lekarz Hanna Tomczak-Goćwińska

Serdecznie polecam! Mam dwojke dzieci i nie spotkalem lepszego specjalisty. Ludzie piszacy negatywy serdeczne pozdrawiam . Ps zdecydujcie sie czy chcecie leczyc dzieci czy idziecie po porade do "pani gozdzikowej" albo szukacie specjalisty albo dobrej duszyczki do pogaduszek, co za deb....oceniac lekarza po zachowaniu!!! Chcecie leczyc dzieci czy pogadac o pierdolach super zycze powodzenia i wspolczuje waszym dzieciom . Matka ktora chce leczyc dziecko placebo rewelacja zycze powodzenia ...... Serdecznie pozdrawiam pania tomczak takich specjalistow zycze wszystkim majacym problemy zdrowotne swoich dzieci . Jeszcze raz nardzo polecam

Serdecznie polecam! Mam dwojke dzieci i nie spotkalem lepszego specjalisty. Ludzie piszacy negatywy serdeczne pozdrawiam . Ps zdecydujcie sie czy chcecie leczyc dzieci czy idziecie po porade do "pani gozdzikowej" albo szukacie specjalisty albo dobrej duszyczki do pogaduszek, co za deb....oceniac lekarza po zachowaniu!!! Chcecie leczyc dzieci czy pogadac o pierdolach super zycze powodzenia i wspolczuje waszym dzieciom . Matka ktora chce leczyc dziecko placebo rewelacja zycze powodzenia ...... Serdecznie pozdrawiam pania tomczak takich specjalistow zycze wszystkim majacym problemy zdrowotne swoich dzieci . Jeszcze raz nardzo polecam

Pierwszy kontakt w publicznej przychodni i tylko jeden jak na razie. Osoba (subiektywnie) nie pałająca do pacjenta sympatią, raczej chyba z charakteru opryskliwie-wywyższona. Nie była ordynarnie niemiła, dziecko dostało parę upominków na mniejszego stracha przed badaniem. Zbadała szybko i sprawnie. Postawiła diagnozę i przepisała leki. Opinie krążą różne. Ja po jednej wizycie i porównaniu z innym pediatrą mam wrażenie, że to osoba do której trzeba mieć odpowiednie podejście i dystans- wtedy spojrzy się tylko na stronę medyczną, a tą oceniam nieźle. Relacje międzyludzkie- nędznie, trochę jak kiedyś w urzędach.

Pierwszy kontakt w publicznej przychodni i tylko jeden jak na razie. Osoba (subiektywnie) nie pałająca do pacjenta sympatią, raczej chyba z charakteru opryskliwie-wywyższona. Nie była ordynarnie niemiła, dziecko dostało parę upominków na mniejszego stracha przed badaniem. Zbadała szybko i sprawnie. Postawiła diagnozę i przepisała leki. Opinie krążą różne. Ja po jednej wizycie i porównaniu z innym pediatrą mam wrażenie, że to osoba do której trzeba mieć odpowiednie podejście i dystans- wtedy spojrzy się tylko na stronę medyczną, a tą oceniam nieźle. Relacje międzyludzkie- nędznie, trochę jak kiedyś w urzędach.

Po ostatniej chorobie mojego 6 miesięcznego synka zapisałam go do pani doktor i jestem zadowolona

Po ostatniej chorobie mojego 6 miesięcznego synka zapisałam go do pani doktor i jestem zadowolona

Małym dzieciom ,przepisuje konskie dawki,nie polecam tej suki

Małym dzieciom ,przepisuje konskie dawki,nie polecam tej suki

Jest grubiańska, katastrofa!!! Nie przestrzega praw pacjenta!!!Ignorowała moje (byłam na oddziale z 15 miesięczną córeczką)uwagi dotyczące mojego dziecka. Dostałam do ręki wypis, receptę i ani słowa wyjaśnienia jak podawać dziecku leki. Z wielką wytrwałością będę składać skargi do Rzecznika Praw Pacjenta, aż do skutku. Kobiety przyłączcie się!!!

Jest grubiańska, katastrofa!!! Nie przestrzega praw pacjenta!!!Ignorowała moje (byłam na oddziale z 15 miesięczną córeczką)uwagi dotyczące mojego dziecka. Dostałam do ręki wypis, receptę i ani słowa wyjaśnienia jak podawać dziecku leki. Z wielką wytrwałością będę składać skargi do Rzecznika Praw Pacjenta, aż do skutku. Kobiety przyłączcie się!!!

Potwierdzam wzystkie negatywne opinie!!! Jestem zbulwersowana podejściem i zachowaniem tej francy. Moje dziecko po wizycie na oddziale dziecięcym przeżyło traume. Ta kobieta wogóle nie ma powołania do tego aby zajmować się małymi dziećmi. Przestrzegam wszystkie matki przed tą kobietą!!!

Potwierdzam wzystkie negatywne opinie!!! Jestem zbulwersowana podejściem i zachowaniem tej francy. Moje dziecko po wizycie na oddziale dziecięcym przeżyło traume. Ta kobieta wogóle nie ma powołania do tego aby zajmować się małymi dziećmi. Przestrzegam wszystkie matki przed tą kobietą!!!

