lekarz Dariusz Sokołowski

Ten lekarz przy całej swojej wiedzy i doświadczeniu medycznym powinien również przejść kurs klasy, szacunku i empatii dla drugiego człowieka, bo tego mu brakuje. Patrzy na pacjenta przez pryzmat jego wieku i jak jest osoba młoda, to nie chce zlecać dodatkowych badań, bo jemu się wydaje, że zmiana jest łagodna. Na oko to się chyba już w 21 wieku pacjentów już nie diagnozuje? Mi odmówił wykonania biopsji, bo zmiana to wg. niego tylko torbiel...uparłam się i dostałam skierowanie. Wyszedł najgorszy typ nowotworu złośliwego, później już przeszłam intensywne leczenie, ale już ...

Ten lekarz przy całej swojej wiedzy i doświadczeniu medycznym powinien również przejść kurs klasy, szacunku i empatii dla drugiego człowieka, bo tego mu brakuje. Patrzy na pacjenta przez pryzmat jego wieku i jak jest osoba młoda, to nie chce zlecać dodatkowych badań, bo jemu się wydaje, że zmiana jest łagodna. Na oko to się chyba już w 21 wieku pacjentów już nie diagnozuje? Mi odmówił wykonania biopsji, bo zmiana to wg. niego tylko torbiel...uparłam się i dostałam skierowanie. Wyszedł najgorszy typ nowotworu złośliwego, później już przeszłam intensywne leczenie, ale już u innego lekarza - na szczęście wyszłam z tego cało i nawet nie chcę myśleć co by było, gdybym posłuchała teorii stawianych przez doktora Sokołowskiego. Zawsze warto sprawdzić też u drugiego specjalisty, tak było w moim przypadku, bo doktor przez swoją arogancję i chamskie podejście nie wzbudził kompletnie zaufania.

Byłam pod opieką doktora Sokołowskiego kilka lat z powodu torbieli w piersiach. Konkretny, rzeczowy, wizyta zawsze trwała krótko, zlecenia na mammografię i zazwyczaj uzupełniająco usg piersi i ok. Zawsze słyszałam po badaniu: torbiel, z torbieli raka nie będzie. Do czasu... W grudniu '21 stawiłam się na kolejną kontrolę, bo pojawił się kolejny guz, który również został uznany przez lekarza za torbiel, ale już usg wykazało coś innego. Dostałam skierowanie na biopsję cienkoigłową i wyszedł rak piersi. Doktor Sokołowski w krótkich słowach opisał jak będzie mniej więcej przebiegało leczenie i skierował ...

Byłam pod opieką doktora Sokołowskiego kilka lat z powodu torbieli w piersiach. Konkretny, rzeczowy, wizyta zawsze trwała krótko, zlecenia na mammografię i zazwyczaj uzupełniająco usg piersi i ok. Zawsze słyszałam po badaniu: torbiel, z torbieli raka nie będzie. Do czasu... W grudniu '21 stawiłam się na kolejną kontrolę, bo pojawił się kolejny guz, który również został uznany przez lekarza za torbiel, ale już usg wykazało coś innego. Dostałam skierowanie na biopsję cienkoigłową i wyszedł rak piersi. Doktor Sokołowski w krótkich słowach opisał jak będzie mniej więcej przebiegało leczenie i skierował mnie na biopsję mammotomiczną. Na której doktor przeprowadzający ją powiedział, że będę musiała zrobić jeszcze usg jamy brzusznej i RTG klatki piersiowej. Gdy przyszłam z wypisem po biopsji i chciałam mu dać drugi egzemplarz usłyszałam: a po co mi to? My tu nie mamy gdzie trzymać papierów, mam wszystko w komputerze. Gdy zapytałam dr. Sokołowskiego o te dodatkowe badania powiedział: a po co? Onkolodzy zrobią pani echo i wystarczy. Na pytanie o kartę Dilo: a po co? Ja mogę w każdej chwili wypisać, ale po co? No ok, jak nie trzeba to nie trzeba, ja się na tym nie znam. Dostałam skierowanie na badanie FISH, bo wynik Her 2 był niejasny, zawiozłam preparat do UCK w Gdańsku i to była moja ostatnia wizyta u doktora Sokołowskiego. Przekazałam tylko wynik FISH przez sekretariat, bo w końcu to doktor zlecił to badanie, ale na żadną wizytę już nie poszłam. Wszystkie te badania i wizyty trwały pół roku! Trafiłam do przychodni w Redłowie 1 czerwca b.r., już z dzień wcześniej odebranym wynikiem FISH i pierwsze co doktor zrobiła to założyła kartę DILO, zdziwiona, że jej nie mam. Dała skierowanie na usg jamy brzusznej, RTG klatki, równie zdziwiona, że tych badań nie mam zrobionych i na ponowną mammografię, bo od poprzedniej minęło pół roku. Cała diagnostyka zajęła niecałe 4 tygodnie, bo musiałam jeszcze dodatkowo zrobić biopsję węzła pod pachą, bo zdążył się w nim zrobić przerzut oraz rezonans jamy brzusznej, bo wynik usg jamy brzusznej był niejasny. Czyli szereg badań i konsylium w ciągu niespełna miesiąca, gdy na Dąbrowie trwało to pół roku! Pomijając tę kartę, to "pilne" na skierowaniu miałam napisane tylko raz: na biopsję mammotomiczną. 6 lipca miałam podaną pierwszą chemię i to jest dla mnie teraz najważniejsze, że w końcu już się leczę! Podsumowując: doktor Sokołowski nie sprawdził się jako onkolog, a jako człowiek odpowiadając na moje pytania aroganckim tonem również nie. I wciąż jest dla mnie niezrozumiałe, że nie chciał wystawić skierowania na to usg i RTG, że niby tylko echo serca będzie potrzebne... Dlatego ja leczenie u tego lekarza odradzam i życzę każdemu kto niestety będzie musiał zmagać się z rakiem, żeby trafił pod profesjonalną opiekę lekarzy w Redłowie. Szybko, fachowo i na dodatek w normalnej atmosferze, co też jest istotne. Nie oczekuję, że lekarz musi być miły, ale żeby nie był niemiły, a wręcz arogancki już tak.

