Pani doktor jest chyba zwyczajnie bezczelna i prostacka, a wystarczyło się z nią nie zgodzić. Ze mną zakończyła rozmowę podczas wizyty, po tym jak przedstawiłam jej mój własny sposób na leczenie (nie faszeruję się lekarstwami - chyba to ją ruszyło), stwierdziła, że ją pouczam i wiem wszystko najlepiej, a ja tylko odpowiedziałam na jej pytanie. Arogancki uśmiech nie znikał pani doktor z twarzy, a nawet prosto w oczy mi się ...