lekarz Jacek Przyłudzki

Super lekarz, wyleczył mnie z depresji. Wcześniej chodziłam do bardzo miłej pani doktor ponad dwa lata. Jeszcze wcześniej do innej, też bardzo milutkiej i ciepłej osoby. I nic. A nawet było coraz gorzej. Mijają właśnie 4 lata jak jestem zdecydowanie zdrowym człowiekiem. Mogę tylko podziękować. A miła to powinna być pani w sklepie jak mi chce coś sprzedać.

Super lekarz, wyleczył mnie z depresji. Wcześniej chodziłam do bardzo miłej pani doktor ponad dwa lata. Jeszcze wcześniej do innej, też bardzo milutkiej i ciepłej osoby. I nic. A nawet było coraz gorzej.
Mijają właśnie 4 lata jak jestem zdecydowanie zdrowym człowiekiem. Mogę tylko podziękować.
A miła to powinna być pani w sklepie jak mi chce coś sprzedać.

Poziom tego lekarza jako osoby mającej udzielać pomocy drugiemu człowiekowi, który cierpi (!), jest absurdalnie niski. Niemal wcale nie słucha tego, co pacjent ma do powiedzenia. Jest niemiły, nieuprzejmy, bardziej daleko idących słów nie będę używać. Poświęca dosłownie kilka minut pacjentowi, pomimo że wizyta powinna trwać minimum kilkanaście minut. To człowiek absolutnie niegodny polecenia. Nie wiem, kto przyznał temu Panu tytuł Doktora. Ten "Doktor" pomimo wielokrotnych uwag przepisał mi lek, który nie działa na mnie, lek, na który mój organizm w ogóle nie reaguje, słowem - preparat, który jest w ...

Poziom tego lekarza jako osoby mającej udzielać pomocy drugiemu człowiekowi, który cierpi (!), jest absurdalnie niski. Niemal wcale nie słucha tego, co pacjent ma do powiedzenia. Jest niemiły, nieuprzejmy, bardziej daleko idących słów nie będę używać. Poświęca dosłownie kilka minut pacjentowi, pomimo że wizyta powinna trwać minimum kilkanaście minut. To człowiek absolutnie niegodny polecenia. Nie wiem, kto przyznał temu Panu tytuł Doktora. Ten "Doktor" pomimo wielokrotnych uwag przepisał mi lek, który nie działa na mnie, lek, na który mój organizm w ogóle nie reaguje, słowem - preparat, który jest w stuprocentach do mnie niedopasowany. Zaraz po wizycie wyrzuciłem otrzymaną receptę do kosza. Cieszę się, że mogę innych pacjentów przestrzec przed wizytą u tego Pana. Nigdy więcej do Pana nie przyjdę, "Doktorze"...

Dobry lekarz lecz kulturą osobistą i podejściem do pacjenta nie grzeszy.

Dobry lekarz lecz kulturą osobistą i podejściem do pacjenta nie grzeszy.

Wiem, że potrafi być niemiły i potwierdza się to w opiniach znajomych mi pacjentów. Ja znam go i leczę się u niego od 7 lat i ani razu nie zdarzyło mi się żeby był w stosunku do mnie nieuprzejmy cz niemiły. Nadmieniam, że chodzę do niego z NFZ i nigdy nie byłam prywatnie. Dwa razy byłam na oddziale dziennym i uważam że jest wspaniałym specjalistą.Poza tym ma świetną pamięć i nawet po długim czasie potrafi spytać o problem sprzed kilku lat. Myślę, że niektórym pacjentom jest potrzebny wstrząs aby pobudzić ...

Wiem, że potrafi być niemiły i potwierdza się to w opiniach znajomych mi pacjentów. Ja znam go i leczę się u niego od 7 lat i ani razu nie zdarzyło mi się żeby był w stosunku do mnie nieuprzejmy cz niemiły. Nadmieniam, że chodzę do niego z NFZ i nigdy nie byłam prywatnie. Dwa razy byłam na oddziale dziennym i uważam że jest wspaniałym specjalistą.Poza tym ma świetną pamięć i nawet po długim czasie potrafi spytać o problem sprzed kilku lat. Myślę, że niektórym pacjentom jest potrzebny wstrząs aby pobudzić ich do działania a niektórym pogłaskanie i pomocna dłoń.

