lekarz Elżbieta Szyszkowska-Sinica

Byłam u pani doktor jakiś czas temu w przychodni na Fałata.po kilkugodzinnym czekaniu przed drzwiami.pani doktor oczywiście się spóźniła,ale pacjentki w poczekalni tłumaczyły mi ,że zawsze tak robi.Sama pani Sinica hmm.spokojna,prawie nic nie mówi podczas badania lub w trakcie wypisywania recept,co było denerwujące,czasami myślałam ..co ja tam robię??? bałam się jakoś o cokolwiek zapytać,jeździłam do niej,gdyż miałam problem z nadmiernym owłosieniem ,zapisywała tabletki itp,po których tylko źle się czułam ,gdyż nie zbadała mi poziomu wszystkich hormonów,a włoski jak rosły-- rosły nadal..byłam na kilku wizytach,na którejś kolejnej odważyłam się zapytać czy ...

Byłam u pani doktor jakiś czas temu w przychodni na Fałata.po kilkugodzinnym czekaniu przed drzwiami.pani doktor oczywiście się spóźniła,ale pacjentki w poczekalni tłumaczyły mi ,że zawsze tak robi.Sama pani Sinica hmm.spokojna,prawie nic nie mówi podczas badania lub w trakcie wypisywania recept,co było denerwujące,czasami myślałam ..co ja tam robię??? bałam się jakoś o cokolwiek zapytać,jeździłam do niej,gdyż miałam problem z nadmiernym owłosieniem ,zapisywała tabletki itp,po których tylko źle się czułam ,gdyż nie zbadała mi poziomu wszystkich hormonów,a włoski jak rosły-- rosły nadal..byłam na kilku wizytach,na którejś kolejnej odważyłam się zapytać czy mi to kiedyś przejdzie,na to mi odp. ze strasznie poważną miną--ja pani nie mówiłam ..że kiedyś przestaną rosnąć,już taki typ pani urody i to była moja ostatnia wizyta.

BYŁAM NA TRZECH WIZYTACH U TEJ PANI I Z KAZDEJ WYCHODZIŁAM Z PŁACZEM TAK BEZWZGLĘDNEJ I PASKUDNEJ LEKRKI JESZCZE NIE SPOTKAŁAM NIE TŁUMACZYŁA WYNIKÓW BADAN MOWIŁA ZE SA DLA NIEJ DO WGLĄDU A JA MAM SIE STOSOWAĆ DO ZALECEŃ KRZYCZAŁA ZE W XXI WIEKU NIE MAM WAGI W DOMU JAK BY TO BYŁA NAJISTOTNIEJSZE WIZYTA TRAGEDIA-PODEJSCIE JAK DO PSA JEDNA WIELKA PORAZKA

BYŁAM NA TRZECH WIZYTACH U TEJ PANI I Z KAZDEJ WYCHODZIŁAM Z PŁACZEM TAK BEZWZGLĘDNEJ I PASKUDNEJ LEKRKI JESZCZE NIE SPOTKAŁAM NIE TŁUMACZYŁA WYNIKÓW BADAN MOWIŁA ZE SA DLA NIEJ DO WGLĄDU A JA MAM SIE STOSOWAĆ DO ZALECEŃ KRZYCZAŁA ZE W XXI WIEKU NIE MAM WAGI W DOMU JAK BY TO BYŁA NAJISTOTNIEJSZE WIZYTA TRAGEDIA-PODEJSCIE JAK DO PSA JEDNA WIELKA PORAZKA

brak słów, sprzęt jaki pani doktor ma na storczykowej woła o pomstę do nieba ( na ekranie "bitwa mrówek"), kiedy byłam w 20 tyg. ciąży nie potrafiła ustalić płci płodu, powiedziała że to za wcześnie, poza tym jej zboczeniem jest endokrynologia, kazała mi jeść suchy chleb i popijac wodą, bo jestem za gruba

brak słów, sprzęt jaki pani doktor ma na storczykowej woła o pomstę do nieba ( na ekranie "bitwa mrówek"), kiedy byłam w 20 tyg. ciąży nie potrafiła ustalić płci płodu, powiedziała że to za wcześnie, poza tym jej zboczeniem jest endokrynologia, kazała mi jeść suchy chleb i popijac wodą, bo jestem za gruba

Leczy zakarzenia nie badając jaka bakteria wywołała chorobę. Przepisuje leki na oślep i wywołała u mnie grzybice antybiotykami której teraz 3 miesiąc nie moge wyleczyć. Nawet posiewu mi nie zrobiła. Złe wyniki mam moczu a ona to normalne twierdzi. Boję się że dziecku nie zaszkodziła tymi źle zapisanymi antybiotykami. Niedługo jest rozwiązanie i zobaczymy. Już nawet dostałam plamy białe na ciele od grzybicy i wyleczyć ja bedę mogła po porodzie. A na usg nie potrafiła powiedzieć jakie jest dziecko duże. I zdjęcia takie daje prześwietlone.

Leczy zakarzenia nie badając jaka bakteria wywołała chorobę. Przepisuje leki na oślep i wywołała u mnie grzybice antybiotykami której teraz 3 miesiąc nie moge wyleczyć. Nawet posiewu mi nie zrobiła. Złe wyniki mam moczu a ona to normalne twierdzi. Boję się że dziecku nie zaszkodziła tymi źle zapisanymi antybiotykami. Niedługo jest rozwiązanie i zobaczymy. Już nawet dostałam plamy białe na ciele od grzybicy i wyleczyć ja bedę mogła po porodzie. A na usg nie potrafiła powiedzieć jakie jest dziecko duże. I zdjęcia takie daje prześwietlone.

