lekarz Tomasz Puchalski

W roku 1998 po wypadku samochodowym ze złamaniem otwartym lewej kości udowej i lewej ręki z przemieszczeniem,6 dni OJOM.Trafiłem pod opiekę "PUCHACZA",poskładał mnie profesjonalnie (czternaście śrub i blachy),tak profesjonalnie że jeszcze obecnie mimo mego wieku (72lata)świadczę usługi obcinając gałęzie drzew na dwunastu,piętnastu metrach z drabiny.Fachowość i serdeczność tego człowieka wspominam do dziś.A podczas pobytu w szpitalu przez ok trzy miesiące wiem że moją opinię podzielało dziesiątki innych jego pacjentów.Panie Tomaszu traktuj Pan jak zle powietrze tych malkontentów którzy strzępią na pana swe jęzory.

W roku 1998 po wypadku samochodowym ze złamaniem otwartym lewej kości udowej i lewej ręki z przemieszczeniem,6 dni OJOM.Trafiłem pod opiekę "PUCHACZA",poskładał mnie profesjonalnie (czternaście śrub i blachy),tak profesjonalnie że jeszcze obecnie mimo mego wieku (72lata)świadczę usługi obcinając gałęzie drzew na dwunastu,piętnastu metrach z drabiny.Fachowość i serdeczność tego człowieka wspominam do dziś.A podczas pobytu w szpitalu przez ok trzy miesiące wiem że moją opinię podzielało dziesiątki innych jego pacjentów.Panie Tomaszu traktuj Pan jak zle powietrze tych malkontentów którzy strzępią na pana swe jęzory.

Bardzo nie miły lekarz niegrzeczny brak zainteresowania osoba lekarz chyba ma rentgena w oczach zamiast zrobic w szpitalu rentgena to skierował mnie do chirurga dodam tylko ze bylem w sobotę wieczorem wiec z bólem ręki musiałem czekać aż mnie jakiś chirurg zarejestruje i przyjmie brak słów nie polecam w 100%tego chirurga !!!!!!

Bardzo nie miły lekarz niegrzeczny brak zainteresowania osoba lekarz chyba ma rentgena w oczach zamiast zrobic w szpitalu rentgena to skierował mnie do chirurga dodam tylko ze bylem w sobotę wieczorem wiec z bólem ręki musiałem czekać aż mnie jakiś chirurg zarejestruje i przyjmie brak słów nie polecam w 100%tego chirurga !!!!!!

Bardzo nie sympatyczny lekarz, którego podejścia do pacjenta sugeruje, że pracuje "za karę". Po przyjeździe na SOR w Puszczykowie nie zamienił ze mną słowa, zlecił rtg na podstawie wywiadu zebranego przez pielęgniarza. Po krótkim czasie od zdjęcia podszedł do mnie z kartą informacyjną mówiąc że nic mi nie jest i mam jechać do domu - najbardziej oburzający jest wpis, że w badaniu przedmiotowym stopa jest bez obrzęku a lekarz nawet na nią nie spojrzał. Nie polecam, wręcz odradzam!

Bardzo nie sympatyczny lekarz, którego podejścia do pacjenta sugeruje, że pracuje "za karę". Po przyjeździe na SOR w Puszczykowie nie zamienił ze mną słowa, zlecił rtg na podstawie wywiadu zebranego przez pielęgniarza. Po krótkim czasie od zdjęcia podszedł do mnie z kartą informacyjną mówiąc że nic mi nie jest i mam jechać do domu - najbardziej oburzający jest wpis, że w badaniu przedmiotowym stopa jest bez obrzęku a lekarz nawet na nią nie spojrzał. Nie polecam, wręcz odradzam!

Bylam po upadku na głowę.Pan doktor zajął się bardzo profesjonalnie,natychmiast wykonano KT głowy,podano leki i przyjęto mnie do szpitala.Super podejście p.doktora z dużą empatia.Polecam każdemu takiego lekarza.

Bylam po upadku na głowę.Pan doktor zajął się bardzo profesjonalnie,natychmiast wykonano KT głowy,podano leki i przyjęto mnie do szpitala.Super podejście p.doktora z dużą empatia.Polecam każdemu takiego lekarza.

Bardzo nieprzyjemny w obejściu lekarz. Obcesowe i niegrzeczne traktowanie starszego pacjenta z poważny schorzeniem. Absolutnie nie polecam !

Bardzo nieprzyjemny w obejściu lekarz. Obcesowe i niegrzeczne traktowanie starszego pacjenta z poważny schorzeniem. Absolutnie nie polecam !

Przyjechałam z moją cieżko chorą i cierpiacą na ból brzucha teściową do Sz.O.R. w Puszczykowie, gdzie na dyżurze był dr Puchalski - mojej teściowej nie wykonano żadnych badań a Pan doktor opryskliwie powidział,że jest chirurgiem i z jego punktu widzenia nic jej nie dolega.Bardzo aroganckie, niemiła podejście do pacjemta a opiekunowi nie wolno być przy badaniu mimo, że to osoba 90 lat . Na drugi dzień okazało się ,że teściowa ma bardzo wysoką kreatyinę,mocznik z stan był krytyczny. Myśle ,że jest to specjalista od przeprowadzania ludzi na drugi świat. Strzeżcie ...

Przyjechałam z moją cieżko chorą i cierpiacą na ból brzucha teściową do Sz.O.R. w Puszczykowie, gdzie na dyżurze był dr Puchalski - mojej teściowej nie wykonano żadnych badań a Pan doktor opryskliwie powidział,że jest chirurgiem i z jego punktu widzenia nic jej nie dolega.Bardzo aroganckie, niemiła podejście do pacjemta a opiekunowi nie wolno być przy badaniu mimo, że to osoba 90 lat . Na drugi dzień okazało się ,że teściowa ma bardzo wysoką kreatyinę,mocznik z stan był krytyczny. Myśle ,że jest to specjalista od przeprowadzania ludzi na drugi świat. Strzeżcie się tego lekarza zarówni jako człowieka jaki i specjalistę, Coś strasznego jak mozna mieć takie podejście do pacjenta a przeciez przysięgali. Kategorycznie nie polecam,

Przyjechalem na ostry dyzur do szpitala w Puszczykowie z moim 13 letnim synem, ktory sie przewrocil i bardzo bolala go reka. Na miejscu mialem krotka ale bardzo niemila "przyjemnosc" natrafienia na dyzur tegoz jegomoscia. Mimo, ze byla godz 23 i nikogo poza nami nie bylo, w bardzo niekulturalny, opryskliwy sposob odmowil badania i jakiejkolwiek interwencji. Nie patrzac w oczy odburknal ze to nie jest szpital dzieciecy. Widac, ze lekarzem nie jest z powolania. Absolutnie nikomu nie polecam a tym, ktorzy natrafia go na ostrym dyzurze wspolczuje.

Przyjechalem na ostry dyzur do szpitala w Puszczykowie z moim 13 letnim synem, ktory sie przewrocil i bardzo bolala go reka. Na miejscu mialem krotka ale bardzo niemila "przyjemnosc" natrafienia na dyzur tegoz jegomoscia. Mimo, ze byla godz 23 i nikogo poza nami nie bylo, w bardzo niekulturalny, opryskliwy sposob odmowil badania i jakiejkolwiek interwencji. Nie patrzac w oczy odburknal ze to nie jest szpital dzieciecy. Widac, ze lekarzem nie jest z powolania. Absolutnie nikomu nie polecam a tym, ktorzy natrafia go na ostrym dyzurze wspolczuje.