lekarz Danuta Szoltysek-Polczyk

Bardzo dobra i konkretna pani Doktor. Wizyta i badanie przebieglo profesjonalnie w milej atmosferze. Pani Doktor nie nalezy do tych co wierza w kazda wymyslona historyjke, od razu wykryje naciaganie i symulowanie, co moze sie niektorym pacjentom nie podobac, co widac w komentarzach.

Bardzo dobra i konkretna pani Doktor. Wizyta i badanie przebieglo profesjonalnie w milej atmosferze.

Pani Doktor nie nalezy do tych co wierza w kazda wymyslona historyjke, od razu wykryje naciaganie i symulowanie, co moze sie niektorym pacjentom nie podobac, co widac w komentarzach.

Zdecydowanie nie polecam! Strata czasu w szybkiej diagnozie. Pani doktor "zdiagnozowała" torbiel jajnika 7,45x5,45, która po konsultacji z 3 niezależnymi i kompetentnymi specjalistami, okazała się pęcherzem moczowym. Poza tym Pani doktor jest bardzo nieuprzejma, komentuje cechy pacjenta zupełnie niezwiązane z leczeniem oraz posiada prywatne uprzedzenia, których nie kryje. Wyolbrzymia źle zdiagnozowane choroby.

Zdecydowanie nie polecam! Strata czasu w szybkiej diagnozie. Pani doktor "zdiagnozowała" torbiel jajnika 7,45x5,45, która po konsultacji z 3 niezależnymi i kompetentnymi specjalistami, okazała się pęcherzem moczowym. Poza tym Pani doktor jest bardzo nieuprzejma, komentuje cechy pacjenta zupełnie niezwiązane z leczeniem oraz posiada prywatne uprzedzenia, których nie kryje. Wyolbrzymia źle zdiagnozowane choroby.

Jak w poprzednich komentarzach, średniowiecze i kompletny brak kompetencji. Kabaretalny sadyzm podczas badań.

Jak w poprzednich komentarzach, średniowiecze i kompletny brak kompetencji. Kabaretalny sadyzm podczas badań.

Gdyby wszyscy orzecznicy byli jak ona to znikną problemy ZUS. Pacjent jest w oczach tej pani nikim. Lepiej z nią nie dyskutować, zamiast tego należy dobrze przygotować dokumentację medyczną. A i to na niewiele pomaga. Ból dla tej pani nic nie znaczy. Pacjent to symulant jest i basta!

Gdyby wszyscy orzecznicy byli jak ona to znikną problemy ZUS. Pacjent jest w oczach tej pani nikim. Lepiej z nią nie dyskutować, zamiast tego należy dobrze przygotować dokumentację medyczną. A i to na niewiele pomaga. Ból dla tej pani nic nie znaczy. Pacjent to symulant jest i basta!

Katastrofa,pacjentów traktuje jak symulantów, podczas pseudo badań nie zważa na ból badanego ,szkoda ze te psedobadania nie są rejestrowane video ,niezły horror a na koniec złota myśl tej pani ;nawet gdyby Pan(i) przyjechała na wózku to i tak Pan(i)nic nie dostaną,;

Katastrofa,pacjentów traktuje jak symulantów, podczas pseudo badań nie zważa na ból badanego ,szkoda ze te psedobadania nie są rejestrowane video ,niezły horror a na koniec złota myśl tej pani ;nawet gdyby Pan(i) przyjechała na wózku to i tak Pan(i)nic nie dostaną,;

Jako pracownik ZUS-u doskonale spełnia rolę "uzdrawiaczki" - ciężko chore osoby, ledwo poruszających się inwalidów ocenia jako jednoosobowa wyrocznia, jako nadajacych się do leczenie z możliwością przywrócenia sprawności. A inni specjaliści: neurolodzu, neurochirurdzy, ortopedzi itp. mają przeciwne zdanie.

Jako pracownik ZUS-u doskonale spełnia rolę "uzdrawiaczki" - ciężko chore osoby, ledwo poruszających się inwalidów ocenia jako jednoosobowa wyrocznia, jako nadajacych się do leczenie z możliwością przywrócenia sprawności. A inni specjaliści: neurolodzu, neurochirurdzy, ortopedzi itp. mają przeciwne zdanie.

pani szoltysek-polczyk pracuje jako orzecznik zus.Jest osoba zlosliwa i niesympatyczna.Prowokuje pacjenta , wydaje jej sie ze swoja postawa zmusi pacjenta do wybuch zlosci.Kazdy pacjent ma prawo wyboru orzecznika.korzystajcie z tej mozliwosci i unikajcie Pani doktor.

pani szoltysek-polczyk pracuje jako orzecznik zus.Jest osoba zlosliwa i niesympatyczna.Prowokuje pacjenta , wydaje jej sie ze swoja postawa zmusi pacjenta do wybuch zlosci.Kazdy pacjent ma prawo wyboru orzecznika.korzystajcie z tej mozliwosci i unikajcie Pani doktor.