lekarz Justyna Piotrowska

Od ponad dziesieciu lat jestem pacjentka pani dr Piotrowskiej. Wszyscy, ktorym Ja polecilam sa tak samo zachwyceni jak ja. Nie wyobrazam sobie, ze moglabym teraz leczyc sie u kogos innego (no moze tylko u pana dra Piotrowskiego). Cudowna osoba, doskonaly lekarz, z wyczuciem i empatia.Doskonaly farmakolog. Dziekuje Pani Doktor Zawdzieczam jej

Od ponad dziesieciu lat jestem pacjentka pani dr Piotrowskiej. Wszyscy, ktorym Ja polecilam sa tak samo zachwyceni jak ja. Nie wyobrazam sobie, ze moglabym teraz leczyc sie u kogos innego (no moze tylko u pana dra Piotrowskiego). Cudowna osoba, doskonaly lekarz, z wyczuciem i empatia.Doskonaly farmakolog. Dziekuje Pani Doktor

Zawdzieczam jej

U pani Doktor lecze sie juz od wielu lat. Jest cudowna osoba, doskonalym lekarzem i z zamknietymi oczami moge polecic wszystkim potrzebujacym pomocy dobrego psychiatry.

U pani Doktor lecze sie juz od wielu lat. Jest cudowna osoba, doskonalym lekarzem i z zamknietymi oczami moge polecic wszystkim potrzebujacym pomocy dobrego psychiatry.

cudowny lekarz. z pasją. kocha to, czym się zajmuje, kocha ludzi. profesjonalna i kompetentna. kto do Niej trafi, nie zawiedzie się

cudowny lekarz. z pasją. kocha to, czym się zajmuje, kocha ludzi. profesjonalna i kompetentna. kto do Niej trafi, nie zawiedzie się

Byłem u tej pani w Psychomedica na Nabielaka. Miała opiekę nade mną niemal roczną. Po zdiagnozowaniu u mnie depresji, co nie było trudne, przypisała mi seroxat. Po kilku dniach wróciłem do niej, bo zacząłem mieć stany lękowe. Wtedy przypisała mi effectin, który brałem około 8 miesięcy. W międzyczasie przychodziłem na krótkie wizyty, kiedy dostawałem przedłużenie leku na receptę i rozmowy nie było dużo. Pod koniec kuracji zacząłem zmniejszać dawki Effectinu i w końcu odstawiłem. Reasumując: pani okazała się skuteczna, ale kontakt z nią był dość trudny. Bardzo małomówna, w pewnym ...

Byłem u tej pani w Psychomedica na Nabielaka. Miała opiekę nade mną niemal roczną. Po zdiagnozowaniu u mnie depresji, co nie było trudne, przypisała mi seroxat. Po kilku dniach wróciłem do niej, bo zacząłem mieć stany lękowe. Wtedy przypisała mi effectin, który brałem około 8 miesięcy. W międzyczasie przychodziłem na krótkie wizyty, kiedy dostawałem przedłużenie leku na receptę i rozmowy nie było dużo. Pod koniec kuracji zacząłem zmniejszać dawki Effectinu i w końcu odstawiłem. Reasumując: pani okazała się skuteczna, ale kontakt z nią był dość trudny. Bardzo małomówna, w pewnym momencie czułem, że cokolwiek nie powiem, będzie przedłużenie Effectinu i tyle, ale z jednym wyjątkiem. Raz wylądowałem u niej i powiedziałem, że mam myśli samobójcze. Wtedy się przejęła i zapisała mi lek (nie pamiętam nazwy) i powiedziała, że mam go brać jedynie w wypadku silnych myśli samobójczych (inaczej nie). Generalnie osoba chłodna i zimna, ale skuteczna. Niemniej teraz po ponad 5 latach mam nawrót depresji i raczej nie wrócę do p. Piotrowskiej.

Znakomita młoda lekarka.Trafne diagnozy.Całkowicie oddana swojej pracy,kocha ludzi. Gorąco polecam

Znakomita młoda lekarka.Trafne diagnozy.Całkowicie oddana swojej pracy,kocha ludzi. Gorąco polecam

Bardzo życzliwe, ludzkie, empatyczne podejście do pacjenta i jednocześnie pełen profesjonalizm. Pani Dr bardzo mi pomogła, a wcześniej leczyłam się bezskutecznie u wielu lekarzy.

Bardzo życzliwe, ludzkie, empatyczne podejście do pacjenta i jednocześnie pełen profesjonalizm. Pani Dr bardzo mi pomogła, a wcześniej leczyłam się bezskutecznie u wielu lekarzy.

Kongenialnie słucha,świetnie ale delikatnie doradza praktycznie - co zrobić gdy czuję się.... Doskonale obeznana z najnowszą farmakologią i innymi formami leczenia i "samoloczenia". Jest - mimo młodego wieku - wszechstronnym, nowoczesnym psychiatrą i serdecznym, wrażliwym, empatycznym człowiekiem. Nie stosuje żadnych paramedycznych "sztuk" (np. zielarstwo czy bioenergoterapia) - sama jej obecność uzdrawia. Leczy mnie od kilku lat - mam coraz dłuższe i spokojne remisje

Kongenialnie słucha,świetnie ale delikatnie doradza praktycznie - co zrobić gdy czuję się....

Doskonale obeznana z najnowszą farmakologią i innymi formami leczenia i "samoloczenia".

Jest - mimo młodego wieku - wszechstronnym, nowoczesnym psychiatrą i serdecznym, wrażliwym, empatycznym człowiekiem.

Nie stosuje żadnych paramedycznych "sztuk" (np. zielarstwo czy bioenergoterapia) - sama jej obecność uzdrawia.

Leczy mnie od kilku lat - mam coraz dłuższe i spokojne remisje