lekarz Elżbieta Zakrzewska

Zdecydowanie odradzam tą lekarkę. Dziecko badane pobieżnie, leczone w ciemno, lekarka nie zleca żadnych badań dodatkowych. Jak byłam z dzieckiem na bilansie to w ogóle nie zostało ono przebadane! Podejście do dziecka - fatalne, do rodzica zresztą też. Pani dr sprawia wrażenie wiecznie znudzonej. Za każdym razem jej mina była wykrzywiona (zero uśmiechu), przewracała oczyma, marudziła, że dziecko niegrzeczne (a ją boli głowa). Dr zakrzewska minęła się chyba z powołaniem, a już na pewno nie powinna być pediatrą! Zdecydowanie najgorszy pediatra z jakim miałam doczynienia. Oczywiście zmieniałam na innego, bo ...

Zdecydowanie odradzam tą lekarkę. Dziecko badane pobieżnie, leczone w ciemno, lekarka nie zleca żadnych badań dodatkowych. Jak byłam z dzieckiem na bilansie to w ogóle nie zostało ono przebadane! Podejście do dziecka - fatalne, do rodzica zresztą też. Pani dr sprawia wrażenie wiecznie znudzonej. Za każdym razem jej mina była wykrzywiona (zero uśmiechu), przewracała oczyma, marudziła, że dziecko niegrzeczne (a ją boli głowa). Dr zakrzewska minęła się chyba z powołaniem, a już na pewno nie powinna być pediatrą! Zdecydowanie najgorszy pediatra z jakim miałam doczynienia. Oczywiście zmieniałam na innego, bo żal nerwów, moich i mojego dziecka.

PANI DOKTOR ZAKRZEWSKA W PEŁNI ZASŁUGUJE NA UZNANIE. ZAWSZE MIŁA SYMPATYCZNA I W PEŁNI KOMPETENTNA. MOJE DZIECKO LECZY OD POCZĄTKU JUŻ 5 LAT I DUŻO JEJ ZAWDZIĘCZAM.

PANI DOKTOR ZAKRZEWSKA W PEŁNI ZASŁUGUJE NA UZNANIE. ZAWSZE MIŁA SYMPATYCZNA I W PEŁNI KOMPETENTNA. MOJE DZIECKO LECZY OD POCZĄTKU JUŻ 5 LAT I DUŻO JEJ ZAWDZIĘCZAM.

Ta lekarka to nieporozumienie. Niezadowolona, ze ktos przeszada w pracy (czytaj siedzeniu na ciepłym stołeczku). Bardzo nieprzyjemna w kontakcie. Pierwsza wizyta z trzytygodniowy niemowlakiem, oprócz zwazenia i osłuchania nie zostało nic więcej sprawdzone, żadne odruchy, nie został maluch zmierzony. Szczena mi opadła gdy pani lekarka chciała żeby dokończyc ubieranie malucha w zimnej poczekalni (listoad) prubują wyprosic nas z gabinetu gdy mała była w samym kaftaniku. Oczywiście została wyśmiana. Totalna nędza, zero podejcia do malucha. Nigdy więcej.

Ta lekarka to nieporozumienie. Niezadowolona, ze ktos przeszada w pracy (czytaj siedzeniu na ciepłym stołeczku). Bardzo nieprzyjemna w kontakcie. Pierwsza wizyta z trzytygodniowy niemowlakiem, oprócz zwazenia i osłuchania nie zostało nic więcej sprawdzone, żadne odruchy, nie został maluch zmierzony. Szczena mi opadła gdy pani lekarka chciała żeby dokończyc ubieranie malucha w zimnej poczekalni (listoad) prubują wyprosic nas z gabinetu gdy mała była w samym kaftaniku. Oczywiście została wyśmiana. Totalna nędza, zero podejcia do malucha. Nigdy więcej.