lekarz Maria Waloszek-Brzozoń

Bardzo dobry lekarz. Potrafi dobrać odpowiednie lekarstwa do choroby. Wytłumaczył jakie mogą być skutki przerwania leczenia.

Bardzo dobry lekarz. Potrafi dobrać odpowiednie lekarstwa do choroby. Wytłumaczył jakie mogą być skutki przerwania leczenia.

Od III 2010 roku do XII 2022 roku pojawiło się 10 raczej negatywnych opinii. Ja natomiast jestem bardzo zadowolony z przebiegu kilkuletniego leczenia. Mam pełne zaufanie do Pani doktor, pomogła mi z miomi problemami. Zawsze była uprzejma i poświęcała mi tyle czasu ile trzeba było. Lekarz godny polecenia. Znam kilka innych osób - pacjentów które mają podobne zdanie do mojego.

Od III 2010 roku do XII 2022 roku pojawiło się 10 raczej negatywnych opinii. Ja natomiast jestem bardzo zadowolony z przebiegu kilkuletniego leczenia. Mam pełne zaufanie do Pani doktor, pomogła mi z miomi problemami. Zawsze była uprzejma i poświęcała mi tyle czasu ile trzeba było. Lekarz godny polecenia. Znam kilka innych osób - pacjentów które mają podobne zdanie do mojego.

W czasie wizyty praktycznie nie zostałam dopuszczona do słowa. Usłyszałam, że jest moda na depresję i mamy takie czasy, że każdy chce się zabić, a sama depresji na pewno nie mam, bo uśmiechnęłam się mówiąc "dzień dobry".

W czasie wizyty praktycznie nie zostałam dopuszczona do słowa. Usłyszałam, że jest moda na depresję i mamy takie czasy, że każdy chce się zabić, a sama depresji na pewno nie mam, bo uśmiechnęłam się mówiąc "dzień dobry".

Lekarka potraktowała mnie jak zło konieczne. Sama odpowiadała sobie na pytanie i nie dawała dojść do słowa. Kiedy powiedziałam jej o moich problemach psychicznych powiedziała, ze wymyślam, bo nie pasuje do przykładu z ksiązki. Na początek rozmowy dowiedziałam się również, że po co tu przyszłam z pierwszą wizytą, bo ona nie ma czasu mnie wysłuchiwać. Wpisała mi losową diagnozę, po czym "poleciła" swoją koleżanką od terapii, oczywiście prywatnie. NIe polecam

Lekarka potraktowała mnie jak zło konieczne. Sama odpowiadała sobie na pytanie i nie dawała dojść do słowa. Kiedy powiedziałam jej o moich problemach psychicznych powiedziała, ze wymyślam, bo nie pasuje do przykładu z ksiązki. Na początek rozmowy dowiedziałam się również, że po co tu przyszłam z pierwszą wizytą, bo ona nie ma czasu mnie wysłuchiwać. Wpisała mi losową diagnozę, po czym "poleciła" swoją koleżanką od terapii, oczywiście prywatnie. NIe polecam

Niestety miałem nieprzyjemność kontaktu z tą Panią. Zanegowała moją diagnozę (potwierdzoną przez kilku innych lekarzy przed pobytem na oddziale i po), co skutkowało złym leczeniem. Niesympatyczna osoba, nieodpowiadająca na pytania, niedostępna dla pacjenta. Nie polecam.

Niestety miałem nieprzyjemność kontaktu z tą Panią. Zanegowała moją diagnozę (potwierdzoną przez kilku innych lekarzy przed pobytem na oddziale i po), co skutkowało złym leczeniem. Niesympatyczna osoba, nieodpowiadająca na pytania, niedostępna dla pacjenta. Nie polecam.

Pani doktor powinna zmienić zawód. Jest niesympatyczna, pacjenta traktuje jak wroga. Zero empatii. Łatwo się irytuje. Pacjenci jej po prostu przeszkadzają.

Pani doktor powinna zmienić zawód. Jest niesympatyczna, pacjenta traktuje jak wroga. Zero empatii. Łatwo się irytuje. Pacjenci jej po prostu przeszkadzają.

Absolutnie odradzam. Jakaś pomyłka, nie lekarz psychiatra. Prowadziła mnie 3 lata temu z powodu zaburzeń odżywiania. "Terapia" wyglądała następująco: codziennie pączki, drożdżówki, duże posiłki przekraczające możliwości osoby zdrowej, krótko mówiąc - szybko utuczyć i wypuścić. Osoba chamska, nigdy nie mogłam z nią porozmawiać, raz niemal dostałam w twarz drzwiami, które z hukiem zamknęła mi przed nosem na słowa "chciałam o coś zapytać". Niekompetentna, niczym bryła lodu, brak jakichkolwiek uczuć, gnębienie i poniżanie innych pacjentów, walenie końskich dawek leków... I to nie jest tylko moja opinia. ODRADZAM.

Absolutnie odradzam. Jakaś pomyłka, nie lekarz psychiatra. Prowadziła mnie 3 lata temu z powodu zaburzeń odżywiania. "Terapia" wyglądała następująco: codziennie pączki, drożdżówki, duże posiłki przekraczające możliwości osoby zdrowej, krótko mówiąc - szybko utuczyć i wypuścić. Osoba chamska, nigdy nie mogłam z nią porozmawiać, raz niemal dostałam w twarz drzwiami, które z hukiem zamknęła mi przed nosem na słowa "chciałam o coś zapytać". Niekompetentna, niczym bryła lodu, brak jakichkolwiek uczuć, gnębienie i poniżanie innych pacjentów, walenie końskich dawek leków... I to nie jest tylko moja opinia. ODRADZAM.

Ta pani nie ma pojecia o leczeniu.Pomaga ludziom ale dostac sie na drugi swiat.Przepisuje konskie dawki,wogole nie ma pojecia o leczeniu za to chyba ma podpisana umowe z zakladem pogrzebowym.Kategorycznie NIE POLECAM!!!!!!!!

Ta pani nie ma pojecia o leczeniu.Pomaga ludziom ale dostac sie na drugi swiat.Przepisuje konskie dawki,wogole nie ma pojecia o leczeniu za to chyba ma podpisana umowe z zakladem pogrzebowym.Kategorycznie NIE POLECAM!!!!!!!!

Okropna pani doktor leci na ilość nie na jakość, wali za przeproszeniem leki o końskich dawkach i nie koniecznie stricte zgodne z rozpoznaniem choroby. Ja diagnozując się u 5 lekarzy mam stwierdzona ewidentnie nerwice natomiast pani Waloszek faszerowała mnie lekami na schizofrenie.

Okropna pani doktor leci na ilość nie na jakość, wali za przeproszeniem leki o końskich dawkach i nie koniecznie stricte zgodne z rozpoznaniem choroby. Ja diagnozując się u 5 lekarzy mam stwierdzona ewidentnie nerwice natomiast pani Waloszek faszerowała mnie lekami na schizofrenie.

nie ciekawa osoba,jest autokratyczna i nie pracuje z sercem.

nie ciekawa osoba,jest autokratyczna i nie pracuje z sercem.