lekarz Anna Brzezińska-Kwaśniewska

Niestety w dniu 09/02/23 miałem nieprzyjemność wizyty z córką u "Pani Doktor". Osoba ta jest bardzo arogancka, od pierwszych chwil się wywyższa oraz traktuje pacjenta oraz rodzica z góry. Na pytania nie odpowiada lub odpowiada z wyższością. Niestety wizyta zakończyła się kłótnią, ponieważ w pewnym momencie nie wytrzymałem i zwróciłem "Pan doktor" na jej arogancję. Mam porównanie z wieloma specjalistami, jednak nigdy wcześniej nie spotkałem się z taką arogancją, brakiem szacunku oraz brakiem kompetencji. Z całego serca nie polecam!

Niestety w dniu 09/02/23 miałem nieprzyjemność wizyty z córką u "Pani Doktor". Osoba ta jest bardzo arogancka, od pierwszych chwil się wywyższa oraz traktuje pacjenta oraz rodzica z góry. Na pytania nie odpowiada lub odpowiada z wyższością. Niestety wizyta zakończyła się kłótnią, ponieważ w pewnym momencie nie wytrzymałem i zwróciłem "Pan doktor" na jej arogancję. Mam porównanie z wieloma specjalistami, jednak nigdy wcześniej nie spotkałem się z taką arogancją, brakiem szacunku oraz brakiem kompetencji. Z całego serca nie polecam!

Dnia 30.11 miałam nieprzyjemność przyjść do tej Pani z moim 5 miesięcznym synkiem z powodu nieobecności naszej Pani Doktor. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak bezczelnym i lekceważącym podejściem do pacjenta oraz jego rodzica. Od samego początku wizyty poczułam ogromny dystans i niechęć, czułam się atakowana bez możliwości dojścia do głosu. Każde moje pytanie było argumentowane "Bo ja mam 30 lat doświadczenia i się znam". Pani nie badając dziecka i stojąc od niego 2 metry dalej daje mi lekcję jak mam odżywiać swoje dziecko i daje mi do zrozumienia, ...

Dnia 30.11 miałam nieprzyjemność przyjść do tej Pani z moim 5 miesięcznym synkiem z powodu nieobecności naszej Pani Doktor. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak bezczelnym i lekceważącym podejściem do pacjenta oraz jego rodzica. Od samego początku wizyty poczułam ogromny dystans i niechęć, czułam się atakowana bez możliwości dojścia do głosu. Każde moje pytanie było argumentowane "Bo ja mam 30 lat doświadczenia i się znam". Pani nie badając dziecka i stojąc od niego 2 metry dalej daje mi lekcję jak mam odżywiać swoje dziecko i daje mi do zrozumienia, że jestem wyrodną matką jeśli nie podaję mięsa dziecku, a moje zblendowane warzywa nazwała "deserkiem". Pomijając fakt, że przyszliśmy zaszczepić maluszka, a nie konsultować dietę mojego dziecka, która jest omawiana z pediatrą prowadzącym... po 30 minutach ataku i awantury Pani raczyła w końcu poinformować panią pielęgniarkę, że dziecko jest zakwalifikowane do szczepienia. Na koniec usłyszałam, że nie chce mnie juz nigdy więcej u niej widzieć na wizycie :)

A ja nie rozumiem, czemu takie opinie. Myśmy się przepisali od innej pani doktor, bo tamta się bała cokolwiek decydować. Nasza córcia ma różne przypadłości od urodzenia - przetokę, ubytek w sercu, wady genetyczne, więc co szliśmy na wizytę, to tłumaczenie pani doktor było - "bo ja jeszcze nie miałam takiego dziecka", i od razu pisała skierowanie do kogoś innego. Nawet szczepienia się bała zrobić i musiałam się prosić rodziny, żeby mnie zawiozła, bo ja nie mam prawa jazdy a trzeba było jechać dość daleko od miejsca zamieszkania. Recepty też ...

