lekarz Elżbieta Dittmer

Przyszliśmy na umówioną godzinę do przychodni, w której pani doktor pracuje. Pani doktor nie było w gabinecie. Po 15 minutach czekania zrezygnowaliśmy z żoną z wizyty i wtedy jaśnie pani wyszła. Zaczęła się tłumaczyć, że była na bardzo ważnej konferencji. Jeśli była konferencja, to prawdopodobnie jakaś umówiona wizyta online, lub była praca typu "kawa", ponieważ gdyby była to bardzo ważna konferencja, na pewno dowiedzielibyśmy się na recepcji o tym. Tak czy inaczej było to bardzo bezczelne zachowanie pani doktor żeby nie zjawić się na umówioną wizytę. Ale po wcześniejszych opiniach ...

Przyszliśmy na umówioną godzinę do przychodni, w której pani doktor pracuje. Pani doktor nie było w gabinecie. Po 15 minutach czekania zrezygnowaliśmy z żoną z wizyty i wtedy jaśnie pani wyszła. Zaczęła się tłumaczyć, że była na bardzo ważnej konferencji. Jeśli była konferencja, to prawdopodobnie jakaś umówiona wizyta online, lub była praca typu "kawa", ponieważ gdyby była to bardzo ważna konferencja, na pewno dowiedzielibyśmy się na recepcji o tym. Tak czy inaczej było to bardzo bezczelne zachowanie pani doktor żeby nie zjawić się na umówioną wizytę.
Ale po wcześniejszych opiniach widzę że rezygnacja z wizyty była bardzo dobrym rozwiązaniem.

Pani doktor nie bierze odpowiedzialności za zdrowie dzieci. Kompletny brak doświadczenia, zero wiedzy. Nie rozpoznała szkarlatyny u dziecka. Za to u drugiego stwierdziła zapalenie płuc i wypisała skierowanie do szpitala zamiast leczyć dziecko na zapalenie ucha, krtani i alergię. Nie polecam. Wręcz przestrzegam przed P. Dittmer wszystkich rodziców.

Pani doktor nie bierze odpowiedzialności za zdrowie dzieci. Kompletny brak doświadczenia, zero wiedzy. Nie rozpoznała szkarlatyny u dziecka. Za to u drugiego stwierdziła zapalenie płuc i wypisała skierowanie do szpitala zamiast leczyć dziecko na zapalenie ucha, krtani i alergię. Nie polecam. Wręcz przestrzegam przed P. Dittmer wszystkich rodziców.

Również nie polecam. Pierwsze dwie wizyty, super. Dzisiaj udaliśmy się na bilans. Powiedzieliśmy z żoną że dwukrotnie odwiedził nas inny lekarz z wizytą domową. Ponieważ p. Dittmer nie ma wizyt domowych. Syn miał zapalenie płuc, chcieliśmy uniknąć z żoną kontaktu z innymi chorymi dziećmi podczas kontroli. W efekecie pani doktor potraktowała nas jak powietrze, nie udzielając odpowiedzi na nasze pytania. Włącznie z wstaniem, podejściem do drzwi i sugerowaniem że powinniśmy już wyjść.. Nie polecam

Również nie polecam. Pierwsze dwie wizyty, super.
Dzisiaj udaliśmy się na bilans. Powiedzieliśmy z żoną że dwukrotnie odwiedził nas inny lekarz z wizytą domową. Ponieważ p. Dittmer nie ma wizyt domowych. Syn miał zapalenie płuc, chcieliśmy uniknąć z żoną kontaktu z innymi chorymi dziećmi podczas kontroli. W efekecie pani doktor potraktowała nas jak powietrze, nie udzielając odpowiedzi na nasze pytania. Włącznie z wstaniem, podejściem do drzwi i sugerowaniem że powinniśmy już wyjść.. Nie polecam

Pani bardzo nieuprzejma z zerowa empatią. Ma w publicznej przychodni swoje grono pacjentów i nie ma tam miejsca dla nowych dzieci . Większą troskę przejawia wobec dzieci zdrowych jak chorych. Nie chce przejmować do leczenia dzieci prowadzonych przez innego lekarza -to tak jakby rodzic był skazany bez możliwości zmiany lekarza. Mam bardzo negatywne odczucie po spotkaniu z tą Panią i nie polecam jej nikomu.

Pani bardzo nieuprzejma z zerowa empatią. Ma w publicznej przychodni swoje grono pacjentów i nie ma tam miejsca dla nowych dzieci . Większą troskę przejawia wobec dzieci zdrowych jak chorych. Nie chce przejmować do leczenia dzieci prowadzonych przez innego lekarza -to tak jakby rodzic był skazany bez możliwości zmiany lekarza.
Mam bardzo negatywne odczucie po spotkaniu z tą Panią i nie polecam jej nikomu.

Dziecko trafiło do pani doktur 13.10.2014z kaszlem,temperaturom i katarem.Diagnoza postawiona zapalenie oskrzeli.Przepisane leki neosine i pecto dril.Konsekwencje wizyty wirusowe zapalenie opon mozgowych i porazenie prawej strony skutek niedowlad tej strony.Lekarz nie rozpoznal choroby dziecko przechodzilo z wirusowym zapaleniem opon mozgowych.Jest to karygodne.

Dziecko trafiło do pani doktur 13.10.2014z kaszlem,temperaturom i katarem.Diagnoza postawiona zapalenie oskrzeli.Przepisane leki neosine i pecto dril.Konsekwencje wizyty wirusowe zapalenie opon mozgowych i porazenie prawej strony skutek niedowlad tej strony.Lekarz nie rozpoznal choroby dziecko przechodzilo z wirusowym zapaleniem opon mozgowych.Jest to karygodne.