lek. dent. Danuta Rutkowska-Błaszczyk

Jedno wielkie i głośne NIE! Wizyta była na NFZ. Pani nieuprzejma, zero empatii czy zrozumienia. Ból nie do opisania, a kobieta jedyne czym się przejmuje to czy pacjenci nie usłyszą jakiegoś dźwięku z gabinetu. No bo przecież "co ludzie pomyślą". Kompletny brak delikatności, w momencie spięcia ciała przy odczuwaniu nasilonego bólu, Pani zwraca się z pretensjami. Z jej ust wydobywają się wieczne komentarze, że pacjent "histeryczny", "ona tak pracować nie będzie" i najlepszy tekst na końcu "więcej Pana nie przyjmę". To ja nie rozumiem jak według Pani "stomatolog" pacjent powinen ...

Jedno wielkie i głośne NIE! Wizyta była na NFZ. Pani nieuprzejma, zero empatii czy zrozumienia. Ból nie do opisania, a kobieta jedyne czym się przejmuje to czy pacjenci nie usłyszą jakiegoś dźwięku z gabinetu. No bo przecież "co ludzie pomyślą". Kompletny brak delikatności, w momencie spięcia ciała przy odczuwaniu nasilonego bólu, Pani zwraca się z pretensjami. Z jej ust wydobywają się wieczne komentarze, że pacjent "histeryczny", "ona tak pracować nie będzie" i najlepszy tekst na końcu "więcej Pana nie przyjmę". To ja nie rozumiem jak według Pani "stomatolog" pacjent powinen reagować na tak silny ból, że łzy się same cisną do oczu. Przy usuwaniu zęba padło zdanie "WYDAJE MI SIĘ, że to już wszystko".
Stanowczo ODRADZAM!

Pani nie poważna, umawia się, dojeżdżasz na miejsce czekasz, i nie przyjmuje, a jak przyjmuje to znajomych. Czas i pieniądze wyrzucone w błoto. Nie polecam, no chyba że ktoś lubi sobie posiedzieć i popatrzyć jak wychodzi bez słowa do domu.

Pani nie poważna, umawia się, dojeżdżasz na miejsce czekasz, i nie przyjmuje, a jak przyjmuje to znajomych. Czas i pieniądze wyrzucone w błoto. Nie polecam, no chyba że ktoś lubi sobie posiedzieć i popatrzyć jak wychodzi bez słowa do domu.

NIE polecam tej Pani "dentystki". Na wizytę przyszedłem w ramach NFZ z ogromnym bólem zęba. Pani w recepcji powiedziała mi, że jeżeli będzie jakaś dodatkowa opłata to zostanę o niej poinformowany abym mógł podjąć decyzję. No i zostałem poinformowany o opłacie 200 zł, ale decyzji już nie mogłem podjąć bo dowiedziałem się w momencie, kiedy chciałem wyjść z gabinetu po wizycie. Sama wizyta to była jakaś tragedia. Prosiłem o środek znieczulający zanim zacznie mi wiercić w zębie to pani "stomatolog" stwierdziła, że przecież mnie nie boli i nie poda mi ...

NIE polecam tej Pani "dentystki". Na wizytę przyszedłem w ramach NFZ z ogromnym bólem zęba. Pani w recepcji powiedziała mi, że jeżeli będzie jakaś dodatkowa opłata to zostanę o niej poinformowany abym mógł podjąć decyzję. No i zostałem poinformowany o opłacie 200 zł, ale decyzji już nie mogłem podjąć bo dowiedziałem się w momencie, kiedy chciałem wyjść z gabinetu po wizycie. Sama wizyta to była jakaś tragedia. Prosiłem o środek znieczulający zanim zacznie mi wiercić w zębie to pani "stomatolog" stwierdziła, że przecież mnie nie boli i nie poda mi środka znieczulającego. Myślę, że to nie w jej kwestii jest stwierdzać czy mnie boli czy nie. Ja rozumiem, że mają jakieś doświadczenie ale ból i strach jaki czuję przed dentystą wzmaga zazwyczaj niechęć do nich. Pani "stomatolog" nie potrafi pracować z ludźmi, to jest najgorszy typ ludzi jaki poznałem w życiu. Jedynie co zrobiła to pogłębiła moją niechęć do dentystów. Moim zdaniem nie powinna pracować w zawodzie dentysty. Plomba, która została mi założona jest z prześwitującymi dziurami, do tego wystawała mi dosyć sporo po za ząb przez co utrudniało mi to problem z jedzeniem. Do tego sposób oraz ton w jaki odzywała się do mnie był poniżej jakiegokolwiek poziomu. Tak zwane typowe babsko z PRLu