Artur Ozięblo

Operował mojego tatę. Wypiszę wszystko według powyższych pytań. 1. Nie spełnił moich oczekiwań, ani mojego taty. Operacja miała polegać na usunięciu częściowym guza mózgu. Po operacji powiedziano nam, że usunięto dużą część tkanek z prawej strony. Dowiedzieliśmy się o tym nie od Oziębło, tylko od innych lekarzy. Było to dla nas zupełnym zaskoczeniem bo przy wizycie u pana profesora i konsultacjach z powyższym lekarzem była mowa o dużo mniejszej ingerencji w mózg. Tata po przewiezieniu do innego szpitala miał zrobioną tomografię komputerową. Po konsultacjach z innymi lekarzami okazało się, że ...

Operował mojego tatę.
Wypiszę wszystko według powyższych pytań.
1. Nie spełnił moich oczekiwań, ani mojego taty. Operacja miała polegać na usunięciu częściowym guza mózgu. Po operacji powiedziano nam, że usunięto dużą część tkanek z prawej strony. Dowiedzieliśmy się o tym nie od Oziębło, tylko od innych lekarzy. Było to dla nas zupełnym zaskoczeniem bo przy wizycie u pana profesora i konsultacjach z powyższym lekarzem była mowa o dużo mniejszej ingerencji w mózg.
Tata po przewiezieniu do innego szpitala miał zrobioną tomografię komputerową. Po konsultacjach z innymi lekarzami okazało się, że to była tylko poszerzona biopsja i potwierdzenie tego ze lekarz spieprzył sprawę. Tak więc na samym początku lekarz już coś kręcił.
W międzyczasie tata miał udar i kolejną operację usunięcia kości bo przeszkadzała. Udar prawdopodobnie został spowodowany tym, że operacja źle została przeprowadzona. A komentarz profesora i zarazem szefa instytutu do tego zdarzenia to - pacjent miał pecha.
W tym momencie tata ma sparaliżowaną lewą stronę i brak szans na naświetlanie i chemię bo w takim stanie nie nadaje się do tego typu zabiegów.
Jest w bardzo złym stanie i nie wiadomo jak długo pożyje.
2. Po powyższym opisie widać, że lekarzowi brak kompetencji.
3. Nie jest uprzejmy. W instytucie ma opinię dziwaka. Gdyby nie nalegania z naszej strony i chodzenie za lekarzem prawdopodobnie nigdy by do nas nie przyszedł i powiedział jaki jest stan pacjenta. Często dowiadywaliśmy się o tym od innych lekarzy.
Jest nieprzyjemny i ciężko się z nim rozmawia. Jest osobą ciężką w komunikacji.
4. Poświęcił czas na zebranie opinii przed operacją. Reszta to czas, który na nim wymusiliśmy.
5. Nic nie tłumaczył
6. Nie podchodzi kompleksowo. Spartaczył robotę i pozbył się pacjenta wysyłając do innego szpitala.
7. Już na samym początku wydał się dziwny i nie wzbudzał zaufania.
8. Nie polecam. Trzymajcie się jak najdalej od tego lekarza.

Niestety środowisko lekarzy jest tak hermetyczne, że nawet próby podania do sądu takiej osoby nie przyniosą skutku. Zdrowia i życia mojego taty nie przywrócą. Wchodził o własnych siłach do szpitala, a wyjechał karetką.

Polecamponieważ miałam przyjemność być operowana przez tego lekarza

Polecamponieważ miałam przyjemność być operowana przez tego lekarza