lekarz Wanda Uchman

Okropna kobieta, lekceważąca, podczas porady telefonicznej stwierdziła, że powinnam iść do endokrynologa a nie ginekologa-endokrynologa. Nic nie pomogła a wręcz zostawiła nie smak. Całe szczęście nie poszłam na wizytę stacjonarna. Strata czasu.

Okropna kobieta, lekceważąca, podczas porady telefonicznej stwierdziła, że powinnam iść do endokrynologa a nie ginekologa-endokrynologa. Nic nie pomogła a wręcz zostawiła nie smak. Całe szczęście nie poszłam na wizytę stacjonarna. Strata czasu.

Witam, ja uwazam ze to najlepszy ginekolog jakiego spotkalam, zlecila odpowiednie badania, na tej podstawie Pani doktor zlecila odpowiednie leczenie… dodam ze u innych lekarzy slyszalam okreslenia „peselioza” albo „ moze nie wiem”… ta Pani byla konkretna, udzielila mi wszystkich odpowiedzi na wszystkie pytania, dodatkowo przeanalizowalam ze mna inne moje badania, chociaz wcale nie musiala bo byly z innych specjalnosci. Z Pania doktor uporzadkowalysmy moje hormony

Witam, ja uwazam ze to najlepszy ginekolog jakiego spotkalam, zlecila odpowiednie badania, na tej podstawie Pani doktor zlecila odpowiednie leczenie… dodam ze u innych lekarzy slyszalam okreslenia „peselioza” albo „ moze nie wiem”… ta Pani byla konkretna, udzielila mi wszystkich odpowiedzi na wszystkie pytania, dodatkowo przeanalizowalam ze mna inne moje badania, chociaz wcale nie musiala bo byly z innych specjalnosci. Z Pania doktor uporzadkowalysmy moje hormony

Niestety muszę potwierdzić negatywne opinie o Pani doktor. Pani doktor odmawia przedłużenia recepty na lek na tarczycę, który sama przepisała - pomimo przedstawienia aktualnych wyników badań (które Pani doktor sama zleciła). Po wystawienie recepty wysyła do internisty. Nie wiem dlaczego receptę ma przedłużać lekarz internista a nie ginekolog- endokrynolog, u którego wcześniej odbyłam wizytę. Jestem kilka miesięcy po porodzie i w trakcie karmienia piersią. Choroba tarczycy ma znaczący wpływ na laktację. Zdecydowanie odradzam.

Niestety muszę potwierdzić negatywne opinie o Pani doktor. Pani doktor odmawia przedłużenia recepty na lek na tarczycę, który sama przepisała - pomimo przedstawienia aktualnych wyników badań (które Pani doktor sama zleciła). Po wystawienie recepty wysyła do internisty. Nie wiem dlaczego receptę ma przedłużać lekarz internista a nie ginekolog- endokrynolog, u którego wcześniej odbyłam wizytę. Jestem kilka miesięcy po porodzie i w trakcie karmienia piersią. Choroba tarczycy ma znaczący wpływ na laktację. Zdecydowanie odradzam.

Gdy dzwonisz do lekarza to liczysz na pomoc a ta pani nie powinna być lekarką ,jest nie miła,prosząc o skierowanie na badanie daje inne straciłam 2 godziny na dojazd żeby stwierdzić że postawiała na swoim ! Nie polecam

Gdy dzwonisz do lekarza to liczysz na pomoc a ta pani nie powinna być lekarką ,jest nie miła,prosząc o skierowanie na badanie daje inne straciłam 2 godziny na dojazd żeby stwierdzić że postawiała na swoim ! Nie polecam

Najgorszy ginekolog z jakim miałam do czynienia. Wyjątkowo niemiła osoba lekceważąca chorobę pacjenta.

Najgorszy ginekolog z jakim miałam do czynienia. Wyjątkowo niemiła osoba lekceważąca chorobę pacjenta.

Niemiła, opryskliwa. Wypisała mi leki nie informując mnie o diagnozie. Dopiero z ulotki dowiedziałam się co mi jest i że mam unikać alkoholu o czym też mnie nie poinformowała... podczas wywiadu przerywa, niecierpliwi się i daje niestosowne komentarze. Odradzam.

