lekarz Helena Grobelna-Nowak

Internista

Liczba opinii: 3
Średnia ocen:1,3/5
Opinie:3
Zaufanie do kompetencji
1,3
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
2,3
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0
Dodaj opinię

Opinie pacjentów  

Sortuj wg
1,2/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
2,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

U doktor Grobelnej-Nowak byłam dwa razy i żadnego z nich nie wspominam pozytywnie. Za pierwszym razem trafiłam tam przypadkiem, za drugim wiedziałam już, gdzie się wybieram, ale nie miałam innego wyjścia, bo w tym czasie nie przyjmowali inni lekarze. Pierwsza wizyta dotyczyła kontuzji stopy, która bolała mnie już od dwóch tygodni. Lekarka pooglądała ją, stwierdziła, że nic tam nie widzi, kazała smarować maścią przeciwbólową i przyjść na kontrolę za dwa tygodnie. Na pytanie, czy nie potrzebne jest skierowanie do ortopedy, stwierdziła, że nie. Przez całą wizytę podchodziła do mnie lekceważąco ...

U doktor Grobelnej-Nowak byłam dwa razy i żadnego z nich nie wspominam pozytywnie. Za pierwszym razem trafiłam tam przypadkiem, za drugim wiedziałam już, gdzie się wybieram, ale nie miałam innego wyjścia, bo w tym czasie nie przyjmowali inni lekarze.

Pierwsza wizyta dotyczyła kontuzji stopy, która bolała mnie już od dwóch tygodni. Lekarka pooglądała ją, stwierdziła, że nic tam nie widzi, kazała smarować maścią przeciwbólową i przyjść na kontrolę za dwa tygodnie. Na pytanie, czy nie potrzebne jest skierowanie do ortopedy, stwierdziła, że nie. Przez całą wizytę podchodziła do mnie lekceważąco i nie słuchała, co do niej mówię. Do ortopedy poszłam w końcu sama prywatnie - okazało się, że mam zerwane wiązadła w stopie.

Druga wizyta dotyczyła przeziębienia. Poszłam do pani doktor ze sceptycznym nastawieniem po tygodniu nieskutecznego leczenia lekiem przeciwzapalnym (moja lekarka niestety nie miała tego dnia wolnych terminów). Doktor Grobelna-Nowak zapytała mnie o objawy i o to, jakie leki przyjmowałam przez wcześniejszy tydzień. Powiedziałam jej o lekach przeciwzapalnych i o tym, że dalej boli mnie gardło i utrzymuje się wysoka temperatura. Lekarka się zaśmiała i powiedziała: "nieprawda". Sprawdziła moje gardło, które według niej było ok. Potem dała mi termometr rtęciowy, żeby zmierzyć temperaturę. Po dwóch minutach kazała go wyciągnąć, pokazywał temperaturę 35.8, bo w tak krótkim czasie nie zdążył jej jeszcze dokładnie zmierzyć. Pani doktor stwierdziła, że mam obniżoną temperaturę przez okres (z tego, co widziałam w poprzednich opiniach, lubi na tym opierać diagnozę). Warto zaznaczyć, że mój domowy termometr, również rtęciowy, pokazywał mi rano dużo wyższy wynik, ale lekarka w ogóle nie chciała mnie słuchać. Zwracała się do mnie per "kobieto" i była niemiła. Na koniec przepisała Rutinoscorbin, stwierdzając, że za dwa dni powinno przejść. I tym razem po wizycie u innego lekarza okazało się, że sprawa wcale nie jest taka prosta, a ból gardła to nie zwykłe przeziębienie, a zapalenie tarczycy.

Zdecydowanie nie polecam tej lekarki. Nie dość, że nie słucha pacjenta i zarzuca mu kłamstwo, może mu zaszkodzić niedokładną, wyssaną z palca diagnozą, zamiast leczyć realny problem.

