lekarz Danuta Deboa

Też mam negatywne odczucia i wspomnienia jeśli chodzi o kontakt z p. Dr. Empatii i cierpliwości tam człowiek nie doświadczy. Uniwersytet Medyczny urządza sobie kpiny z pacjentów.

Też mam negatywne odczucia i wspomnienia jeśli chodzi o kontakt z p. Dr. Empatii i cierpliwości tam człowiek nie doświadczy. Uniwersytet Medyczny urządza sobie kpiny z pacjentów.

Taka lekarka to koszmar. Nieuprzejma, arogancka, niecierpliwa. Pohukuje na pacjenta i traktuje jak intruza. Wizyta przebiega w atmosferze nerwowości i wpędzaniu pacjenta w poczucie winy, że miał czelność doznać urazu czy obrażen nie ze swojej winy. Całość na nie.

Taka lekarka to koszmar. Nieuprzejma, arogancka, niecierpliwa. Pohukuje na pacjenta i traktuje jak intruza. Wizyta przebiega w atmosferze nerwowości i wpędzaniu pacjenta w poczucie winy, że miał czelność doznać urazu czy obrażen nie ze swojej winy. Całość na nie.

Nie polecam, a wręcz odradzam. Pani dr prezentuje dokładnie taką postawę, jakiej lekarz nigdy prezentować nie powinien. Zaprzeczenie wszelkich zasad empatii, kultury. Dno do potęgi n. Na tym poprzestanę.

Nie polecam, a wręcz odradzam. Pani dr prezentuje dokładnie taką postawę, jakiej lekarz nigdy prezentować nie powinien. Zaprzeczenie wszelkich zasad empatii, kultury. Dno do potęgi n. Na tym poprzestanę.

Niestety, ja także jestem zdegustowany i rozczarowany po wizycie u pani doktor. Zbędne sa uwagi i komentarze, ile to ona ma pracy i czynności do zrobienia. Jakby to była wina pacjenta. Może gdyby dyktafon był nowszej generacji, to szło by to szybciej. Pacjent nie powinien być adresatem takich dywagacji, a to jest praca pani lekarki, za którą pobiera wynagrodzenie. No chyba, że to wolontariat....

Niestety, ja także jestem zdegustowany i rozczarowany po wizycie u pani doktor. Zbędne sa uwagi i komentarze, ile to ona ma pracy i czynności do zrobienia. Jakby to była wina pacjenta. Może gdyby dyktafon był nowszej generacji, to szło by to szybciej. Pacjent nie powinien być adresatem takich dywagacji, a to jest praca pani lekarki, za którą pobiera wynagrodzenie. No chyba, że to wolontariat....

Wizyta i badanie u pani lekarki to niezwykle traumatyczne przeżycie. Co najmniej niestosowne jest m.in. wypominanie wieku pacjentowi, tym bardziej ,że pani doktor też jest zaawansowana wiekowo i raczej do młodzieży się nie zalicza. Uprzejmość na poziomie -5 gwiazdek . Nie polecam.

Wizyta i badanie u pani lekarki to niezwykle traumatyczne przeżycie. Co najmniej niestosowne jest m.in. wypominanie wieku pacjentowi, tym bardziej ,że pani doktor też jest zaawansowana wiekowo i raczej do młodzieży się nie zalicza. Uprzejmość na poziomie -5 gwiazdek .
Nie polecam.

Pani doktor zachowuje się jakby zjadła wszystkie rozumy świata. Nie pozwala dojść do głosu, a jeśli już pacjentowi uda się coś powiedzieć, to pani doktor to neguje. Zapomniała chyba, że to ona jest dla pacjentów, a nie odwrotnie. Żal tych pieniędzy, które się płaci na służbę zdrowia.

Pani doktor zachowuje się jakby zjadła wszystkie rozumy świata. Nie pozwala dojść do głosu, a jeśli już pacjentowi uda się coś powiedzieć, to pani doktor to neguje. Zapomniała chyba, że to ona jest dla pacjentów, a nie odwrotnie. Żal tych pieniędzy, które się płaci na służbę zdrowia.

Pani doktor jest bardzo specyficzna. Traktuje ludzi bez empatii. Pokazuje wyższość co to nie ona. Obdukcja w atmosferze jak by to poszkodowany był winny. Do wszystkiego się przyczepia i nie słucha pacjenta. Mam wrażenie że pacjent to naciągacz. Nie interesuje ją fakt co dostaje pacjent w zaleceniach.

Pani doktor jest bardzo specyficzna. Traktuje ludzi bez empatii. Pokazuje wyższość co to nie ona. Obdukcja w atmosferze jak by to poszkodowany był winny. Do wszystkiego się przyczepia i nie słucha pacjenta. Mam wrażenie że pacjent to naciągacz. Nie interesuje ją fakt co dostaje pacjent w zaleceniach.

Te wszystkie opinie to smutna prawda i rzeczywistość. Pani doktor posiada specyficzny sposób bycia, który niestety nie licuje z zawodem lekarza. Empatia jest jej nieznana. Może fachowiec z niej jakiś jest, ale fachowość to nie wszystko.

Te wszystkie opinie to smutna prawda i rzeczywistość. Pani doktor posiada specyficzny sposób bycia, który niestety nie licuje z zawodem lekarza. Empatia jest jej nieznana. Może fachowiec z niej jakiś jest, ale fachowość to nie wszystko.

Badanie u tej lekarki to ogromny stres. Bardzo nieprzyjemna - to delikatne okreslenie. Obrażona wręcz, że musi przyjmować pacjenta. Postawa daleka od etosu lekarza. Dramat. Nie polecam.

Badanie u tej lekarki to ogromny stres. Bardzo nieprzyjemna - to delikatne okreslenie. Obrażona wręcz, że musi przyjmować pacjenta. Postawa daleka od etosu lekarza. Dramat. Nie polecam.

Pani Przedstawia Się jako , biegła obdukcja u pani przeszła tragicznie , aż płakać się chce ze ktoś jeszcze taki pracuje . Przyszłam z wypisami ze szpitala a pani ewidentnie do mnie , ze ja wymyślam a , ze siniaki to że się przewróciłam . Była bardzo arogancka i nie miła Nie polecam , obijać z daleko .

Pani Przedstawia Się jako , biegła obdukcja u pani przeszła tragicznie , aż płakać się chce ze ktoś jeszcze taki pracuje . Przyszłam z wypisami ze szpitala a pani ewidentnie do mnie , ze ja wymyślam a , ze siniaki to że się przewróciłam . Była bardzo arogancka i nie miła Nie polecam , obijać z daleko .