lekarz Małgorzata Pachota

Całkowity brak kompetencji, zero kontaktu z pacjentem, totalna ignorancja. Ta Pani pomyliła sobie zawody bo w tym się z pewnością nie odnajduje... Nie polecam!

Całkowity brak kompetencji, zero kontaktu z pacjentem, totalna ignorancja. Ta Pani pomyliła sobie zawody bo w tym się z pewnością nie odnajduje...


Nie polecam!

Polecam,lekarz znający się na fachu i b,dobry w kontakcie z pacjentem.

Polecam,lekarz znający się na fachu i b,dobry w kontakcie z pacjentem.

zgadzam sie z przedmówcami. Pani Pachota kompletnie nie ma serca do zawodu i pacjentów. Ściąga pieniążki i tyle

zgadzam sie z przedmówcami. Pani Pachota kompletnie nie ma serca do zawodu i pacjentów. Ściąga pieniążki i tyle

Tragedia! To była moja najgorsza wizyta w życiu u jakiegokolwiek lekarza. Nigdy nie zostałem jeszcze potraktowany z takim lekceważeniem i pogardą. Baba zachowuje się, jakby zjadła wszystkie rozumy, nie daje pacjentowi dojść do słowa, badanie wykonuje rutynowo (byłem w gabinecie może z 5 minut...) i niedokładnie. Okulary dobrała mi tak, że widzę gorzej niż w poprzednich, które były za słabe. Kiedy byłem u niej z reklamacją obrzuciła mnie stekiem wyzwisk, że się nie znam, że tak ma być. Jasne, ma być tak, że nic nie widzę w źle dobranych szkłach. ...

Tragedia! To była moja najgorsza wizyta w życiu u jakiegokolwiek lekarza. Nigdy nie zostałem jeszcze potraktowany z takim lekceważeniem i pogardą. Baba zachowuje się, jakby zjadła wszystkie rozumy, nie daje pacjentowi dojść do słowa, badanie wykonuje rutynowo (byłem w gabinecie może z 5 minut...) i niedokładnie. Okulary dobrała mi tak, że widzę gorzej niż w poprzednich, które były za słabe. Kiedy byłem u niej z reklamacją obrzuciła mnie stekiem wyzwisk, że się nie znam, że tak ma być. Jasne, ma być tak, że nic nie widzę w źle dobranych szkłach. A do tego jakieś jej łupie ironiczne odzywki, zero kultury osobistej i szacunku dla pacjenta!!! Uwaga na tę lekarkę, bierze kosmiczne ceny za źle dobrane okulary! Chyba pomyliła się z powołaniem, prędzej jej do rzeźnika niż do specjalisty.

Pani doktor nie dość, że jest bezczelna, grubiańska i wyniosła, to w dodatku podchodzi do pacjenta przedmiotowo, przeprowadza niedokładne, niekompletne i bardzo szybkie badanie oraz nie potrafi udzielić odpowiedzi na pytania i wątpliwości pacjenta. Do doktor Pachoty zgłosiłam się we wrześniu br. Badanie w gabinecie trwało ok 5 min. W trakcie badania nie została udzielona odpowiedź na żadne z moich pytań, a jedynie byłam zbywana zdaniami typu: "lekarz leczy, lekarz wie co robi". Zostałam zbadana niedokładnie - jedynie widzenie na odległość (wcześniejsi specjaliści badali również widzenie z bliska). Szkła wykonane ...

Pani doktor nie dość, że jest bezczelna, grubiańska i wyniosła, to w dodatku podchodzi do pacjenta przedmiotowo, przeprowadza niedokładne, niekompletne i bardzo szybkie badanie oraz nie potrafi udzielić odpowiedzi na pytania i wątpliwości pacjenta.

Do doktor Pachoty zgłosiłam się we wrześniu br. Badanie w gabinecie trwało ok 5 min. W trakcie badania nie została udzielona odpowiedź na żadne z moich pytań, a jedynie byłam zbywana zdaniami typu: "lekarz leczy, lekarz wie co robi". Zostałam zbadana niedokładnie - jedynie widzenie na odległość (wcześniejsi specjaliści badali również widzenie z bliska). Szkła wykonane zgodnie z receptą przepisaną przez dr Pachotę są niedopasowane i uniemożliwiają mi normalne funkcjonowanie (potykam się, rozmazuje mi się pole widzenia, nie jestem w stanie czytać z bliższej odległości niż ok. 1 metr). Kiedy poszłam do doktor z prośbą o pomoc, usłyszałam jedynie grubiańskie wyjaśnienie, że do 40 roku życia oko ma się przyzwyczaić do widzenia z bliska, a szkła dobiera się jedynie do odległości. Ponadto zostałam potraktowana w ordynarny sposób przez słowne uszczypliwości ze strony lekarki. Jednak po upływie ponad dwóch miesięcy dalej nie mogłam przyzwyczaić się do okularów, a dodatkowo pojawił się ból głowy i oczu. Kolejna wizyta u dr Pachoty była jedną z najgorszych moich wizyt u lekarza! Nie dość, że doktor z góry powiedziała, że nie może mi pomóc, to jeszcze nie pozwoliła nawet przedstawić problemu. Kiedy próbowałam dojść do słowa między jej uszczypliwościami, doktor wyszła z gabinetu krzycząc na korytarzu, że nie będzie ze mną rozmawiać, bo jestem na to za młoda (obecnie jestem studentką 3 roku). Uważam, że jest to karygodne, nierzetelne i gwałcące przepisy etyki lekarskiej zachowanie. Doktor wzięła za usługę 250 zł (!!!). Szczerze wszystkim odradzam konsultację u niej. Nie znam bardziej aroganckiego, bezczelnego i traktującego pacjentów jak śmieci wyzyskiwacza (bo lekarzem nie nazwę z czystym sercem kogoś, kto wyłudza pieniądze nie umiejąc udzielić pomocy).