lekarz Urszula Woźniak-Białobrzeska

Nie polecam tej doktor! Wprowadziła mnie znów w stan kompleksów! Kazała mi żyć na jabłku i wodzie mówiąc że jakoś w Oświęcimiu tak przeżyli. Nie przyswajala informacji że w ciągu roku dużo schudłam. Mimo wszystko i tak mówiła do mnie że jestem gruba. Zero empatii, powinna nauczyć się grysc w jezyk. Siedząc w gabinecie łzy spływały mi samoistnie bo tak po mnie jeździła. Za dużo diagnozy też nie usłyszałam tylko najwięcej mądralowania życiowego. Jeśli chcesz żeby ktoś zrównał Cię z błotem to polecam iść do tej Pani doktor ✌️

Nie polecam tej doktor! Wprowadziła mnie znów w stan kompleksów! Kazała mi żyć na jabłku i wodzie mówiąc że jakoś w Oświęcimiu tak przeżyli. Nie przyswajala informacji że w ciągu roku dużo schudłam. Mimo wszystko i tak mówiła do mnie że jestem gruba. Zero empatii, powinna nauczyć się grysc w jezyk. Siedząc w gabinecie łzy spływały mi samoistnie bo tak po mnie jeździła. Za dużo diagnozy też nie usłyszałam tylko najwięcej mądralowania życiowego. Jeśli chcesz żeby ktoś zrównał Cię z błotem to polecam iść do tej Pani doktor ✌️

STANOWCZO ODRADZAM! Po prostu zaufajcie opiniom i nie idźcie do tego lekarza! Jak wyszłam z gabinetu, chciało mi się płakać. Na koniec Pani Doktor powiedziała: I PROSZĘ NIE ZADAWAĆ SIĘ Z GRUBASAMI. Ta wizyta może się dla niektórych źle skończyć- tak „siada na psychę”.

STANOWCZO ODRADZAM! Po prostu zaufajcie opiniom i nie idźcie do tego lekarza! Jak wyszłam z gabinetu, chciało mi się płakać. Na koniec Pani Doktor powiedziała: I PROSZĘ NIE ZADAWAĆ SIĘ Z GRUBASAMI. Ta wizyta może się dla niektórych źle skończyć- tak „siada na psychę”.

Bylem dzisiaj po raz pierwszy i ostatni.Pani doktor jest chamska niekompetentna nie slucha pacjenta madrzy sie na tematy z nie swojej dziedziny i komentuje decyzje innych lekarzy.Zupelny brak empatii. Nic sie nie dowiedzialem na temat swoich dolegliwosci.Nikt z wychodzacych pacjentów nie wyrazil dobrej opinii wrecz przeciwnie.Nie polecam

Bylem dzisiaj po raz pierwszy i ostatni.Pani doktor jest chamska niekompetentna nie slucha pacjenta madrzy sie na tematy z nie swojej dziedziny i komentuje decyzje innych lekarzy.Zupelny brak empatii. Nic sie nie dowiedzialem na temat swoich dolegliwosci.Nikt z wychodzacych pacjentów nie wyrazil dobrej opinii wrecz przeciwnie.Nie polecam

Mam wielki szacunek do Pani Doktor za jej wiedzę medyczną. Swietny diagnostyk. Jeśli nie jest czegoś pewna uczciwie informuje, po czym upewnia sie i sama kontaktuje się z pacjentem udzielając wyczerpujacych informacji na ten temat. Bardzo konkretna i sympatyczna. Nigdy, nigdy nie miałem złych odczuć w stosunku do Pani Doktor . Leczę sie u Niej od lat. Wczesniej leczyła moją Mamę.

Mam wielki szacunek do Pani Doktor za jej wiedzę medyczną. Swietny diagnostyk. Jeśli nie jest czegoś pewna uczciwie informuje, po czym upewnia sie i sama kontaktuje się z pacjentem udzielając wyczerpujacych informacji na ten temat. Bardzo konkretna i sympatyczna. Nigdy, nigdy nie miałem złych odczuć w stosunku do Pani Doktor . Leczę sie u Niej od lat. Wczesniej leczyła moją Mamę.

