lekarz Katarzyna Gębala

Niestety byłam zmuszona iść do dr Gębali ponieważ mój lekarz rodzinny był nieobecny tego dnia. Jestem bardzo rozczarowana tą wizytą. Po 10-cio minutowym pobycie w gabinecie mogę stwierdzić, iż dr nie ma podejścia do pacjenta który przychodzi po poradę, pomoc przy tym jest arogancka. Nie polecam wizyt u tej dr.

Niestety byłam zmuszona iść do dr Gębali ponieważ mój lekarz rodzinny był nieobecny tego dnia. Jestem bardzo rozczarowana tą wizytą. Po 10-cio minutowym pobycie w gabinecie mogę stwierdzić, iż dr nie ma podejścia do pacjenta który przychodzi po poradę, pomoc przy tym jest arogancka. Nie polecam wizyt u tej dr.

Nie polecam wizyty u tej Pani. Jeszcze tak niekompetentnej dr w swoim życiu nie spotkałam. Dziwię się, że tacy lekarze pracują.

Nie polecam wizyty u tej Pani. Jeszcze tak niekompetentnej dr w swoim życiu nie spotkałam. Dziwię się, że tacy lekarze pracują.

Pani wydaje się być niesympatyczna, sprawia wrażenie niezadowolonej z tego, że pacjent do niej przyszedł. Jednak myślę, że jest dokładna (sprawdza w książce dawki leków), kieruje na badania, gdy widzi taką potrzebę, nie daje zwolnień lekarskich, gdy nie widzi ku temu wskazań.

Pani wydaje się być niesympatyczna, sprawia wrażenie niezadowolonej z tego, że pacjent do niej przyszedł. Jednak myślę, że jest dokładna (sprawdza w książce dawki leków), kieruje na badania, gdy widzi taką potrzebę, nie daje zwolnień lekarskich, gdy nie widzi ku temu wskazań.

bardzo porzadny lekarz dokladny sumienny wnika w problem pacjenta nie dyskutuje o pierdolach ze starymi babami

bardzo porzadny lekarz dokladny sumienny wnika w problem pacjenta nie dyskutuje o pierdolach ze starymi babami

Skandal!!! Pani Katarzyna G. mszcząc się za to, że pacjentka próbowała sama jakoś się leczyć (co w początkowym stadium choroby jest oczywiste i wszyscy ludzie tak robią), odesłała chorą kobietę, z wysoką gorączką do domu, nie dając zwolnienia lekarskiego, co dla normalnego, kompetentnego, doświadczonego i PRAWDZIWEGO lekarza byłoby rzeczą nie do pomyślenia (w tym przypadku zwykły człowiek, nie będący lekarzem zauważyłby, że osoba jest chora i mówiąc kolokwialnie nie nadaje się żeby chodzić do pracy). Co więcej ta PSEUDOLEKARKA jest arogancka, opryskliwa, sfrustrowana i traktuje pacjenta jak śmiecia. Ego TEJ ...

Skandal!!!

Pani Katarzyna G. mszcząc się za to, że pacjentka próbowała sama jakoś się leczyć (co w początkowym stadium choroby jest oczywiste i wszyscy ludzie tak robią), odesłała chorą kobietę, z wysoką gorączką do domu, nie dając zwolnienia lekarskiego, co dla normalnego, kompetentnego, doświadczonego i PRAWDZIWEGO lekarza byłoby rzeczą nie do pomyślenia (w tym przypadku zwykły człowiek, nie będący lekarzem zauważyłby, że osoba jest chora i mówiąc kolokwialnie nie nadaje się żeby chodzić do pracy).
Co więcej ta PSEUDOLEKARKA jest arogancka, opryskliwa, sfrustrowana i traktuje pacjenta jak śmiecia. Ego TEJ "hrabianki" znacznie przewyższa jej umiejętności.
Przysięga Hipokratesa nic dla niej nie znaczy - lekarz ma leczyć, a nie oceniać (jeśli chce oceniać niech idzie na prawo a nie medycynę)!!!!

SANMED zastanówcie się kogo zatrudniacie, bo skoro Wasi lekarze mają takie opinie, to znaczy, że cała placówka jest do dupy!!!

Pozdrawiam!
Oburzona była pacjentka!!!