lekarz Franciszek Halkiewicz

Najgorszy pulmonolog jakiego znam. Leczyłem się u niego kilka dobrych lat w Katowicach. Od 10 lat przepisywał mi zawsze ten sam wziewny lek, kilka razy mówiłem, że wziew ten mi nie pomaga, mimo jego stosowania miałem nawracające zapalenia oskrzeli i płuc,przez wiele lat które dr Halkiewicz również nie leczył. Twierdził, że nie ma innych leków niż ten jeden wziew jaki dawał od 10 lat. Przez czas kiedy leczyłem się u tego lekarza często miewałem zapalenia oskrzeli i płuc, mimo iż byłem pod opieką dr Halkiewicza musiałem doleczać się we własnym ...

Najgorszy pulmonolog jakiego znam. Leczyłem się u niego kilka dobrych lat w Katowicach. Od 10 lat przepisywał mi zawsze ten sam wziewny lek, kilka razy mówiłem, że wziew ten mi nie pomaga, mimo jego stosowania miałem nawracające zapalenia oskrzeli i płuc,przez wiele lat które dr Halkiewicz również nie leczył. Twierdził, że nie ma innych leków niż ten jeden wziew jaki dawał od 10 lat. Przez czas kiedy leczyłem się u tego lekarza często miewałem zapalenia oskrzeli i płuc, mimo iż byłem pod opieką dr Halkiewicza musiałem doleczać się we własnym zakresie antybiotykami u innych lekarzy, kilka razy w roku bo wciąż miałem ataki astmy, zaleganie żółtej wydzieliny i przewlekły, nigdy nie doleczony stan zapalny. dr Halkiewicz mówił, że trzeba z tym żyć, że nie ma innym leków, że tak niestety wygląda życie z astmą. Ani razu przez 10 lat leczenia się u niego nie dał mi żadnego skierowania na profesjonalne badania mogące pogłębić diagnozę moich dolegliwości choć prawie na każdej wizycie mówiłem jak bardzo bolą mnie oskrzela, płuca, klatka piersiowa, plecy, jak bardzo zalega mi wydzielina która ciągle powoduje stan zapalny. Nie dawał nigdy dojść do słowa, zawsze on wiedział lepiej co mnie gdzie boli i dlaczego, nie podobało mu się jak kilka razy skonsultowałem się z innymi lekarzami, twierdząc że jak się nie podoba to abym sobie zmienił lekarza bo mam do tego prawo po czym wstał, rzucił kartotekami ostentacyjnie i wyszedł na korytarz zapraszać innych pacjentów. Po zmianie lekarza nie dość, że otrzymałem w końcu profesjonalne badania (pierwszy raz od 10 lat) hrct oraz inne to okazało się, że przez brak odpowiedniego leczenia przez dr Halkiewicza miałem pełno guzków w oskrzelach i płucach, podejrzenie przejścia gruźlicy, liczne zrosty, zwapnienia, rozstrzenia oraz przez nieleczone przez niego zapalenia oskrzeli do dzisiaj borykam się z neuralgią (przewlekły, nieleczony stan zapalny który ten lekarz zawsze lekceważył twierdząc, że nie ma na to leków i tak się żyje z astmą). Po wielu latach męki odważyłem się w końcu zmienić lekarza jak się okazało istnieje jednak wiele różnych leków i ich kombinacji (oraz że da się stosować sterydy, niekoniecznie całe życie), które potrafią ulepszyć życie ludziom z astmą nie powodując ciągłych zapaleń płuc i oskrzeli, nie zmuszając do ciągłego brania antybiotyków. dr Halkiewicz bał się mnie leczyć, poszukiwać kombinacji odpowiednich nowoczesnych leków, wysyłać na odpowiednie badania, zmieniać leki, nie potrafi słuchać, brak mu również empatii. Bardzo żałuję, że straciłem tyle lat u tego lekarza bo z konsekwencjami tego muszę borykać się do dzisiaj. Osobiście odradzam tego pulmonologa.