lekarz Ewa Czyż-Olszewska

Nie polecam Pani Doktor. Podczas porady telefonicznej odmówiła przyjęcia i nie zaleciła żadnego leczenia pomimo tego, iż w piątek było u mnie pogotowie. Zachowanie, ton Pani Doktor poniżej godności. Z takim podejściem do pacjenta nie powinna Pani pracować nawet w sklepie. Dopiero po ponownym telefonie i groźbach z łaska wystawiła mi skierowanie na SOR. Takich ludzi powinni dyscyplinarnie zwalniać.

Nie polecam Pani Doktor. Podczas porady telefonicznej odmówiła przyjęcia i nie zaleciła żadnego leczenia pomimo tego, iż w piątek było u mnie pogotowie. Zachowanie, ton Pani Doktor poniżej godności. Z takim podejściem do pacjenta nie powinna Pani pracować nawet w sklepie. Dopiero po ponownym telefonie i groźbach z łaska wystawiła mi skierowanie na SOR. Takich ludzi powinni dyscyplinarnie zwalniać.

Pani doktor to dawno powinna już siedzieć w domu a nie przyjmować pacjentów. Będąc z mężem na pogotowiu to pierwsze słowa jakie powiedziała pani doktor to że nie przyjmie męża bo nie jest z Bielska i była przy tym bardzo nie miła. Dopiero po kilku wymianach zdań z fochem stwierdziła że już jak jest to go przyjmie. Samo badanie trwało 30 sekund po czym stwierdziła że opuchnięte nogi i krwiaki nie zagrażają życiu ale koniecznie jutro ma zgłosić się do lekarza rodzinnego. W skali 1-10 przyznajemy 0.

Pani doktor to dawno powinna już siedzieć w domu a nie przyjmować pacjentów. Będąc z mężem na pogotowiu to pierwsze słowa jakie powiedziała pani doktor to że nie przyjmie męża bo nie jest z Bielska i była przy tym bardzo nie miła. Dopiero po kilku wymianach zdań z fochem stwierdziła że już jak jest to go przyjmie. Samo badanie trwało 30 sekund po czym stwierdziła że opuchnięte nogi i krwiaki nie zagrażają życiu ale koniecznie jutro ma zgłosić się do lekarza rodzinnego. W skali 1-10 przyznajemy 0.

Panią Doktor miałam wątpliwą przyjemność spotkać 2 razy na pogotowiu. Za każdym razem wyglądała na obrażoną, że się pojawił pacjent, który zakłóca jej spokój. Za pierwszym razem zignorowała kleszcza, dopiero jak poprosiłam pielęgniarkę, to mi go usunęła. Na drugą wizytę przyjechałam na pogotowie w środku nocy z sob/niedz bo dostałam napadu duszącego kaszlu przy zapaleniu oskrzeli, pani doktor okrzyczała mnie, że o takiej porze się nie przyjeżdża do lekarza :o Myślałam, że pogotowie właśnie od tego jest, żeby móc przyjechać w środku nocy jak się coś dzieje. Przy obu wizytach ...

Panią Doktor miałam wątpliwą przyjemność spotkać 2 razy na pogotowiu. Za każdym razem wyglądała na obrażoną, że się pojawił pacjent, który zakłóca jej spokój. Za pierwszym razem zignorowała kleszcza, dopiero jak poprosiłam pielęgniarkę, to mi go usunęła. Na drugą wizytę przyjechałam na pogotowie w środku nocy z sob/niedz bo dostałam napadu duszącego kaszlu przy zapaleniu oskrzeli, pani doktor okrzyczała mnie, że o takiej porze się nie przyjeżdża do lekarza :o Myślałam, że pogotowie właśnie od tego jest, żeby móc przyjechać w środku nocy jak się coś dzieje. Przy obu wizytach nie uzyskałam pomocy, ponadto pani doktor brak podstawowych zasad kultury, jak np. odpowiedzenie "dzień dobry" czy "dobranoc". Niesympatyczna, mało kompetentna (w moim przypadku) lekarka. Zdecydowanie nie polecam.