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem Pana doktora wiedziałam że jestem w dobrych rękach czuje się pełny perfekcjonalizm widać że doktor wie co mówi i doskonale zna się na swojej trudnej profesji. Cieszę się że trafiłam właśnie na niego .Aby tylko na takich lekarzy trafiać a życie będzie lepsze

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem Pana doktora wiedziałam że jestem w dobrych rękach czuje się pełny perfekcjonalizm widać że doktor wie co mówi i doskonale zna się na swojej trudnej profesji. Cieszę się że trafiłam właśnie na niego .Aby tylko na takich lekarzy trafiać a życie będzie lepsze

Wspaniały diagnostyk! Jeśli Pan doktor mówi żeby nie panikować, że jest dobrze, to trzeba mu wierzyć. Kolejne ewentualne badania tylko to potwierdzą. Przekonałam się o tym już dwukrotnie. Jest Pan wspaniały! Dziękuję

Wspaniały diagnostyk! Jeśli Pan doktor mówi żeby nie panikować, że jest dobrze, to trzeba mu wierzyć. Kolejne ewentualne badania tylko to potwierdzą. Przekonałam się o tym już dwukrotnie. Jest Pan wspaniały! Dziękuję

Byłam po raz pierwszy u doktora Dariusz Sokołowskiego z torbielą z przegrodami. Niestety nie skierował mnie na biopsję ponieważ stwierdził że ona sama się wchłonie (aczkolwiek może tak być) i kazał przyjść na kolejną wizytę za pół roku. Natomiast po konsultacji z radiologiem stwierdziłam, że jednak zdecyduję się na biopsję żeby mieć 100% pewności aby za pół roku nie było niespodzianki. Wizyta faktycznie była krótka i miałam wrażenie, że nie spojrzał na moje wyniki usg, piersi zbadał mi błyskawicznie (być może to jest kwestia wprawy) Rozumiem, że doktor jest tylko ...

Byłam po raz pierwszy u doktora Dariusz Sokołowskiego z torbielą z przegrodami. Niestety nie skierował mnie na biopsję ponieważ stwierdził że ona sama się wchłonie (aczkolwiek może tak być) i kazał przyjść na kolejną wizytę za pół roku. Natomiast po konsultacji z radiologiem stwierdziłam, że jednak zdecyduję się na biopsję żeby mieć 100% pewności aby za pół roku nie było niespodzianki.
Wizyta faktycznie była krótka i miałam wrażenie, że nie spojrzał na moje wyniki usg, piersi zbadał mi błyskawicznie (być może to jest kwestia wprawy)
Rozumiem, że doktor jest tylko człowiekiem i może się mylić, ale wolałabym dowiedzieć się więcej o mechanizmach powstania choroby a nie szukać sobie takich informacji u internecie.
Poza tym jest konkretny, bez zbędnych tkliwości, twarz bez emocji - uważam to za plus.

Doktor Dariusz Sokołowski jest doskonałym specjalistą, tłumaczy wszystko dokładnie, zrozumiale, powtarza do pełnego zrozumienia. Pociesza tonem głosu, pewnością siebie. Nabiera się do Niego zaufania od razu i nawet na chwilę nie straci! Doktorze, Wielkie Dzięki i powodzenia!

Doktor Dariusz Sokołowski jest doskonałym specjalistą, tłumaczy wszystko dokładnie, zrozumiale, powtarza do pełnego zrozumienia. Pociesza tonem głosu, pewnością siebie. Nabiera się do Niego zaufania od razu i nawet na chwilę nie straci!
Doktorze, Wielkie Dzięki i powodzenia!

Bardzo dobry onkolog i wspaniały chirurg. Pod opieką tak kompetentnego lekarza można się czuć bezpiecznym....Dziękuję Panie Doktorze!

Bardzo dobry onkolog i wspaniały chirurg. Pod opieką tak kompetentnego lekarza można się czuć bezpiecznym....Dziękuję Panie Doktorze!

Taka profesjonalna opieka w tak trudnym schorzeniu, to prawdziwe błogosławieństwo, powodzenia doktorku kochany, dużo cierpliwości,

Taka profesjonalna opieka w tak trudnym schorzeniu, to prawdziwe błogosławieństwo, powodzenia doktorku kochany, dużo cierpliwości,

Krótko mówiąc; profesjonalista... Podejście do pacjenta, leczenie oraz wiedza to jego główne atuty.. Naprawde godny polecenia.

Krótko mówiąc; profesjonalista... Podejście do pacjenta, leczenie oraz wiedza to jego główne atuty.. Naprawde godny polecenia.

Zaopiekowal sie mna ,ze wogole nie czulam strachu,bylam bezpieczna i pod dobra opieka,obecnie jestem po amputacji piersi i czuje sie barzo dobrze.Wszystkim chorym zycze aby trafili w rece tak wspanialego lekarza.Ela

Zaopiekowal sie mna ,ze wogole nie czulam strachu,bylam bezpieczna i pod dobra opieka,obecnie jestem po amputacji piersi i czuje sie barzo dobrze.Wszystkim chorym zycze aby trafili w rece tak wspanialego lekarza.Ela