Niemiła, opryskliwa. Wypisała mi leki nie informując mnie o diagnozie. Dopiero z ulotki dowiedziałam się co mi jest i że mam unikać alkoholu o czym też mnie nie poinformowała... podczas wywiadu przerywa, niecierpliwi się i daje niestosowne komentarze. Odradzam.

Uwaga! Przestrzegam przed wizytą u tej pani: niemiła i niesympatyczna, krotko mówiąc w nosie mająca wszelkie prośby pacjenta motywowane zaleceniami innego lekarza odnośnie zakresu badań. Skierowanie dala na zupełnie inne badania niż zlecone przez lekarza radiologa, po skierowanie na badanie tarczycy i hormonów kazała iść do internisty, poza tym jak jestem zdrowa, nie tyje i nie chudnę to znaczy że nic mi nie dolega. Zdecydowanie odradzam wizytę u tej pani. Nie polecam.

Uwaga! Przestrzegam przed wizytą u tej pani: niemiła i niesympatyczna, krotko mówiąc w nosie mająca wszelkie prośby pacjenta motywowane zaleceniami innego lekarza odnośnie zakresu badań. Skierowanie dala na zupełnie inne badania niż zlecone przez lekarza radiologa, po skierowanie na badanie tarczycy i hormonów kazała iść do internisty, poza tym jak jestem zdrowa, nie tyje i nie chudnę to znaczy że nic mi nie dolega. Zdecydowanie odradzam wizytę u tej pani. Nie polecam.

Niestety muszę się zgodzić z innymi negatywnymi opiniami o Pani Doktor. Pojawiłam się u niej (prywatnie) z prośbą o skierowanie na badania hormonalne, po krótkim wywiadzie (w czasie którego mnie ponaglała informując, że mamy tylko 15 min.!) podczas którego poinformowałam ją, że mam stwierdzone polipy edometrialne i skierowanie do szpitala na wykonanie zabiegu łyżeczkowania, stwierdziła że nie ma sensu teraz robienie badań hormonalnych i mam się do niej zgłosić po wykonaniu zabiegu z wynikami histopatologicznymi. Poza tym stwierdziła, że jeżeli nie schudnę (fakt mam nadwagę, ale to właśnie jeden z ...

Niestety muszę się zgodzić z innymi negatywnymi opiniami o Pani Doktor. Pojawiłam się u niej (prywatnie) z prośbą o skierowanie na badania hormonalne, po krótkim wywiadzie (w czasie którego mnie ponaglała informując, że mamy tylko 15 min.!) podczas którego poinformowałam ją, że mam stwierdzone polipy edometrialne i skierowanie do szpitala na wykonanie zabiegu łyżeczkowania, stwierdziła że nie ma sensu teraz robienie badań hormonalnych i mam się do niej zgłosić po wykonaniu zabiegu z wynikami histopatologicznymi. Poza tym stwierdziła, że jeżeli nie schudnę (fakt mam nadwagę, ale to właśnie jeden z powodów dla których chciałam zbadać poziom hormonów) to powinnam się udać na operację zmniejszenia żołądka! (noszę rozmiar 46/48 przy wzroście 169 cm, ubieram się w sieciówkach więc chyba jednak nie jestem monstrum) Nie zapytała się o moje nawyki żywieniowe ani nic takiego z góry założyła, że moja nadwaga jest wynikiem obżarstwa. Będąc w szpitalu przy okazji zapisu na zabieg zapytałam się lekarza prowadzącego czy zabieg łyżeczkowania ma jakikolwiek wpływ na badanie poziomu hormonów, spojrzał się na mnie i z życzliwym uśmiechem powiedział, że to absolutnie nie ma wpływu na wynik badania, mogę spokojnie przeprowadzić wszystkie badania.
Pani Doktor bardzo dziękuję za wprowadzenie mnie w "wyśmienity nastrój" po informacji o konieczności zmniejszenia żołądka, poinformowała mnie jeszcze, że przy mojej tuszy nie będzie mogła podać mi żadnego leku... jednym słowem radź sobie kobieto sama. Nigdy więcej wizyt u dr Uchman.

