Beznadziejny lekarz! O ile w ogóle "lekarzem" można tę Panią nazwać! Po kolei od początku: * Pierwsza wizyta szczepienna oczekiwanie 20 min (mimo braku pacjentów) wkońcu przychodzi pielęgniarka mierzy, waży itd. dziecko i każe czekać na p. doktor, która pojawia się po 45 min ze zdziwueniem, że jeszcze czekamy (a 7 tygodniowe dziecko czeka i marznie bo doktork miała zaraz podejść) no masakra jakaś. Zerka w gardełko, coś osłucha i ...
Trafiłam do pani doktor razem z dzieckiem w szpitalu w Gorlicach z racji dość szybkiego terminu. Po tej wizycie myślę, że wolałabym czekać na wizytę dwa razy dłużej niż spotkać tak wypraną z empatii i szacunku kobietę. Cała wizyta to dosłownie karuzela pretensji i krytyki w moją stronę. O podnoszeniu głosu i szarpaniu za rękę mojego płaczącego że strachu 4 latka nawet nie chcę pamiętać, bo jest to poniżej jakiejkolwiek ...