspólnie przez cały dzień. Nie polecam nikomu kontaktu z tą panią.

Lekarka bardzo nieprzyjemna. Traktuje dziecko przedmiotowo - nie wita się, nie mówi do dziecka, równie dobrze na badanie można przynieść lalkę. Na niepokój dziecka najlepsza - wg niej - "pacyfikacja" przez rodziców. Z rodzicami też raczej nie rozmawia, daje informacje na piśmie i wyprasza na korytarz w oczekiwaniu na opis. Na pytania odpowiada zdawkowo lub je ignoruje. Co z tego, że przebadała dziecko, skoro przeżywamy to wspólnie przez cały dzień. Nie polecam nikomu kontaktu z tą panią.

Niestety, ale wszystkie opinie negatywne wystawione przez pacjentów są prawdziwe. Gdy córeczka miała 3 miesiące poszliśmy na usg kontrolne serduszka. Pani doktor była strasznie nieuprzejma do nas rodziców, a gdy córeczka zaczęła płakać i nie mogliśmy jej uspokoić to była wręcz oburzona i kazała dać dziecku pobawić się telefonem! Dziecku 3 miesięcznemu! Zero podejścia do dziecka! Tę Panią trzeba omijać szerokim łukiem! NIE POLECAM!!

Niestety, ale wszystkie opinie negatywne wystawione przez pacjentów są prawdziwe. Gdy córeczka miała 3 miesiące poszliśmy na usg kontrolne serduszka. Pani doktor była strasznie nieuprzejma do nas rodziców, a gdy córeczka zaczęła płakać i nie mogliśmy jej uspokoić to była wręcz oburzona i kazała dać dziecku pobawić się telefonem! Dziecku 3 miesięcznemu! Zero podejścia do dziecka! Tę Panią trzeba omijać szerokim łukiem! NIE POLECAM!!

Wizyta u tej "pani doktór" to mordęga. Ta Pani powinna świnie leczyć a nie dzieci. Może i ma kompetencje ale podejście do dzieci, tłumaczenie choroby, uprzejmość na poziomie ŻENUJĄCYM! Zdecydowanie odradzam tego lekarza!

Wizyta u tej "pani doktór" to mordęga. Ta Pani powinna świnie leczyć a nie dzieci. Może i ma kompetencje ale podejście do dzieci, tłumaczenie choroby, uprzejmość na poziomie ŻENUJĄCYM! Zdecydowanie odradzam tego lekarza!

nie polecam również, mimo, że jest specjalistą od chorób dziecięcych - podejścia nie ma w ogóle do dzieci, nieuprzejma, zdawkowe odpowiedzi, szkoda, że tacy specjaliści (bądź co bądź doktor nauk medycznych) psują opinie szpitala, bo ten, w którym byliśmy skierowani, omijać będę szerokim łukiem, szkoda zmarnowanego czasu

nie polecam również, mimo, że jest specjalistą od chorób dziecięcych - podejścia nie ma w ogóle do dzieci, nieuprzejma, zdawkowe odpowiedzi, szkoda, że tacy specjaliści (bądź co bądź doktor nauk medycznych) psują opinie szpitala, bo ten, w którym byliśmy skierowani, omijać będę szerokim łukiem, szkoda zmarnowanego czasu

Pani doktor wykonywała mojej rocznej córce badanie USG serca. Za pierwszym razem córka nie płakała, ale łapała za sondę, bo było to dla niej coś nowego. Za drugim razem bardzo płakała. W każdym przypadku Pani doktor była oburzona jej zachowaniem, nieuprzejma.

Pani doktor wykonywała mojej rocznej córce badanie USG serca. Za pierwszym razem córka nie płakała, ale łapała za sondę, bo było to dla niej coś nowego. Za drugim razem bardzo płakała. W każdym przypadku Pani doktor była oburzona jej zachowaniem, nieuprzejma.