dr n. med. Grzegorz Szkodny

gość ok podczas mojego pobytu w szpitalu od początku do konca interesował sie moją osoba

gość ok podczas mojego pobytu w szpitalu od początku do konca interesował sie moją osoba

bardzo nieuprzejmy- nie ma podejścia do pacjenta- kazde pytanie go denerwuje- prowadzi wyłącznie działania asekuracyjne-

bardzo nieuprzejmy- nie ma podejścia do pacjenta- kazde pytanie go denerwuje- prowadzi wyłącznie działania asekuracyjne-

Ja mam o doktorze dobre zdanie możne i nie jest wylewny ale to co ma powiedzieć o chorobie to powie.Dla mnie najważniejszym jet to ze jako specjalista jest dobry i o to w tym chodzi a reszta schodzi na drugi plan,zresztą ja nieodczulem żeby był niemiły czy arogancki.

Ja mam o doktorze dobre zdanie możne i nie jest wylewny ale to co ma powiedzieć o chorobie to powie.Dla mnie najważniejszym jet to ze jako specjalista jest dobry i o to w tym chodzi a reszta schodzi na drugi plan,zresztą ja nieodczulem żeby był niemiły czy arogancki.

Profesjonalnie podchodzi do pacjenta konkretny nie rozwodzi sie godny polecenia.

Profesjonalnie podchodzi do pacjenta konkretny nie rozwodzi sie godny polecenia.

słabe spełnienie oczekiwań, bardzo mało poświęca czasu dla pacjenta

słabe spełnienie oczekiwań, bardzo mało poświęca czasu dla pacjenta

- może i dobry specjalista praktyk ale arogancki,nieprzyjemny lekarz,mający pretensje że się do niego przyszło. Obym nie musiał znowu trafić do niego. Nie jest to tylko moja opinia - spytajcie w środowisku znanych Wam lekarzy . Omijajcie tego specjalistę w Przychodni Szpitala w Katowicach na Strzeleckiej. Pewnie za gotówkę w prywatnej praktyce jest milszy -chociaż ???

- może i dobry specjalista praktyk
ale arogancki,nieprzyjemny lekarz,mający pretensje że się do niego przyszło.
Obym nie musiał znowu trafić do niego.
Nie jest to tylko moja opinia - spytajcie w środowisku znanych Wam lekarzy .
Omijajcie tego specjalistę w Przychodni Szpitala w Katowicach na Strzeleckiej.
Pewnie za gotówkę w prywatnej praktyce jest milszy -chociaż ???

Pan doktor ma ogromne poczucie własnej wartości, jest egocentrykiem a do tego bardzo nieuprzejmym człowiekiem. Zaznaczam określenie "człowiek" użyłam na wyrost. Ja osobiście nie jestem pacjentką Pana doktora. Moje wizyty i znajomość osoby jest związana z chorobą jednego z rodziców. Pan doktor nigdy niczego nie tłumaczy, zawsze jest poirytowany, denerwują go osoby towarzyszące osobie niepełnosprawnej. Za każdą wizytą sugeruje zmianę lecznicy, i tłumaczy, że on nie ma obowiązku przyjmowania każdego pacjenta. Swoim zachowaniem chce sprowokować awanturę. Zresztą nie jest odosobnionym przypadkiem w Szpitalu im. prof. Michałowskiego. Jest tam więcej takich ...

Pan doktor ma ogromne poczucie własnej wartości, jest egocentrykiem a do tego bardzo nieuprzejmym człowiekiem. Zaznaczam określenie "człowiek" użyłam na wyrost. Ja osobiście nie jestem pacjentką Pana doktora. Moje wizyty i znajomość osoby jest związana z chorobą jednego z rodziców.
Pan doktor nigdy niczego nie tłumaczy, zawsze jest poirytowany, denerwują go osoby towarzyszące osobie niepełnosprawnej. Za każdą wizytą sugeruje zmianę lecznicy, i tłumaczy, że on nie ma obowiązku przyjmowania każdego pacjenta. Swoim zachowaniem chce sprowokować awanturę. Zresztą nie jest odosobnionym przypadkiem w Szpitalu im. prof. Michałowskiego. Jest tam więcej takich egzemplarzy.
Zdecydowanie odradzam. Pan doktor jest lekarzem dla zdrowych i dla osób o silnej motywacji i nerwach.

Opinia moja jest bardzo subiektywna, ponieważ oparta "na wyczuciu". Na razie od ponad pięciu lat w zasadzie jestem pod obserwacją doktora - powiększony gruczoł krokowy nie wymagający leczenia chirurgicznego. W związku z tym moje wymaganie poświęcenia większej ilości czasu oraz tłumaczenia leczenia być może jest wygórowane, szczególnie w świetle długich kolejek. Odnoszę wrażenie, że jest to bardzo dobry fachowiec, który ceni czas pacjenta leczonego, czekającego na wizytę i swój czas. Jak znajdę równie dobrego fachowca a do tego jeszcze uprzejmego, mającego czas na tłumaczenie, to postaram się "odciążyć" dr. Szkodnego. ...

Opinia moja jest bardzo subiektywna, ponieważ oparta "na wyczuciu". Na razie od ponad pięciu lat w zasadzie jestem pod obserwacją doktora - powiększony gruczoł krokowy nie wymagający leczenia chirurgicznego. W związku z tym moje wymaganie poświęcenia większej ilości czasu oraz tłumaczenia leczenia być może jest wygórowane, szczególnie w świetle długich kolejek. Odnoszę wrażenie, że jest to bardzo dobry fachowiec, który ceni czas pacjenta leczonego, czekającego na wizytę i swój czas. Jak znajdę równie dobrego fachowca a do tego jeszcze uprzejmego, mającego czas na tłumaczenie, to postaram się "odciążyć" dr. Szkodnego. Reasumując, jeżeli ktoś chce być optymalnie wyleczony to polecam, jeżeli ktoś oczekuje przede wszystkim grzeczności, współczucia i tłumaczenia to może lepiej poszuka innego specjalisty

Lekarz nieuprzejmy wręcz arogancki,w trakcie wizyty sprowokował kłótnię bez wyraźnej przyczyny,niezrównoważony emocjonalnie,zupełnie nie wzbudza zaufania.Pacjenci na korytarzu powiedzieli,że nie ja pierwszy tak zostałem potraktowany.

Lekarz nieuprzejmy wręcz arogancki,w trakcie wizyty sprowokował kłótnię bez wyraźnej przyczyny,niezrównoważony emocjonalnie,zupełnie nie wzbudza zaufania.Pacjenci na korytarzu powiedzieli,że nie ja pierwszy tak zostałem potraktowany.