dr n. med. Grzegorz Szkodny

Zdecydowanie nie polecam. Moje objawy zignorował (nie były poważne, ale wszystkie stwierdził, że to normalne); na podstawie samych objawów nic nie zdiagnozował, dopiero jak przedstawiłem mu diagnozę postawioną przez innego urologa, to wykonał badanie w ekspresowym tempie (USG trwało mniej niż 10 sekund) i nawet nie chciał zapoznać się z poprzednim badaniem USG, które było wykonane znacznie dokładniej. W sumie to potwierdził tylko zalecenia poprzedniego urologa, u którego byłem, ale gdybym nie powiedział mu sam o diagnozie, to nic by nie stwierdził. Czuć presję czasu z jego strony i brak ...

Zdecydowanie nie polecam. Moje objawy zignorował (nie były poważne, ale wszystkie stwierdził, że to normalne); na podstawie samych objawów nic nie zdiagnozował, dopiero jak przedstawiłem mu diagnozę postawioną przez innego urologa, to wykonał badanie w ekspresowym tempie (USG trwało mniej niż 10 sekund) i nawet nie chciał zapoznać się z poprzednim badaniem USG, które było wykonane znacznie dokładniej. W sumie to potwierdził tylko zalecenia poprzedniego urologa, u którego byłem, ale gdybym nie powiedział mu sam o diagnozie, to nic by nie stwierdził. Czuć presję czasu z jego strony i brak empatii i chęci wysłuchania pacjenta. W mojej opinii powinien przestać wykonywać ten zawód, bo mi by tylko zaszkodził, gdybym tylko na nim bazował.

Pan doktor nieustannie sugeruje pacjentowi, żeby z uwagi na ogromną ilość pacjentów leczył się w innej poradni urologicznej. Przecież Szpital na Strzeleckiej czy Poradnia Urologiczna nie są zobligowane do podpisywania umowy z NFZ i zmagania się z dużą ilością pacjentów. Tylko, że wtedy nie będzie tylu pieniążków ale lekarze będą mieli duuuuuuuużo wolnego czasu. Więc coś za coś Panowie Urolodzy, to wy lekarze jesteście dla nas pacjentów, bo dzięki nam macie za co żyć, a nie tak jak się utarło w tej placówce my pacjenci jesteśmy złem koniecznym. Dodam także, ...

Pan doktor nieustannie sugeruje pacjentowi, żeby z uwagi na ogromną ilość pacjentów leczył się w innej poradni urologicznej. Przecież Szpital na Strzeleckiej czy Poradnia Urologiczna nie są zobligowane do podpisywania umowy z NFZ i zmagania się z dużą ilością pacjentów. Tylko, że wtedy nie będzie tylu pieniążków ale lekarze będą mieli duuuuuuuużo wolnego czasu. Więc coś za coś Panowie Urolodzy, to wy lekarze jesteście dla nas pacjentów, bo dzięki nam macie za co żyć, a nie tak jak się utarło w tej placówce my pacjenci jesteśmy złem koniecznym. Dodam także, że to smutne, iż Pan dr Grzegorz Szkodny tak dalece odbiega w podejściu do pacjenta od swojego ojca prof. Adama Szkodnego. Arogancki i nieprzyjazny dla pacjentów ten Urologiczny Świat, a przecież wystarczy tak niewiele, tylko zwyczajny szacunek dla drugiego człowieka.

Potwierdzam również powyższe negatywne opinie na temat pracy tego lekarza. Weszłam do gabinetu z ojcem, bo Tata nie potrafi odpowiadać na pytania lekarza. Pan doktor nie pozwolił mi usiąść, stwierdzając, że to jest miejsce dla pacjenta. Referowałam, więc przebieg choroby Taty, stojąc. Doktor stwierdził, że ma już wielu pacjentów i nie przyjmie kolejnego w trakcie leczenia. Tata jest pod opieką onkologa, szukam dla niego urologa z NFZ, dotychczas leczyłam go prywatnie. Pan doktor zgodził się jedynie na wymianę cewnika. Po czym uprzejmie nas pożegnał, mówiąc: " Do widzenia"

Potwierdzam również powyższe negatywne opinie na temat pracy tego lekarza. Weszłam do gabinetu z ojcem, bo Tata nie potrafi odpowiadać na pytania lekarza. Pan doktor nie pozwolił mi usiąść, stwierdzając, że to jest miejsce dla pacjenta. Referowałam, więc przebieg choroby Taty, stojąc. Doktor stwierdził, że ma już wielu pacjentów i nie przyjmie kolejnego w trakcie leczenia. Tata jest pod opieką onkologa, szukam dla niego urologa z NFZ, dotychczas leczyłam go prywatnie. Pan doktor zgodził się jedynie na wymianę cewnika. Po czym uprzejmie nas pożegnał, mówiąc: " Do widzenia"

Arogancki, chamski lekarz. Nie ma szacunku do pacjentów. Traktuje ludzi przedmiotowo. W trakcie wizyty nie odpowiada na pytania, wykrzykuje swoje niezadowolenie z ilości pacjentów. Nie wie co to etyka, moralność, szacunek. Zostałam bardzo upokorzona w trakcie wizyty. Nie polecam

Arogancki, chamski lekarz. Nie ma szacunku do pacjentów. Traktuje ludzi przedmiotowo. W trakcie wizyty nie odpowiada na pytania, wykrzykuje swoje niezadowolenie z ilości pacjentów. Nie wie co to etyka, moralność, szacunek. Zostałam bardzo upokorzona w trakcie wizyty. Nie polecam

Tragiczne podejście do pacjenta, lekarz nadęty, nieuprzejmy, ciagle obrażony, zero jakiejkolwiek rozmowy na temat choroby, nie udziela odpowiedzi na pytania dotyczące choroby, zero kompetencji, a jeżeli Kazik pisze ze to wybitny specjalista to widocznie sam Pan doktor to pisze... Nie polecam z czystym sumieniem tego lekarza.

