lekarz Andrzej Sala

Badanie USG piersi trwało 3 sekundy , gdyż pan doktor stwierdził , ze przy dużych piersiach powinno się robić tylko mamografię (ale pieniądze z NFZ pójdą za to pseudo badanie). Wcześniej miałam badania piersi w innym centrum medycznym i tam podejście było zupełnie inne .Nie polecam tego lekarza już więcej do niego nie pójdę.

Badanie USG piersi trwało 3 sekundy , gdyż pan doktor stwierdził , ze przy dużych piersiach powinno się robić tylko mamografię (ale pieniądze z NFZ pójdą za to pseudo badanie). Wcześniej miałam badania piersi w innym centrum medycznym i tam podejście było zupełnie inne .Nie polecam tego lekarza już więcej do niego nie pójdę.

bardzo dobry lekarz,bardzo rzeczowy, uprzejmy, fachowo odczytuje USG, wszystko wyjasnia w razie pytan, przed ciążą byłam dobrze przygotowana do całego jej przebiegu.

bardzo dobry lekarz,bardzo rzeczowy, uprzejmy, fachowo odczytuje USG, wszystko wyjasnia w razie pytan, przed ciążą byłam dobrze przygotowana do całego jej przebiegu.

Zdecydowanie nie polecam tego Pana!!! Miałam z nim kontakt ponad 2 lata temu. Byłam wówczas w ciąży(8 tydzień), ponieważ wszystko co jadłam i piłam zaraz zwracałam przez kilka dni z rzędu, więc podjechaliśmy na izbę, tam skierowano mnie na oddział by lekarz ginekolog zorientował się co i jak, najpierw czekaliśmy z 20 minut (akurat robił cesarkę - no ok) , a potem przyszedł, gburowatym głosem (mega chamskim) kazał iść pod gabinet usg (dobrze że kilka lat wcześniej byłam więc wiedziałam gdzie mam iść), on przyszedł za chwilę z kluczami , ...

Zdecydowanie nie polecam tego Pana!!! Miałam z nim kontakt ponad 2 lata temu. Byłam wówczas w ciąży(8 tydzień), ponieważ wszystko co jadłam i piłam zaraz zwracałam przez kilka dni z rzędu, więc podjechaliśmy na izbę, tam skierowano mnie na oddział by lekarz ginekolog zorientował się co i jak, najpierw czekaliśmy z 20 minut (akurat robił cesarkę - no ok) , a potem przyszedł, gburowatym głosem (mega chamskim) kazał iść pod gabinet usg (dobrze że kilka lat wcześniej byłam więc wiedziałam gdzie mam iść), on przyszedł za chwilę z kluczami , po wykonaniu usg z mega zarzutem ze zostaję, pytam się co i jak z ciążą to mi raczył odpowiedzieć że jest i nic więcej (dodam że przeszłam już poronienie przed), przed usg wogóle w chamski sposób wycierał ze śladów cięcia jakieś resztki krwi ze swoich drewniaków - butów, potraktował mnie gorzej niż rzeźnik. Zero kontaktu, zero wyjaśnień, zostaje Pani na oddziale i tyle... potem od pielęgniarki (ale chyba jakieś wyjaśnienia należały mi się ze str. doktora) się dowiedziałam że muszę dostać kroplówkę z elektrolitami (ale ile mnie to nerwów kosztowało to moje i mojej córeczki!)
Jeśli tak mają podchodzić lekarze do przyszłych mam i nie tylko to lepiej niech zmienią zawód!!!

Muszę zmienić lekarza i dostałam namiary na pana Andrzeja. Co sądzicie o tym lekarzu?

Muszę zmienić lekarza i dostałam namiary na pana Andrzeja. Co sądzicie o tym lekarzu?