A ja nie rozumiem, czemu takie opinie. Myśmy się przepisali od innej pani doktor, bo tamta się bała cokolwiek decydować. Nasza córcia ma różne przypadłości od urodzenia - przetokę, ubytek w sercu, wady genetyczne, więc co szliśmy na wizytę, to tłumaczenie pani doktor było - "bo ja jeszcze nie miałam takiego dziecka", i od razu pisała skierowanie do kogoś innego. Nawet szczepienia się bała zrobić i musiałam się prosić rodziny, żeby mnie zawiozła, bo ja nie mam prawa jazdy a trzeba było jechać dość daleko od miejsca zamieszkania. Recepty też nie umiała dobrze napisać, chociaż jej wytłumaczyłam, czego chcę. No i mnie wrócili z apteki, chociaż lek był potrzebny na już, bo jest specjalnie dla nas robiony, i co najmniej na drugi dzień dopiero. A tutaj pani doktor Brzezińska nie dość, że wypisała bez szemrania, chociaż przyszłam po godzinach, to jeszcze od razu wiedziała, co do niej mówię. Nie ma żadnego problemu z naszymi receptami i jeszcze się nie zdarzyło, żeby mnie zbyła, nawet na teleporadzie. Nie wiem jak jest z diagnostyką, bo dopiero jesteśmy u niej od niedawna, ale w porównaniu z poprzednią, to wygląda na profesjonalną, bo rozumie wszystko co do niej mówię.

Korzystałam z porady tej pani pod nieobecność pediatry syna. Była niemiła, nie słuchała co mówię a na moje dopytywanie o nawracające uczulenie zniecierpliwiona odpowiadała " o co pani chodzi, przecież nic nie ma". Miał atopowe szorstkie zmiany, wystarczyło popatrzeć. Rodzic na wizycie powinien dostać wsparcie i informację a nie udowadniać że dziecko jest chore. Później od lekarza prowadzącego dostaliśmy skierowanie do dermatologa. Strach pomyśleć jakie szkody może wyrządzić dziecku taka osoba gdy chodzi o poważniejszą chorobę. Odradzam wizyty.

Korzystałam z porady tej pani pod nieobecność pediatry syna. Była niemiła, nie słuchała co mówię a na moje dopytywanie o nawracające uczulenie zniecierpliwiona odpowiadała " o co pani chodzi, przecież nic nie ma". Miał atopowe szorstkie zmiany, wystarczyło popatrzeć. Rodzic na wizycie powinien dostać wsparcie i informację a nie udowadniać że dziecko jest chore. Później od lekarza prowadzącego dostaliśmy skierowanie do dermatologa. Strach pomyśleć jakie szkody może wyrządzić dziecku taka osoba gdy chodzi o poważniejszą chorobę. Odradzam wizyty.

Nie polecam.Miałam przyjemność, a raczej nieprzyjemność poznać podczas teleporady pod nieobecność naszej lekarki.Pani bezczelna, nieprzyjemna w kontakcie,dodatkowo uzurpująca sobie prawo do krytykowania indywidualnych decyzji rodzica (u nas fakt posłania dziecka w grudniu po raz pierwszy do przedszkola). Dziecko wymiotujące,bez jakichkolwiek innych objawów przez teleporade wysyła na test na covid, bo argument tej pani -teraz jest COVID i pierwsze co trzeba wyeliminować. Zmieniłam przychodnię po tej sytuacji.

Nie polecam.Miałam przyjemność, a raczej nieprzyjemność poznać podczas teleporady pod nieobecność naszej lekarki.Pani bezczelna, nieprzyjemna w kontakcie,dodatkowo uzurpująca sobie prawo do krytykowania indywidualnych decyzji rodzica (u nas fakt posłania dziecka w grudniu po raz pierwszy do przedszkola). Dziecko wymiotujące,bez jakichkolwiek innych objawów przez teleporade wysyła na test na covid, bo  argument tej pani -teraz jest COVID i pierwsze co trzeba wyeliminować. Zmieniłam przychodnię po tej sytuacji.

Dziecko mokry odkrzuszający kaszel. Teleporada i pytanie czy dziecko chodzi do przedszkola. Na twierdzącą odpowiedź pani uznała, że to pewnie covid i wystawiła skierowanie na wymaz. Mało tego zaleciła, żeby dziecko przed badaniem nie jadło bo może mieć odruch wymiotny. Głodne przestraszone dziecko (3 latka) zabraliśmy na wymaz. Wynik oczywiście negatywny a pan, który pobierał wymaz złapał się za głowę, że dziecko miało nie jeść. Pani doktor za każdym razem jest mało sympatyczna, leki przepisuje na 100% mimo tego, że w pracy słyszę że dany lek inni lekarze wypisują ze ...

