lekarz Piotr Walicki

Arogancki, nie wysłuchuję pacjenta, diagnozuje na oko, zachowuje się jakby robił łaske że przyjął kogoś, a o opinii oddziału lepiej nie wspominać i oczywiście poniżanie pacjenta zamiast diagnozować przyczyne lepiej przepisać leki i po sprawie

Arogancki, nie wysłuchuję pacjenta, diagnozuje na oko, zachowuje się jakby robił łaske że przyjął kogoś, a o opinii oddziału lepiej nie wspominać i oczywiście poniżanie pacjenta zamiast diagnozować przyczyne lepiej przepisać leki i po sprawie

Potwierdzam opinie powyższe, brak szacunku do chorego jak i jego rodziny. Brak wytłumaczenia o chorobie, brak wysłuchania wszelkich problemów. Dodatkowo arogancki. W godzinach pracy gdy zapukacie do pokoju "Ordynatora" to on uważa że do niego się "dobija" chyba zapomniał że pracuje za nasze podatki i składał przysięgę ze będzie służył chorym.

Potwierdzam opinie powyższe, brak szacunku do chorego jak i jego rodziny. Brak wytłumaczenia o chorobie, brak wysłuchania wszelkich problemów. Dodatkowo arogancki.
W godzinach pracy gdy zapukacie do pokoju "Ordynatora" to on uważa że do niego się "dobija" chyba zapomniał że pracuje za nasze podatki i składał przysięgę ze będzie służył chorym.

leczy bez diagnostyki na oko wystawia epikryzy,uciekajcie z jego oddziału zanim się tam znajdziecie,Mengele miał więcej empatii

leczy bez diagnostyki na oko wystawia epikryzy,uciekajcie z jego oddziału zanim się tam znajdziecie,Mengele miał więcej empatii

omijajcie szerokim lukiem tego pseudo medyka, 0 podejscia do chorego,bledne diagnozy, pacjenta traktuje jak zwierze jego terminologia medyczna jest na poziomie lekarza weterynarii z dluzyny dolnej,zycie nie ma dla niego zadnej wartosci, dlatego nie walczy o nie, sprowadza je do poziomu fizjologii, osoba po 70 roku zycia wedle jego darwinistycznej teorii nie powinna zyc,pobyt starszej osoby na jego oddziale wynosi miesiac a potem juz wiadomo co sie z taka osoba dzizeje, najwyzszy wskaznik umierlanosci na dolnym slasku, wspanialy lekarz ale w holandii gdzie eutanazja jest dozwolona

omijajcie szerokim lukiem tego pseudo medyka, 0 podejscia do chorego,bledne diagnozy, pacjenta traktuje jak zwierze jego terminologia medyczna jest na poziomie lekarza weterynarii z dluzyny dolnej,zycie nie ma dla niego zadnej wartosci, dlatego nie walczy o nie, sprowadza je do poziomu fizjologii, osoba po 70 roku zycia wedle jego darwinistycznej teorii nie powinna zyc,pobyt starszej osoby na jego oddziale wynosi miesiac a potem juz wiadomo co sie z taka osoba dzizeje, najwyzszy wskaznik umierlanosci na dolnym slasku, wspanialy lekarz ale w holandii gdzie eutanazja jest dozwolona

Przyjęcie babci do szpitala na oddział interny było poniżej krytyki. "Sister trzeba dac babci kropelki, żeby nam nie ześwirowała" - babcia to 90letnia staruszka która boi się szpitala, na drugi dzień została przywiązana do łózka itp...szkoda pisać o tym oddziale...masakra i umieralnia

Przyjęcie babci do szpitala na oddział interny było poniżej krytyki. "Sister trzeba dac babci kropelki, żeby nam nie ześwirowała" - babcia to 90letnia staruszka która boi się szpitala, na drugi dzień została przywiązana do łózka itp...szkoda pisać o tym oddziale...masakra i umieralnia