lekarz Grażyna Szamkołowicz

Popieram powyższe opinie. Pani przerywa rozmowę w połowie zdania twierdząc, że nie musi tego słuchać. Jest nieuprzejma. Opiera się na opinii innych lekarzy, gdyż nie ma własnej.

Popieram powyższe opinie. Pani przerywa rozmowę w połowie zdania twierdząc, że nie musi tego słuchać. Jest nieuprzejma. Opiera się na opinii innych lekarzy, gdyż nie ma własnej.

Popieram powyższą opinię. Jeszcze nigdy nie spotkałam tak nieprzyjemnego lekarza. Tą Panią należy omijać szerokim łukiem. Wizyta była bardzo nieprzyjemna. Pani poganiała, nie potrafiła nawet mnie wysłuchać. Zapytała o diagnozę innych lekarzy, sama nic nowego nie wniosła i na koniec skierowała nas do szpitala mówiąc : ,,niech sobie coś z nią zrobią". Powiedziała, że nie ma dla nas tyle czasu, bo są pacjenci, którzy wymagają dłuższej wizyty. Nadmienię, że byłam z ośmiomiesięcznym dzieckiem. Jestem zdruzgotana i nie mogę uwierzyć, że tacy ludzie mogą leczyć innych. Zrobię wszystko, aby opinia o ...

Popieram powyższą opinię. Jeszcze nigdy nie spotkałam tak nieprzyjemnego lekarza. Tą Panią należy omijać szerokim łukiem. Wizyta była bardzo nieprzyjemna. Pani poganiała, nie potrafiła nawet mnie wysłuchać. Zapytała o diagnozę innych lekarzy, sama nic nowego nie wniosła i na koniec skierowała nas do szpitala mówiąc : ,,niech sobie coś z nią zrobią". Powiedziała, że nie ma dla nas tyle czasu, bo są pacjenci, którzy wymagają dłuższej wizyty. Nadmienię, że byłam z ośmiomiesięcznym dzieckiem. Jestem zdruzgotana i nie mogę uwierzyć, że tacy ludzie mogą leczyć innych. Zrobię wszystko, aby opinia o tej Pani rozniosła się po całej okolicy. Bardzo niedelikatnie obchodziła się z dzieckiem, wręcz agresywnie. Z gabinetu wyszłam z płaczem.

Wizyta u tej Pani nie należy do najprzyjemniejszych. Jak chciałam zapytać się o swoją chorobę zostałam zestrofowana. Nic nie tłumaczy. Jest nieuprzejma. Ludzie wypisują się z gminnego ośrodka. Ja też tak zrobię, na szczęście jest taka możliwość.

Wizyta u tej Pani nie należy do najprzyjemniejszych. Jak chciałam zapytać się o swoją chorobę zostałam zestrofowana. Nic nie tłumaczy. Jest nieuprzejma. Ludzie wypisują się z gminnego ośrodka. Ja też tak zrobię, na szczęście jest taka możliwość.