WięcejMniej
1,5/5
Zaufanie do kompetencji
2,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
3,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Miałam nieprzyjemność u Pani doktor być dwa razy na wizycie, mam nadzieję, że mnie to więcej już nie spotka i nikomu tego nie życzę. Pierwsza wizyta - bolało mnie gardło i stan podgorączkowy. Dowiedziałam się, że stan podgorączkowy wynika z tego, że właśnie kończy mi się okres. Ponadto dostałam antybiotyk(!) i poradę, że dopóki okres się nie skończy mam nie zakładać kolejnego krążka NuvaRing, co jest głupotą, bo następny krążek musi być założony tydzień po wyciągnięciu poprzedniego... Druga wizyta - pojawiła mi się wysypka na całym ciele, stan podgorączkowy, niestety ...

Miałam nieprzyjemność u Pani doktor być dwa razy na wizycie, mam nadzieję, że mnie to więcej już nie spotka i nikomu tego nie życzę.
Pierwsza wizyta - bolało mnie gardło i stan podgorączkowy. Dowiedziałam się, że stan podgorączkowy wynika z tego, że właśnie kończy mi się okres. Ponadto dostałam antybiotyk(!) i poradę, że dopóki okres się nie skończy mam nie zakładać kolejnego krążka NuvaRing, co jest głupotą, bo następny krążek musi być założony tydzień po wyciągnięciu poprzedniego...
Druga wizyta - pojawiła mi się wysypka na całym ciele, stan podgorączkowy, niestety czas oczekiwania na dermatologa to przynajmniej dwa dni, w związku z tym udałam się do Pani dr. Pani dr obejrzała wysypkę - dała skierowanie do dermatologa, żadnych leków oraz stwierdziła, że stan podgorączkowy wynika z tego, że tydzień temu skończył mi się okres...
Jak zapytałam, czy podejrzewa z czego ta wysypka może być, czy może coś mnie ugryzło, to usłyszałam odpowiedź "sama się ugryzłaś"
Czasu Pani dr poświęca sporo, często na szukaniu informacji po książkach... co też skutkuje tym, że trzeba strasznie długo czekać na wizytę.

WięcejMniej
1,2/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
2,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Lekarz niekompetentny, nieprofesjonalny. Zamiast pomoc choremu zwyczajnie go "odfajkowuje". Nie wysluchuje chorego w wyniku czego moze doprowadzic do tragedii. Moja matke doprowadzila zamiast do wyleczenia, do szpitala, w ktorym uslyszalam od lekarzy wiele niepochlebnych slow. Pani Doktor nie czyta dostatecznie wnikliwie dokumentacji od prawdziwych specjalistow i zaleca zabiegi, ktore moga doprowadzic do katastrofy. Strzezmy sie takich lekarzy. Najlepsza decyzja Pani Doktor byloby - natychmiast przejsc na emeryture. Jest jej obce przyrzeczenie Hipokratesa - przede wszystkim NIE SZKODZIC. W jej przypadku jest to Hipo-KRYZJA. Zly arogancki lekarz.

Lekarz niekompetentny, nieprofesjonalny. Zamiast pomoc choremu zwyczajnie go "odfajkowuje". Nie wysluchuje chorego w wyniku czego moze doprowadzic do tragedii. Moja matke doprowadzila zamiast do wyleczenia, do szpitala, w ktorym uslyszalam od lekarzy wiele niepochlebnych slow. Pani Doktor nie czyta dostatecznie wnikliwie dokumentacji od prawdziwych specjalistow i zaleca zabiegi, ktore moga doprowadzic do katastrofy. Strzezmy sie takich lekarzy. Najlepsza decyzja Pani Doktor byloby - natychmiast przejsc na emeryture. Jest jej obce przyrzeczenie Hipokratesa - przede wszystkim NIE SZKODZIC. W jej przypadku jest to Hipo-KRYZJA. Zly arogancki lekarz.

Dodaj opinię

Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.

  • Zaufanie do kompetencji
  • Poświęcony czas
  • Godny polecenia
  • Tłumaczenie choroby i leczenia
  • Kompleksowość podejścia
  • Uprzejmość
Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się
display statdisplay statlastseen stat