lekarz Tomasz Woźniak

Tragedia. Ten pan siedzi tam za karę. Zero pomysłów, rozwiązań. Po obejrzeniu złamania i otrzymaniu wyników RTG pyta pacjenta: „i co teraz z tym zrobimy?” Gdyby pacjent widział, to by raczej lekarze nie byli potrzebni. Ma problem z wypisaniem druków, które leżą u niego od 2 miesięcy.

Tragedia. Ten pan siedzi tam za karę. Zero pomysłów, rozwiązań. Po obejrzeniu złamania i otrzymaniu wyników RTG pyta pacjenta: „i co teraz z tym zrobimy?” Gdyby pacjent widział, to by raczej lekarze nie byli potrzebni. Ma problem z wypisaniem druków, które leżą u niego od 2 miesięcy.

Pan Doktor może nie należy do osób najbardziej wylewnych, jednak nigdy nie spotkała mnie sytuacja, aby lekceważył problem, z którym przychodziłem. Gdy była potrzeba wystawienia skierowania, badań profilaktycznych, na prośbę bez problemu takie skierowanie otrzymałem. Gdy zgłaszałem problemy z kręgosłupem, mimo młodego wieku, lekarz obejrzał mnie, zlecił zdjęcie, skierował mnie na zabiegi fizjoterapeutyczne. Gdy przychodziłem z potencjalnie pilnym problemem (bóle w klatce), niezwłocznie zalecił zrobienie badania w zabiegowym, zinterpretował wyniki, osłuchał mnie. Może Pan doktor nie robi wielkich wykładów pacjentowi, nie opowiada historii swojego życia i dowcipów, ale w żołnierskich ...

Pan Doktor może nie należy do osób najbardziej wylewnych, jednak nigdy nie spotkała mnie sytuacja, aby lekceważył problem, z którym przychodziłem. Gdy była potrzeba wystawienia skierowania, badań profilaktycznych, na prośbę bez problemu takie skierowanie otrzymałem. Gdy zgłaszałem problemy z kręgosłupem, mimo młodego wieku, lekarz obejrzał mnie, zlecił zdjęcie, skierował mnie na zabiegi fizjoterapeutyczne. Gdy przychodziłem z potencjalnie pilnym problemem (bóle w klatce), niezwłocznie zalecił zrobienie badania w zabiegowym, zinterpretował wyniki, osłuchał mnie. Może Pan doktor nie robi wielkich wykładów pacjentowi, nie opowiada historii swojego życia i dowcipów, ale w żołnierskich słowach zawsze powie co i jak, przepisze odpowiedni lek, skierowanie, a przecież o to właśnie chodzi.

Bardzo zły lekarz odradzam zero zainteresowania pacjentem zerowy wywiad robi laskę że pracuje .Nie mam pojęcia jakie ma problemy życiowe ale jestem pewien że przenosi je do pracy także jednym słowem jeszcze raz ODRADZAM

Bardzo zły lekarz odradzam zero zainteresowania pacjentem zerowy wywiad robi laskę że pracuje .Nie mam pojęcia jakie ma problemy życiowe ale jestem pewien że przenosi je do pracy także jednym słowem jeszcze raz ODRADZAM

Żyjemy w trudnych czasach i każdy miewa zły dzień-jasna sprawa. Nie lubię wyciągać zbyt daleko idących wniosków, ale postawa pana doktora wzbudza oburzenie, które nie pozwala zostawić sprawy bez komentarza. Mój tata został skierowany do pana jako lekarza pierwszego kontaktu po opinię w sprawie grupy inwalidzkiej. Tata jest inwalidą od 1 roku życia w wyniku błędu lekarskiego, a w zeszłym roku przeszedł udar. W dniu umówionej na 14.00 wizyty, tata dowiedział się, że jego pani doktor zachorowała i przychodnia Citomed przepisała go do innego lekarza na inną godzinę. Tata nie ...

Żyjemy w trudnych czasach i każdy miewa zły dzień-jasna sprawa. Nie lubię wyciągać zbyt daleko idących wniosków, ale postawa pana doktora wzbudza oburzenie, które nie pozwala zostawić sprawy bez komentarza. Mój tata został skierowany do pana jako lekarza pierwszego kontaktu po opinię w sprawie grupy inwalidzkiej. Tata jest inwalidą od 1 roku życia w wyniku błędu lekarskiego, a w zeszłym roku przeszedł udar. W dniu umówionej na 14.00 wizyty, tata dowiedział się, że jego pani doktor zachorowała i przychodnia Citomed przepisała go do innego lekarza na inną godzinę. Tata nie jest samodzielny, więc wszystkie ręce na pokład, żeby na 10.30 trafił do pana Woźniaka. A pan „ojce kazali” doktor odprawił tatę z kwitkiem nie podając żadnego sensownego powodu, poza „nie mam czasu godzinę tego wypisywać”. Mogę nie być obiektywny, bo chodzi o kogoś mi bliskiego, ale też wiem, że gdy podchodzi do mnie menel o kulach, to zanim podejmę decyzję jak się zachować wysłucham do końca co ma mi do powiedzenia. Wydaje mi się, że tak działa szacunek do ludzi i od lekarza czegoś w tym stylu bym się spodziewał.

Również nie polecam. Podczas wizyty nawet nie patrzy na pacjenta, nie słucha, nie zadaje pytań, nie daje żadnych wskazówek, niechętnie wypisuje skierowania i zwolnienia. Bardzo nieuprzejmy, odnosi się tak jakby uważał, że objawy, które wymieniam były przeze mnie zmyślone. Zerowe zainteresowanie i zangażowanie w pacjenta. Nigdy więcej do niego nie wrócę.

Również nie polecam. Podczas wizyty nawet nie patrzy na pacjenta, nie słucha, nie zadaje pytań, nie daje żadnych wskazówek, niechętnie wypisuje skierowania i zwolnienia. Bardzo nieuprzejmy, odnosi się tak jakby uważał, że objawy, które wymieniam były przeze mnie zmyślone. Zerowe zainteresowanie i zangażowanie w pacjenta. Nigdy więcej do niego nie wrócę.

Nie polecam. Bardzo nieuprzejmy, jakby robił wielką łaskę za każde skierowanie. Potrafi urazić pacjenta. Nic nie tłumaczy. Robi słaby wywiad. Wizyta trwa krótko. Jak pacjent opowiada co się dzieje, to przerywa.

Nie polecam. Bardzo nieuprzejmy, jakby robił wielką łaskę za każde skierowanie. Potrafi urazić pacjenta. Nic nie tłumaczy. Robi słaby wywiad. Wizyta trwa krótko. Jak pacjent opowiada co się dzieje, to przerywa.