Uważam,że jest lekarzem bardzo kompetentnym i mądrym z na bieżąco aktualizowaną wiedzą medyczną. Leczę się u Niego już 10 lat i dzięki Niemu nie jestem na rencie i nie wegetuję tylko nadal pracuję i normalnie żyję. Kiedyś, na początku, też zarzucałam i wykrzyczałam Panu Doktorowi sposób zachowania w stosunku do pacjenta, ale teraz rozumiem, że musi On wyciągnąć ze mnie jakąś siłę do walki z chorobą, być statecznym oparciem, a nie litować się i rozpaczać nade mną jakie to nieszczęście mnie spotkało...Stanowi to też pewnego rodzaju obronę Jego psychiki przed ...

Uważam,że jest lekarzem bardzo kompetentnym i mądrym z na bieżąco aktualizowaną wiedzą medyczną. Leczę się u Niego już 10 lat i dzięki Niemu nie jestem na rencie i nie wegetuję tylko nadal pracuję i normalnie żyję. Kiedyś, na początku, też zarzucałam i wykrzyczałam Panu Doktorowi sposób zachowania w stosunku do pacjenta, ale teraz rozumiem, że musi On wyciągnąć ze mnie jakąś siłę do walki z chorobą, być statecznym oparciem, a nie litować się i rozpaczać nade mną jakie to nieszczęście mnie spotkało...Stanowi to też pewnego rodzaju obronę Jego psychiki przed ciągłymi urazami, które są wpisane w ten zawód. W czasie tych 10 lat spotkałam wielu psychiatrów, byłam w wielu gabinetach na rozmowach, bo zastanawiałam się czy może ktoś mnie wyleczy. Ale nikt się nie podjął, nikt nie pomógł, nawet ze szpitala, zawsze wracam leczyć się do Pana Doktora.

Byłam dwa razy na oddziale dziennym w Siemianowicach. Chodzę do niego z NFZ. Jestem bardzo zadowolona. Wzbudza moje ogromne zaufanie. W trakcie terapii na oddziale był moim terapeutą indywidualnym. Bardzo mi pomógł. Potrafi być nieprzyjemny. Nie raz wracałam wściekła z gabinetu, ale po przemyśleniu bardzo często miał rację. To motywowało mnie do większej pracy. Moim zdaniem świetnym lekarz.

Byłam dwa razy na oddziale dziennym w Siemianowicach. Chodzę do niego z NFZ. Jestem bardzo zadowolona. Wzbudza moje ogromne zaufanie. W trakcie terapii na oddziale był moim terapeutą indywidualnym. Bardzo mi pomógł. Potrafi być nieprzyjemny. Nie raz wracałam wściekła z gabinetu, ale po przemyśleniu bardzo często miał rację. To motywowało mnie do większej pracy. Moim zdaniem świetnym lekarz.

Pokazuje swoją wyższość nad pacjentem.Czemu to ma słuzyć? bo napewno nie pomaga pacjentowi,który i tak jest zestresowany samą wizytą u lekarza psychiatry.Wizyta prywatna płatna 120 zł,strata czasu i pieniędzy. Bardzo niesympatyczny lekarz.

Pokazuje swoją wyższość nad pacjentem.Czemu to ma słuzyć? bo napewno nie pomaga pacjentowi,który i tak jest zestresowany samą wizytą u lekarza psychiatry.Wizyta prywatna płatna 120 zł,strata czasu i pieniędzy. Bardzo niesympatyczny lekarz.

Tak jak powyzej, czyli cham i tyle. Bylem u niego kilka razy (chyba ze trzy), ale nie cierpie chamstwa i sobie odpuscilem. Pierwszy raz bylem, wiec po wyjsciu pacjenta zapukalem do gabinetu i zapytalem, czy mozna. Otrzymalem ponura dopowiedz "zawolam" wygloszona z wielka wyrzszoscia. Kolejnym razem po wyjsciu pacjenta czekalem, az zawola, ale tym razem dowiedzialem sie, ze trzeba bylo pukac. Paranoja jakas...

