Marta Dworakowska-Kicińska

Lekarz rodzinny

Liczba opinii: 4
Średnia ocen:3,4/5
Opinie:4
Zaufanie do kompetencji
3,3
Tłumaczenie choroby i leczenia
3,3
Poświęcony czas
3,5
Kompleksowość podejścia
3,0
Uprzejmość
4,5
Godny polecenia
3,0
Dodaj opinię

Opinie pacjentów  

Sortuj wg
5/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
5,0
Poświęcony czas
5,0
Kompleksowość podejścia
5,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
5,0

Super podejście do dzieci. Swietnie i cierpliwie tłumaczy wszystko, wyjścia opisuje radzi . Poleca co robić c gdzie się udac wrazie potrzeby dalszego leczenia .

Super podejście do dzieci. Swietnie i cierpliwie tłumaczy wszystko, wyjścia opisuje radzi . Poleca co robić c gdzie się udac wrazie potrzeby dalszego leczenia .

1,7/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
1,0

Zawiodłam się strasznie na pani doktor postawila mojemu.dziecko złą diagnoze po krotce pomylila swierzb z alergia ......

Zawiodłam się strasznie na pani doktor postawila mojemu.dziecko złą diagnoze po krotce pomylila swierzb z alergia ......

5/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
5,0
Poświęcony czas
5,0
Kompleksowość podejścia
5,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
5,0

Pani doktor młoda i świetna! Wspierająca pacjenta

Pani doktor młoda i świetna! Wspierająca pacjenta

2/5
Zaufanie do kompetencji
2,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
2,0
Poświęcony czas
3,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
3,0
Godny polecenia
1,0

Pani doktor Marta Dworakowska-Kicińska postawiła małemu dziecku złą diagnozę i zaleciła antybiotyk przez co najmniej 10 dni. Dziecko miało nie wychodzić z domu, ponieważ wg pani doktor miało szkarlatynę i zarażało inne dzieci. Moje wątpliwości spowodowały, iż skonsultowałam się z dwoma różnymi lekarzami (wizyty domowe), którzy zgodnie stwierdzili, że dziecko ma o wiele łagodniejszą chorobę, wirusową (co, na szczęście wykluczało antybiotyk)-rumień. Moje dziecko nie miało żadnych objawów wskazujących na szkarlatynę(ból gardła, "malinowy" język, gorączka, złe samopoczucie) z wyjątkiem podskórnej wysypki (gładkiej w dotyku) oraz rumieńców,- stąd moje wątpliwości. Najgorsza była ...

Pani doktor Marta Dworakowska-Kicińska postawiła małemu dziecku złą diagnozę i zaleciła antybiotyk przez co najmniej 10 dni. Dziecko miało nie wychodzić z domu, ponieważ wg pani doktor miało szkarlatynę i zarażało inne dzieci. Moje wątpliwości spowodowały, iż skonsultowałam się z dwoma różnymi lekarzami (wizyty domowe), którzy zgodnie stwierdzili, że dziecko ma o wiele łagodniejszą chorobę, wirusową (co, na szczęście wykluczało antybiotyk)-rumień. Moje dziecko nie miało żadnych objawów wskazujących na szkarlatynę(ból gardła, "malinowy" język, gorączka, złe samopoczucie) z wyjątkiem podskórnej wysypki (gładkiej w dotyku) oraz rumieńców,- stąd moje wątpliwości. Najgorsza była reakcja pani doktor gdy dzwoniąc oznajmiłam, iż moje dziecko nie ma szkarlatyny. Nie ma sensu tego opisywać. Mówiąc kolokwialnie: szkoda gadać! Pani doktor, więcej klasy i pokory! Zalecałabym również ostrożność w stawianiu diagnoz. W końcu leczy pani dzieci!

WięcejMniej
Dodaj opinię

Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.

  • Zaufanie do kompetencji
  • Poświęcony czas
  • Godny polecenia
  • Tłumaczenie choroby i leczenia
  • Kompleksowość podejścia
  • Uprzejmość
Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się
display statdisplay statlastseen stat