lekarz Zygmunt Kopciuch

Nie mam zastrzeżeń, jeszcze nigdy mnie ten lekarz nie rozczarował, jest zawsze uprzejmy i stara się wnikliwie przeanalizować problem, zanim postawi diagnozę często kieruje na dodatkowe badania by jednoznacznie określić przyczynę i wyznaczyć sposób leczenia. Z lekarzami trzeba po prostu rozmawiać, dopytywać się i mówić o wszystkim co może być podłożem choroby, lekarz to nie jasnowidz, jeśli pominiemy jakąś informację bo wydaje nam się, że nie ma ona związku ze stanem zdrowia, to później powinniśmy liczyć się z różnymi konsekwencjami postawienia nieprawidłowej diagnozy, oczywiście idealną sytuacją jest gdy lekarz zapyta ...

Nie mam zastrzeżeń, jeszcze nigdy mnie ten lekarz nie rozczarował, jest zawsze uprzejmy i stara się wnikliwie przeanalizować problem, zanim postawi diagnozę często kieruje na dodatkowe badania by jednoznacznie określić przyczynę i wyznaczyć sposób leczenia. Z lekarzami trzeba po prostu rozmawiać, dopytywać się i mówić o wszystkim co może być podłożem choroby, lekarz to nie jasnowidz, jeśli pominiemy jakąś informację bo wydaje nam się, że nie ma ona związku ze stanem zdrowia, to później powinniśmy liczyć się z różnymi konsekwencjami postawienia nieprawidłowej diagnozy, oczywiście idealną sytuacją jest gdy lekarz zapyta o wszystko od a do z ale wiadomo, że to zdarza się b rzadko.

strasznie poprostu straszne jaki ten człowiek jest mało kompetentny z 5 letnia corka byłam u niego miesiac leczył ja na migdały poszłam prywatnie zrobić badania a córka miała gronkowca no strach chodzić do tutejszych lekarzy jeśli tak można ich nazwać ta sma opinia tyczy sie lewińskiej nawet jeszcze gorsza bo kultura zerowa!!! nie polecam zdecydowanie

strasznie poprostu straszne jaki ten człowiek jest mało kompetentny z 5 letnia corka byłam u niego miesiac leczył ja na migdały poszłam prywatnie zrobić badania a córka miała gronkowca no strach chodzić do tutejszych lekarzy jeśli tak można ich nazwać ta sma opinia tyczy sie lewińskiej nawet jeszcze gorsza bo kultura zerowa!!! nie polecam zdecydowanie

Lekarz to chyba zbyt dużo powiedziane dla tego Pana, wszystkie choroby traktuje jako potencjalne alergie, bez specjalnego wnikania w źródło. 3 letnia córka znajomych 2 razy przez niego wylądowała w szpitalu po podaniu leków zapisanych zupełnie bez celu, działających na zupełnie inną chorobę. Dla dzieci tylko antybiotyk, Zyrtec, wziewy i inne takie. Po kilku koniecznych wizytach u tego Pana wolę jeździć kilkadziesiąt kilometrów dalej do lekarza do którego mam zaufanie. Ale gdzie w takim razie publiczna służba zdrowia do których powinniśmy mieć zaufanie. Nie skomentuję jego zachowania prywatnie, bo to ...

Lekarz to chyba zbyt dużo powiedziane dla tego Pana, wszystkie choroby traktuje jako potencjalne alergie, bez specjalnego wnikania w źródło. 3 letnia córka znajomych 2 razy przez niego wylądowała w szpitalu po podaniu leków zapisanych zupełnie bez celu, działających na zupełnie inną chorobę. Dla dzieci tylko antybiotyk, Zyrtec, wziewy i inne takie. Po kilku koniecznych wizytach u tego Pana wolę jeździć kilkadziesiąt kilometrów dalej do lekarza do którego mam zaufanie. Ale gdzie w takim razie publiczna służba zdrowia do których powinniśmy mieć zaufanie. Nie skomentuję jego zachowania prywatnie, bo to małe miasto, lecz samoocena tego człowieka jest co najmniej na poziomie Supermena lub innego "nadludzia" :D ... Zdecydowanie trzymajcie się jak najdalej...