lekarz Gabriela Czechowska

niesympatyczna,notorycznie sie spoznia,podnosi glos na pacjentow

niesympatyczna,notorycznie sie spoznia,podnosi glos na pacjentow

Wydaje mi się że babka jest niepewna tego co robi

Wydaje mi się że babka jest niepewna tego co robi

Jestem niezadowolona z wizyty u Pani ginekolog. Lekarka przede wszystkim nie podchodzi kompleksowo do problemu zdrowotnego. Nie rozmawia z pacjentem, nie wyjaśnia sytuacji klinicznej, nie omawia możliwości leczenia. Gdybym nie zadawała jej pytań, wyszłabym z gabinetu słysząc tylko jedno zdanie. Poza tym moje wyniki badań USG były rozpatrywane nie w gabinecie a w rejestracji..

Jestem niezadowolona z wizyty u Pani ginekolog. Lekarka przede wszystkim nie podchodzi kompleksowo do problemu zdrowotnego. Nie rozmawia z pacjentem, nie wyjaśnia sytuacji klinicznej, nie omawia możliwości leczenia. Gdybym nie zadawała jej pytań, wyszłabym z gabinetu słysząc tylko jedno zdanie. Poza tym moje wyniki badań USG były rozpatrywane nie w gabinecie a w rejestracji..

zdecydowanie nie polecam tego lekarza, pani doktor jest straszna, jestem osoba w ciąży i myślałam,że jakoś zajmnie sie moim zdrowiem, ale niestety tak nie jest. Teraz w 24 tyg zamierzam zmienić lekarza, bo po prostu boję sie do niej chodzić, podczas wizyt nie udzielała mi żadnych informacji na temat mojego (i nie tylko)stanu zdrowia, a pytana odpowiadała opryskliwie i była po prostu niemiła. Nie polecam.

zdecydowanie nie polecam tego lekarza, pani doktor jest straszna, jestem osoba w ciąży i myślałam,że jakoś zajmnie sie moim zdrowiem, ale niestety tak nie jest. Teraz w 24 tyg zamierzam zmienić lekarza, bo po prostu boję sie do niej chodzić, podczas wizyt nie udzielała mi żadnych informacji na temat mojego (i nie tylko)stanu zdrowia, a pytana odpowiadała opryskliwie i była po prostu niemiła. Nie polecam.

Lekarka skupiła się najbardziej na krzyczeniu przez całą wizytę - za to, że poprosiłam o badania, żeby dopasować środek antykoncepcyjny. Ponadto podważała opinię mojego lekarza prowadzącego innej specjalizacji, który chciał, żebym przepisany przez niego lek skonsultowała z ginekologiem. Właściwie to stwierdziła, że kiedyś nie było takich leków jak teraz i ludzie też sobie radzili. (Równie dobrze kiedyś ludzie nie odkryli ognia i też sobie radzili..). Zdecydowanie odradzam.

Lekarka skupiła się najbardziej na krzyczeniu przez całą wizytę - za to, że poprosiłam o badania, żeby dopasować środek antykoncepcyjny. Ponadto podważała opinię mojego lekarza prowadzącego innej specjalizacji, który chciał, żebym przepisany przez niego lek skonsultowała z ginekologiem. Właściwie to stwierdziła, że kiedyś nie było takich leków jak teraz i ludzie też sobie radzili. (Równie dobrze kiedyś ludzie nie odkryli ognia i też sobie radzili..). Zdecydowanie odradzam.