lekarz Mariusz Szczepaniak

Na wizycie zostałem potraktowany jak idiota. Mówię lekarzowi o dolegliwościach układu pokarmowego, które występują u mnie od ponad pół roku, przedstawiam swoje obserwacje objawów i ich związek z spożywanymi pokarmami, co zostaje zupełnie zignorowane. Następnie lekarz stwierdza, że mam jeść wszystko, nawet to co wyraźnie podkreśliłem, że mi szkodzi, bo ja sobie to wszystko wymyślam i to jest tylko psychosomatyka (zrozumiałem przekaz, tzn. lekarz twierdzi, że wymyślam sobie swoje choroby. Nie dostałem niestety skierowania do psychologa, może wtedy byłbym w stanie stwierdzić czy lekarz miał rację). Przedstawiam wyniki badań, za ...

Na wizycie zostałem potraktowany jak idiota. Mówię lekarzowi o dolegliwościach układu pokarmowego, które występują u mnie od ponad pół roku, przedstawiam swoje obserwacje objawów i ich związek z spożywanymi pokarmami, co zostaje zupełnie zignorowane. Następnie lekarz stwierdza, że mam jeść wszystko, nawet to co wyraźnie podkreśliłem, że mi szkodzi, bo ja sobie to wszystko wymyślam i to jest tylko psychosomatyka (zrozumiałem przekaz, tzn. lekarz twierdzi, że wymyślam sobie swoje choroby. Nie dostałem niestety skierowania do psychologa, może wtedy byłbym w stanie stwierdzić czy lekarz miał rację). Przedstawiam wyniki badań, za które musiałem sam zapłacić prywatnie, wyraźnie widać, że kilka parametrów jest poza normą, więc proszę o skierowanie na zwyczajną morfologię, żeby zrobić badanie kontrolne, na co dostaje odpowiedź że nie ma do tego żadnych podstaw. Na pytanie, czy mogę dostać skierowanie na jakiekolwiek badania żeby wykluczyć poważniejsze problemy jelitowe oczywiście odpowiedź negatywna. W skrócie, straciłem czas, pieniądze, nic nie zyskałem na tej wizycie i wyszedłem czując się gorzej niż przed nią. Jedyny plus to, że rozmowa przebiegała w uprzejmej atmosferze., ponieważ przemilczałem to, co naprawdę chciałem powiedzieć. Nie oczekuje od pediatry, by miał pełną wiedzę na temat problemów układu pokarmowego czy dietetyki, oczekuje jedynie poważnego traktowania i nie ignorowania zupełnie problemów pacjenta i wskazania jaką diagnostykę może wykonać, by upewnić się, z czego wynikają jego problemy i czy na pewno nie ma się czym martwić.

Na prośbę o wypisanie skierowania na badanie zostałem zwyzywany od niekompetentnych. Nie polecam a nawet odradzam.

Na prośbę o wypisanie skierowania na badanie zostałem zwyzywany od niekompetentnych. Nie polecam a nawet odradzam.

Weterynarz bylby lepszy. Cham jakich malo. Zerowe podejscie do dzieci. Najchetniej leczylby naturalnymi metodami.

Weterynarz bylby lepszy. Cham jakich malo. Zerowe podejscie do dzieci. Najchetniej leczylby naturalnymi metodami.