Dzięki wizycie u pani Uchman doświadczyłam po raz pierwszy złej woli ze strony lekarza. Od początku wizyty była opryskliwa, nie odpowiedziała rzeczowo na ani jedno moje pytanie. Po wstępnym wywiadzie miałam szczerą ochotę przerwać konsultację i wyjść, ale z racji, tego że mi się śpieszyło powstrzymałam się, czego bardzo żałuję. Pani doktor usłyszawszy że wzięłam Escapelle (Levonorgestrelum) chciała bez mojej wiedzy wpisać w moje papiery, że zażyłam tabletkę wczesnoporonną (nielegalną w Polsce). Na mój sprzeciw podparty rzetelną argumentacją zmieniła zwrot "tabletka wczesnoporonna" na "mifepristone", czyli składnik aktywny tabletki aborcyjnej, zapewne ...

Dzięki wizycie u pani Uchman doświadczyłam po raz pierwszy złej woli ze strony lekarza. Od początku wizyty była opryskliwa, nie odpowiedziała rzeczowo na ani jedno moje pytanie. Po wstępnym wywiadzie miałam szczerą ochotę przerwać konsultację i wyjść, ale z racji, tego że mi się śpieszyło powstrzymałam się, czego bardzo żałuję. Pani doktor usłyszawszy że wzięłam Escapelle (Levonorgestrelum) chciała bez mojej wiedzy wpisać w moje papiery, że zażyłam tabletkę wczesnoporonną (nielegalną w Polsce). Na mój sprzeciw podparty rzetelną argumentacją zmieniła zwrot "tabletka wczesnoporonna" na "mifepristone", czyli składnik aktywny tabletki aborcyjnej, zapewne licząc na moją niewiedzę. Następnie odbyła się cytologia. Jeszcze nigdy nie byłam u lekarza specjalisty, który wykonywałby cytologię w sposób tak bolesny jak pani Uchman. Po umieszczeniu wziernika i pobraniu próbek odeszła od fotela nie usuwając wziernika! Czekałam dobrych parę minut zanim zdecydowała się ponownie zjawić i usunąć wziernik. Dodam, że po jej badaniu krwawiłam 3 dni, co mi się jeszcze nigdy nie zdarzyło. Pani doktor wykonała również badanie USG macicy i piersi nie informując mnie w ogóle o przebiegu tych badań w trakcie ich trwania, nie udzieliła informacji czy wszystko jest w porządku, czy też nie nawet po ich zakończeniu. Stanowczo odradzam.

Okropna... trafiłam do niej na konsultację poszpitalną, na której nie dowiedziałam się kompletnie nic. Pani doktor była bardzo nieprzyjemna, wręcz momentami wydawała się zła, że musi ze mną w ogóle rozmawiać. Nie udzieliła mi odpowiedzi na żadne pytanie jakie jej zadałam o badania - w wypisie miałam sporo: wysoka prolaktyna, insulina, bilirubina, a od niej usłyszałam, że wszystkie badania mam świetne (?). Podczas badania ginekologicznego była tak niedelikatna, wręcz brutalna, że aż mi łzy stanęły w oczach z bólu - usłyszałam tylko, że mam się nie spinać i że bez ...

Okropna... trafiłam do niej na konsultację poszpitalną, na której nie dowiedziałam się kompletnie nic.
Pani doktor była bardzo nieprzyjemna, wręcz momentami wydawała się zła, że musi ze mną w ogóle rozmawiać. Nie udzieliła mi odpowiedzi na żadne pytanie jakie jej zadałam o badania - w wypisie miałam sporo: wysoka prolaktyna, insulina, bilirubina, a od niej usłyszałam, że wszystkie badania mam świetne (?).
Podczas badania ginekologicznego była tak niedelikatna, wręcz brutalna, że aż mi łzy stanęły w oczach z bólu - usłyszałam tylko, że mam się nie spinać i że bez przesady to nie boli!
Zero leków, zero informacji, zero wyjaśnienia pacjentowi co się dzieje.
Wyszłam obolała, zniesmaczona i zostawiona sama sobie - co mnie zaskoczyło tym bardziej,że do tej pory na Karowej lekarze z którymi się spotykałam byli wyjątkowo zaangażowani i kompetentni.
Zdecydowanie nie polecam!!