Witam. Dzis miala odbyc sie moja wizyta u tego lekarza . To najgorszy "lekarz" z jakim mialam do czynienia. Panie w rejestracji pracujace wmawiaja odwolanie wizyty, kolejno niedostarczenie skierowania ... Pani "doktor" chyba robi za gonca w tej przychodni, bo co pacjent to czegos nie ma to skierowania, to wynikow, to karty, biega z gabinetu na pietrze na parter do rejestracji, odbiera swoj prywatny telefon ,opuszcza gabinet zostawia pacjenta. Porazka totalna , pacjentka pytala o kolejnosc przyjmowania a ona opryskliwa i krzyczy na starsza Pania ,ze ja naciska . Ta ...

Witam.
Dzis miala odbyc sie moja wizyta u tego lekarza . To najgorszy "lekarz" z jakim mialam do czynienia. Panie w rejestracji pracujace wmawiaja odwolanie wizyty, kolejno niedostarczenie skierowania ... Pani "doktor" chyba robi za gonca w tej przychodni, bo co pacjent to czegos nie ma to skierowania, to wynikow, to karty, biega z gabinetu na pietrze na parter do rejestracji, odbiera swoj prywatny telefon ,opuszcza gabinet zostawia pacjenta. Porazka totalna , pacjentka pytala o kolejnosc przyjmowania a ona opryskliwa i krzyczy na starsza Pania ,ze ja naciska . Ta Pani "doktor" powinna odejsc na emeryture albo zajac sie czyms innym. Nigdy wiecej tam nie pojde .Nadmienie ,ze jak doszlo do mojej wizyty to zostalam wyproszona z gabinetu , bo starsza Pani musi najpierw wejsc (chociaz wizyte miala na 16 jak to Pani "doktor" wczesniej powiedziala), wowczas po niej wejde ja (moja wizyta 13.50) , po tym opuscilam przychodnie byla to godzina 15.30. Pani "doktor" jest naprawde arogancka i to straszne ,ze z takimi ludzmi musimy sie uzerac . Zaluje ,ze nie sprawdzialam opinii tego "lekarza" wczesniej .

Byłam u tej doktor kilka lat temu. Jakoś w 2013 lub 2014 roku. Z powodu problemów pokarmowych ważyłam 41 kg przy wzroście 168 cm. Doktor zapytala mnie czy prowokuje wymioty. Następnie przeprowadzila dokładny wywiad. Pytała o to jakie objawy mam po zjedzeniu konkretnych potraw. Jakie leki zażywalam. Zmagałam się wtedy z między innymi bolami żołądka, głowy, katarem przewlekłym. Doktor stwierdziła że jej zdaniem choruje na Zespół jelita drażliwego i przepisała mi leki mimo, że powiedziałam jej o tym, że zażywalam już inne leki na te przypadłość i one tylko pogorszyły ...

Byłam u tej doktor kilka lat temu. Jakoś w 2013 lub 2014 roku. Z powodu problemów pokarmowych ważyłam 41 kg przy wzroście 168 cm. Doktor zapytala mnie czy prowokuje wymioty. Następnie przeprowadzila dokładny wywiad. Pytała o to jakie objawy mam po zjedzeniu konkretnych potraw. Jakie leki zażywalam. Zmagałam się wtedy z między innymi bolami żołądka, głowy, katarem przewlekłym. Doktor stwierdziła że jej zdaniem choruje na Zespół jelita drażliwego i przepisała mi leki mimo, że powiedziałam jej o tym, że zażywalam już inne leki na te przypadłość i one tylko pogorszyły objawy. Oznajmiła też, że kiedy Tribux mi nie pomoże to wyda mi skierowanie na dalsze badanie. Zmartwiona swoim stanem zdrowia zapytałam co to może być za choroba i usłyszalam "A skąd jak mogę wiedzieć. Ja nie jestem jasnowidz." Dodam, że byłam już po gastroskopii i stwierdzono u mnie problemy we wchłanianiu jelitowym. Była to pierwsza i ostatnia wizyta u tej doktor. Nie polecam nikomu.