Tragiczne podejście do pacjenta, lekarz nadęty, nieuprzejmy, ciagle obrażony, zero jakiejkolwiek rozmowy na temat choroby, nie udziela odpowiedzi na pytania dotyczące choroby, zero kompetencji, a jeżeli Kazik pisze ze to wybitny specjalista to widocznie sam Pan doktor to pisze... Nie polecam z czystym sumieniem tego lekarza.

Wszystkie wpisy anonima to brednie, piszę to z całą odpowiedzialnością i niesmakiem jak mogą być podli i niewdzięczni ludzie. Pan dr Grzegorz Szkodny to wybitny specjalista . Dwa razy wyprowadził mnie z trudnych stanów. Polecam. Leczy a nie opowiada , że leczy.

Wszystkie wpisy anonima to brednie, piszę to z całą odpowiedzialnością i niesmakiem jak mogą być podli i niewdzięczni ludzie.
Pan dr Grzegorz Szkodny to wybitny specjalista . Dwa razy wyprowadził mnie z trudnych stanów. Polecam. Leczy a nie opowiada , że leczy.

Witam.Wszystkie opinie o tym lekarzu są prawdziwe unikajcie go niby wykształcony Pan dr.n.med.a z pacjenem obchodzi się jak z podmiotem.Zero komunikacji z pacjentem wciąż obrarzony przecież nie leczy nas za darmo wyksztalcenie zdobyl za nasze pieniądze teraz się nam odwdziecza wstyd Panie DR.N.MED.

Witam.Wszystkie opinie o tym lekarzu są prawdziwe unikajcie go niby wykształcony Pan dr.n.med.a z pacjenem obchodzi się jak z podmiotem.Zero komunikacji z pacjentem wciąż obrarzony przecież nie leczy nas za darmo wyksztalcenie zdobyl za nasze pieniądze teraz się nam odwdziecza wstyd Panie DR.N.MED.

Nieuprzejmy, opryskliwy, nie wykonuje podstawowych badań, nie informuje o stanie zdrowia, leczeniu, zainteresowany jest tylko i wyłącznie, finansowym możliwością pacjenta.

Nieuprzejmy, opryskliwy, nie wykonuje podstawowych badań, nie informuje o stanie zdrowia, leczeniu, zainteresowany jest tylko i wyłącznie, finansowym możliwością pacjenta.

Nie polecam w żadnym wypadku!! Ból był nie do zniesienia, Pan G. kończył pracę(miał 20 minut jeszcze) i nie miał żadnego pacjenta, a więc wszedłem do gabinetu, po czym od razu chciał, abym wyszedł, bo nie przyjmuje bez rejestracji. Odpowiedział mi, że mam się umówić na wizytę(wizyta dopiero w sierpniu) i powiedział, że nie obchodzi go to, kiedy wizyta będzie miała miejsce i czas. Zapytałem, co to za lekarz, którego nie obchodzi zdrowie i dobro drugiego człowieka(pacjenta) - on odwrócił się plecami i wyszedł. w gabinecie byłem 5 minut, jak ...

Nie polecam w żadnym wypadku!! Ból był nie do zniesienia, Pan G. kończył pracę(miał 20 minut jeszcze) i nie miał żadnego pacjenta, a więc wszedłem do gabinetu, po czym od razu chciał, abym wyszedł, bo nie przyjmuje bez rejestracji. Odpowiedział mi, że mam się umówić na wizytę(wizyta dopiero w sierpniu) i powiedział, że nie obchodzi go to, kiedy wizyta będzie miała miejsce i czas. Zapytałem, co to za lekarz, którego nie obchodzi zdrowie i dobro drugiego człowieka(pacjenta) - on odwrócił się plecami i wyszedł. w gabinecie byłem 5 minut, jak się potem okazało ok. 30-40 ludzi w poczekalni wszystko słyszało. Widać było, że zależy mu na pieniądzach, a nie na dobru drugiego człowieka. Pomogła mi inna Pani doktor i pomimo małej ilości czasu znalazła go dla mnie.

Witam! Zdecydowanie nie polecam. P. Grzegorz Szkodny jest bardzo uparty i nie słucha co pacjent ma w danej sprawie do powiedzenia,gdyż zawsze wie lepie. Pewnie dlatego dwa razy żle mnie zdiagnozował. Z lekarzem tym nie ma w razie konieczności kontaktu czy to drogą elektroniczną czy też telefonicznie. Mimo że byłem u P. Szkodnego kilka razy to za każdym razem podobne wnioski.Dawno również nie spotkałem się z tym żeby lekarz kazał położyć się pacjentowi na brudnej kozetce (do badania, czyli częściowo bez odzieży) i nie używa nawet jednorazowych ręczników ani nie ...

Witam!
Zdecydowanie nie polecam. P. Grzegorz Szkodny jest bardzo uparty i nie słucha co pacjent ma w danej sprawie do powiedzenia,gdyż zawsze wie lepie. Pewnie dlatego dwa razy żle mnie zdiagnozował.
Z lekarzem tym nie ma w razie konieczności kontaktu czy to drogą elektroniczną czy też telefonicznie.
Mimo że byłem u P. Szkodnego kilka razy to za każdym razem podobne wnioski.Dawno również nie spotkałem się z tym żeby lekarz kazał położyć się pacjentowi na brudnej kozetce (do badania, czyli częściowo bez odzieży) i nie używa nawet jednorazowych ręczników ani nie przeciera kozetki.
Radzę znaleźć innego lepszego urologa, bo zdrowie ma się jedno.