Tak jak powyzej, czyli cham i tyle. Bylem u niego kilka razy (chyba ze trzy), ale nie cierpie chamstwa i sobie odpuscilem. Pierwszy raz bylem, wiec po wyjsciu pacjenta zapukalem do gabinetu i zapytalem, czy mozna. Otrzymalem ponura dopowiedz "zawolam" wygloszona z wielka wyrzszoscia. Kolejnym razem po wyjsciu pacjenta czekalem, az zawola, ale tym razem dowiedzialem sie, ze trzeba bylo pukac. Paranoja jakas...

Ten człowiek nie powinien nazywać siebie lekarzem, bo lekarz kieruje się w swoim zawodzie pewną przysięgą. Ten człowiek albo o niej zapomniał albo po prostu jest kimś na niewłaściwym miejscu. Traktuje pacjenta jak potencjalnego "psychola", któremu wydaje się, że jest zdrowy. Tymczasem chore jest to, że taki pseudolekarz przyjmuje pacjentów i ma ich z zasady leczyć. Zupełnie nie wie co to jest traktowanie podmiotowe pacjenta, empatia czy po prostu diagnoza. Jest chamem i burakiem w najgorszym wydaniu. Może gdyby mu zapłacić (czyli iść prywatnie) to wszystko wyglądałoby inaczej. Tak samo ...

Ten człowiek nie powinien nazywać siebie lekarzem, bo lekarz kieruje się w swoim zawodzie pewną przysięgą. Ten człowiek albo o niej zapomniał albo po prostu jest kimś na niewłaściwym miejscu. Traktuje pacjenta jak potencjalnego "psychola", któremu wydaje się, że jest zdrowy. Tymczasem chore jest to, że taki pseudolekarz przyjmuje pacjentów i ma ich z zasady leczyć. Zupełnie nie wie co to jest traktowanie podmiotowe pacjenta, empatia czy po prostu diagnoza. Jest chamem i burakiem w najgorszym wydaniu. Może gdyby mu zapłacić (czyli iść prywatnie) to wszystko wyglądałoby inaczej. Tak samo otacza się prymitywnymi "babami" w rejestracji, które traktują ludzi tam przychodzących jak bydło. Myślę, że należy z tym zrobić porządek. Na początek nie zapisujcie się do niego, bo będziecie żałowac.

Pan Jacek Przyłudzki, przyjmujący na ul. Szkolnej w Siemianowicach, jest dla mnie zwykłym idiotą. A najlepsze jest to, że on podobno jest ordynatorem? Ale to z pewnością nie jest śmieszne dla pacjentów których "leczy". Jeśli ocenia swoich pacjentów, nie znając przyczyn danego zachowania i kieruje sie stereotypami, to jest to nic innego, jak przejaw niekompetencji swoją drogą, ale przede wszystkim GŁUPOTY w czystej formie. Ktoś, kto nie jest silny psychicznie, może sie jeszcze bardziej zdołowac po wizycie u takiego konowała. Z głupoty należy sie śmiac, a najlepiej ją omijac. Także ...

Pan Jacek Przyłudzki, przyjmujący na ul. Szkolnej w Siemianowicach, jest dla mnie zwykłym idiotą. A najlepsze jest to, że on podobno jest ordynatorem? Ale to z pewnością nie jest śmieszne dla pacjentów których "leczy". Jeśli ocenia swoich pacjentów, nie znając przyczyn danego zachowania i kieruje sie stereotypami, to jest to nic innego, jak przejaw niekompetencji swoją drogą, ale przede wszystkim GŁUPOTY w czystej formie. Ktoś, kto nie jest silny psychicznie, może sie jeszcze bardziej zdołowac po wizycie u takiego konowała. Z głupoty należy sie śmiac, a najlepiej ją omijac. Także nie polecam