Kierując się tutejszymi opiniami chciałam zrezygnować z wizyty u tej lekarki, jednak potrzebowałam pilnej konsultacji, więc postanowiłam pójść, aby sprawdzić osobiście Panią Doktor. Moje wrażenia są odmienne od większości opinii - lekarka zaskoczyła mnie pozytywnie. Była uprzejma, przeprowadziła konkretny wywiad i podeszła do moich problemów kompleksowo, tzn. interesowała się ogólnym moim stanem zdrowia i zwróciła mi również uwagę na sprawy o których sama nie powiedziałam, bo skupiłam się na jednym problemie. Ponieważ mam nadczynność tarczycy leczę się już u innego specjalisty endokrynologa, mam jednak także inne zaburzenia endokrynologiczno-ginekologiczne, którymi Pani ...

Kierując się tutejszymi opiniami chciałam zrezygnować z wizyty u tej lekarki, jednak potrzebowałam pilnej konsultacji, więc postanowiłam pójść, aby sprawdzić osobiście Panią Doktor. Moje wrażenia są odmienne od większości opinii - lekarka zaskoczyła mnie pozytywnie. Była uprzejma, przeprowadziła konkretny wywiad i podeszła do moich problemów kompleksowo, tzn. interesowała się ogólnym moim stanem zdrowia i zwróciła mi również uwagę na sprawy o których sama nie powiedziałam, bo skupiłam się na jednym problemie.
Ponieważ mam nadczynność tarczycy leczę się już u innego specjalisty endokrynologa, mam jednak także inne zaburzenia endokrynologiczno-ginekologiczne, którymi Pani Dr zainteresowała się i zajęła fachowo, biorąc pod uwagę moje leczenie tarczycy i nie ingerując w kompetencje mojego endokrynologa.
Są to moje pierwsze wrażenia, czekają mnie badania i dosyć długie leczenie i czas pokaże czy sposoby leczenia Dr Sinicy okażą się skuteczne, ale lekarka zrobiła na mnie na prawdę dobre wrażenie i jestem pełna nadziei na wyzdrowienie.
Piszę swoją opinię, bo uważam, że negatywy jakie dostała Pani doktor są niekonkretne i krzywdzące w konfrontacji z moją dzisiejszą wizytą. W wyborze lekarzy, zwracam dużą uwagę na opinie innych pacjentów, jednak okazuje się, że czasami warto sprawdzić kogoś osobiście.
Maria T.

Pani bardzo niesympatyczna. Więcej tam nie pójdę.

Pani bardzo niesympatyczna. Więcej tam nie pójdę.

Nic dodac nic ujac jest po prostu dobrym fachowcem w swoich specjalizacjach. Nie wiem skad sie biora zle opinie, w kazdym razie mi pomogla.

Nic dodac nic ujac jest po prostu dobrym fachowcem w swoich specjalizacjach. Nie wiem skad sie biora zle opinie, w kazdym razie mi pomogla.

Sinica= SAMO ZŁO Pani Doktor poświęca pacjentkom zdecydowanie za dużo czasu, skupiając się na rzeczach malo istotnych i nie związanych z problemem z którymm się przychodzi. Nie udzieliła fachowej pomocy ani w kwestii ginekologicznej ani endokrynologicznej. Konsultowałam wynik badania u dwóch innych specjalistów i nie został potwierdzony. Nic mi nie dolega. Zostałam narażona na koszty dodatkowych badań, które nie były konieczne. Wizyta była stratą czasu i pieniędzy. Nie polecam!!!

Sinica= SAMO ZŁO
Pani Doktor poświęca pacjentkom zdecydowanie za dużo czasu, skupiając się na rzeczach malo istotnych i nie związanych z problemem z którymm się przychodzi. Nie udzieliła fachowej pomocy ani w kwestii ginekologicznej ani endokrynologicznej. Konsultowałam wynik badania u dwóch innych specjalistów i nie został potwierdzony. Nic mi nie dolega. Zostałam narażona na koszty dodatkowych badań, które nie były konieczne. Wizyta była stratą czasu i pieniędzy. Nie polecam!!!

kiedys regularnie chodzilam na wizyty. Pani doktor stwierdzila, ze najprawdopodobniej jestem w ciazy, ale jest za wczesnie aby to stwierdzic na 100%, a ze mialam zapalenie dala mi tabletki, ktorych nie mozna brac w I trymestrze ciazy. W ciazy nie bylam. Kiedy zaszlam w ciaze postanowilam chodzic prywatnie. Lekarz stwierdzil, ze mam guza w piersi. Zeby to potwierdzic poszlam do Pani Sinicy, zbadala mnie a gdy zobaczyla w karcie ciazy, ze prowadze ciaze prywatnie najzwyczajniej kazala mi wyjsc z gabinet ze slowami: skoro stac Pania prywatnie prowadzic ciaze to to ...

kiedys regularnie chodzilam na wizyty. Pani doktor stwierdzila, ze najprawdopodobniej jestem w ciazy, ale jest za wczesnie aby to stwierdzic na 100%, a ze mialam zapalenie dala mi tabletki, ktorych nie mozna brac w I trymestrze ciazy. W ciazy nie bylam. Kiedy zaszlam w ciaze postanowilam chodzic prywatnie. Lekarz stwierdzil, ze mam guza w piersi. Zeby to potwierdzic poszlam do Pani Sinicy, zbadala mnie a gdy zobaczyla w karcie ciazy, ze prowadze ciaze prywatnie najzwyczajniej kazala mi wyjsc z gabinet ze slowami: skoro stac Pania prywatnie prowadzic ciaze to to rowniez prosze isc prywatnie badac. Jak tak mozna potraktowac pacjenta?!