Dziecko mokry odkrzuszający kaszel. Teleporada i pytanie czy dziecko chodzi do przedszkola. Na twierdzącą odpowiedź pani uznała, że to pewnie covid i wystawiła skierowanie na wymaz. Mało tego zaleciła, żeby dziecko przed badaniem nie jadło bo może mieć odruch wymiotny. Głodne przestraszone dziecko (3 latka) zabraliśmy na wymaz. Wynik oczywiście negatywny a pan, który pobierał wymaz złapał się za głowę, że dziecko miało nie jeść. Pani doktor za każdym razem jest mało sympatyczna, leki przepisuje na 100% mimo tego, że w pracy słyszę że dany lek inni lekarze wypisują ze zniżką. Pani pomyliła zawody a już z całą pewnością specjalizacje.

Trafiłam do pani doktor pod nieobecność stałej lekarki mojej córki. Skrytykowała mnie za nadwagę córki (5 miesięcy) chociaż stała lekarka nie zwróciła mi na nią uwagi. Nie wypytała mnie o harmonogram karmienia, ale stwierdziła, że jest karmiona raz dziennie od rana do wieczora i poradziła, żebym nie przystawiała jej do piersi co 40 minut. Nie dała mi dojść do slowa. W rzeczywistości córka jest karmiona na żądanie co ok 3 h. Bardzo nieprzyjemna osoba. Nie ma aktualnej wiedzy o żywieniu niemowląt.

Trafiłam do pani doktor pod nieobecność stałej lekarki mojej córki. Skrytykowała mnie za nadwagę córki (5 miesięcy) chociaż stała lekarka nie zwróciła mi na nią uwagi. Nie wypytała mnie o harmonogram karmienia, ale stwierdziła, że jest karmiona raz dziennie od rana do wieczora i poradziła, żebym nie przystawiała jej do piersi co 40 minut. Nie dała mi dojść do slowa. W rzeczywistości córka jest karmiona na żądanie co ok 3 h. Bardzo nieprzyjemna osoba. Nie ma aktualnej wiedzy o żywieniu niemowląt.

Porażka! Pani dr uprzejmie mnie poinformowała żebym wyjechała za granice do lekarza. Z czym bym nie przyszla zawsze źle. Prosba o skierowanie do ortopedy z powodu czestego wyskakiwania stawu lokciowego - nie, bo i tak sa dlugie terminy. Badania bilansowe - tylko w dokladnym terminie jaki jest w książeczce zdrowia dziecka. Rozmowa telefoniczna - nie słyszę zeby dziecko kaszlało.

Porażka! Pani dr uprzejmie mnie poinformowała żebym wyjechała za granice do lekarza. Z czym bym nie przyszla zawsze źle. Prosba o skierowanie do ortopedy z powodu czestego wyskakiwania stawu lokciowego - nie, bo i tak sa dlugie terminy. Badania bilansowe - tylko w dokladnym terminie jaki jest w książeczce zdrowia dziecka. Rozmowa telefoniczna - nie słyszę zeby dziecko kaszlało.

Zdrowe dzieci, bez objawów, bez badania, bez kontaktu z chorymi na covid, bez informowania rodziców wysyła na testy covidowe. Argument - JEST COVID I TRZEBA SIĘ TESTOWAĆ. Ile kasy dostaje za w/w działanie??? Te gwiazdki w punktacji powinny być zerowe.

Zdrowe dzieci, bez objawów, bez badania, bez kontaktu z chorymi na covid, bez informowania rodziców wysyła na testy covidowe. Argument - JEST COVID I TRZEBA SIĘ TESTOWAĆ. Ile kasy dostaje za w/w działanie??? Te gwiazdki w punktacji powinny być zerowe.

Pani (celowo nie pisze doktor bo na taki tytuł nie zasługuje) jest nie uprzejma, z góry coś zakłada i podporządkowuje diagnozę, nie słucha w ogóle rodziców, skierowała nasze dziecko na test pomimo braku objawów i braku mojej zgody, dziecko już przechorowało covid, ale nie było wymazywane Drugiemu dziecku zleciła rentgen i powiedziała ze osłucha go dopiero jak będzie wynik, to nic ze dziecko kaszke, to nic ze rentgen dopiero za tydzień, ważne ze hajs za test się zgadza

Pani (celowo nie pisze doktor bo na taki tytuł nie zasługuje) jest nie uprzejma, z góry coś zakłada i podporządkowuje diagnozę, nie słucha w ogóle rodziców, skierowała nasze dziecko na test pomimo braku objawów i braku mojej zgody, dziecko już przechorowało covid, ale nie było wymazywane
Drugiemu dziecku zleciła rentgen i powiedziała ze osłucha go dopiero jak będzie wynik, to nic ze dziecko kaszke, to nic ze rentgen dopiero za tydzień, ważne ze hajs za test się zgadza