Witam, miałam okazję być pacjentka tej Pani doktor i trochę tego żałuję. Była to moja pierwsza wizyta i na pewno ostatnia. Pozwolę sobie napisać kilka słów na temat podejścia do pacjenta - nie oceniam tu kompetencji lekarskich w zakresie wiedzy i doświadczenia. Już czekając na wizytę słyszałam krzyki z gabinetu, i nie były to krzyki pacjenta. Na wstępie wizyty oberwałam za pacjentów, którzy zapisują się na wizyty i nie przychodzą na nie. Następnie Pani doktor przeprowadzała ze mną wywiad lekarski. Pytania zadawała w taki sposób, że nie chciało mi się ...

Witam,
miałam okazję być pacjentka tej Pani doktor i trochę tego żałuję. Była to moja pierwsza wizyta i na pewno ostatnia. Pozwolę sobie napisać kilka słów na temat podejścia do pacjenta - nie oceniam tu kompetencji lekarskich w zakresie wiedzy i doświadczenia.
Już czekając na wizytę słyszałam krzyki z gabinetu, i nie były to krzyki pacjenta. Na wstępie wizyty oberwałam za pacjentów, którzy zapisują się na wizyty i nie przychodzą na nie. Następnie Pani doktor przeprowadzała ze mną wywiad lekarski. Pytania zadawała w taki sposób, że nie chciało mi się odpowiadać. Zachowywała się, jakby siedziała tam za karę, a pacjenci których przyjmuje są po to, żeby mogła ponarzekać na politykę, pracę lekarzy i generalnie życie... Czułam się, jak bym cofnęła się w czasie o 30 lat, ponieważ Pani doktor zachowywała się trochę jakby pozjadała wszystkie rozumy, bo jest lekarzem, a pacjent jest dla niej powodem do oceniania i kpiny, a pacjent nie może się sprzeciwić, bo to "lekarz". Czy tak powinien zachować się lekarz? Czy powinien oceniać pacjentów i robić łaskę, że go przyjmuje? Nawet jeżeli tak jest, to powinien się chociaż trochę starać i zachować kulturę osobistą oraz szacunek do pacjenta. Jak tego minimum nie potrafi się utrzymać, to może najwyższy czas odejść na emeryturę.

Proponuje, aby ta kobieta następnym razem zastanowiła się nim wyda jakąkolwiek opinię/osąd na czyjś temat tym bardziej, jeśli ma być on niesłuszny. Proponuję porządnie zabrać się za leczenie, ale nie pacjentów a siebie... bo swoją frustrację przelewa na pacjentów. Radzę przypomnieć sobie kodeks etyki lekarskiej, coś tam było o szacunku do pacjenta, nieprawdaż? Ale co ta Pani może o tym wiedzieć...

Proponuje, aby ta kobieta następnym razem zastanowiła się nim wyda jakąkolwiek opinię/osąd na czyjś temat tym bardziej, jeśli ma być on niesłuszny. Proponuję porządnie zabrać się za leczenie, ale nie pacjentów a siebie... bo swoją frustrację przelewa na pacjentów. Radzę przypomnieć sobie kodeks etyki lekarskiej, coś tam było o szacunku do pacjenta, nieprawdaż? Ale co ta Pani może o tym wiedzieć...

Bardzo nieuprzejma i napastliwa osoba, podważa opinie innych lekarzy. To była moja pierwsza i ostatnia wizyta u niej.

Bardzo nieuprzejma i napastliwa osoba, podważa opinie innych lekarzy. To była moja pierwsza i ostatnia wizyta u niej.

Po prostu wstrętna baba. Na wstępie stwierdziła, że na pewno będę miała cukrzyce i powinnam przestać "żreć", stwierdziła też, że jestem gruba...a mam 170 cm wzrostu i ważę 57 kg. Powiedziała, że muszę przejść natychmiast na dietę jeśli chce "za parę lat jeszcze jakoś wyglądać". Nie słucha pacjenta, wyjątkowo wredna.

Po prostu wstrętna baba. Na wstępie stwierdziła, że na pewno będę miała cukrzyce i powinnam przestać "żreć", stwierdziła też, że jestem gruba...a mam 170 cm wzrostu i ważę 57 kg. Powiedziała, że muszę przejść natychmiast na dietę jeśli chce "za parę lat jeszcze jakoś wyglądać". Nie słucha pacjenta, wyjątkowo wredna.