Nie wiem dlaczego ta pani jeszcze pracuje w szpitalu, zapewne tylko dla pieniedzy. Strasznie opryskliwa, totalny brak szacunku do kogokolwiek. Nie liczy sie z nikim i z niczym. Bezczelna i wredna. Pacjent czuje sie jak gowno.

Nie wiem dlaczego ta pani jeszcze pracuje w szpitalu, zapewne tylko dla pieniedzy. Strasznie opryskliwa, totalny brak szacunku do kogokolwiek. Nie liczy sie z nikim i z niczym. Bezczelna i wredna. Pacjent czuje sie jak gowno.

No cóż tu jeszcze można dodać...chyba tylko to, że ja poznałam tę s...kę (bo inaczej nie można o niej powiedzieć) 18 lat temu. Moje pierwsze dziecko, leczył je Dobrowolski, nabrał kasy, a gy stwierdził, że nic nie można zrobić posłał 2-miesiecznego maluszka na oddział. Ignorowała mnie, jako matkę zupełnie, kazała wychodzić podczas badania, gdy płakałam, kwitowała to z ironicznym uśmieszkiem. Każdy kontakt z nią był dla mnie koszmarem (było tydzień do Wigilii), byłam zrozpaczona. Ale pielęgniarki, chyba wiedzione jej przykładem to też nie mniejsze s...ki. Musiałam wypraszać o butelkę dla ...

No cóż tu jeszcze można dodać...chyba tylko to, że ja poznałam tę s...kę (bo inaczej nie można o niej powiedzieć) 18 lat temu. Moje pierwsze dziecko, leczył je Dobrowolski, nabrał kasy, a gy stwierdził, że nic nie można zrobić posłał 2-miesiecznego maluszka na oddział. Ignorowała mnie, jako matkę zupełnie, kazała wychodzić podczas badania, gdy płakałam, kwitowała to z ironicznym uśmieszkiem. Każdy kontakt z nią był dla mnie koszmarem (było tydzień do Wigilii), byłam zrozpaczona. Ale pielęgniarki, chyba wiedzione jej przykładem to też nie mniejsze s...ki. Musiałam wypraszać o butelkę dla dziecka, patrzyły na mnie, jak na zło ostateczne... w końcu nie lubią, jak im się patrzy na ręce. Odchodząc odebrałam tylko wypis... słowa dziękuję nie powiedziałam, bo nie było za co. Do dzisiaj z obrzydzeniem myślę, o tamtych chwilach (choć mój synek, to dzisiaj piękny, młody mężczyzna). Po przeczytaniu powyższych wpisów ze smutkiem stwierdziłam, że ta szelma nadal tam jest, gardzi pacjentem, wyżywa się na matkach... i nadal pracuje.... JAK TO MOZLIWE??? I tak myślę, albo to po prostu wredny charakter, albo nieudane życie prywatne, ale raczej to pierwsze. Pamiętam jej mordę do dziś... Niech ktoś to w końcu przerwie...

Podejrzewam, że te pozytywne opinie odnoszą się tylko i wyłącznie do wizyt prywatnych. Jeżeli chodzi o podejście Pani doktor do dzieci w szpitalu oceniam na katastrofalny. Nie chciałbym oceniać Pani doktor pod względem posiadanej wiedzy, praktyki czy kompetencji zawodowych, ale na pewno nie nadaje się do pomocy w szpitalu. Traktuje pacjentów przedmiotowo, uważa się za co najmniej za dyrektora szpitala. Odwiedzającym chorych zwraca uwagę przytaczając słowa regulaminu, tylko nie jestem pewny czy Ona sama postępuje zgodnie z regulaminem kadry pracującej w szpitalu. Moim zdaniem, z takim podejściem to powinna być ...

Podejrzewam, że te pozytywne opinie odnoszą się tylko i wyłącznie do wizyt prywatnych. Jeżeli chodzi o podejście Pani doktor do dzieci w szpitalu oceniam na katastrofalny. Nie chciałbym oceniać Pani doktor pod względem posiadanej wiedzy, praktyki czy kompetencji zawodowych, ale na pewno nie nadaje się do pomocy w szpitalu. Traktuje pacjentów przedmiotowo, uważa się za co najmniej za dyrektora szpitala. Odwiedzającym chorych zwraca uwagę przytaczając słowa regulaminu, tylko nie jestem pewny czy Ona sama postępuje zgodnie z regulaminem kadry pracującej w szpitalu. Moim zdaniem, z takim podejściem to powinna być lekarzem w zakładzie karnym, tam zdecydowanie znalazłaby ujście swoim negatywnym emocjom, mogłaby w końcu spokojnie się wykrzyczeć i poznęcać psychicznie nad pacjentami. Chociaż z drugiej strony to nikomu nie życzę opieki medycznej w takim wykonaniu.

Bardzo ale to bardzo nieuprzejma kobieta, wredna , opryskliwa, zachowuje się jak Pani tego szpitala, dyrektor powinien zastanowić się czy taki personel powinien mieć ten szpital, pielęgniarki zachowują się tak samo jak Ona.Wogóle nie ma podejścia do dzieci nie mówiąc już o kontakcie z matkami. NIE POLECAM.

Bardzo ale to bardzo nieuprzejma kobieta, wredna , opryskliwa, zachowuje się jak Pani tego szpitala, dyrektor powinien zastanowić się czy taki personel powinien mieć ten szpital, pielęgniarki zachowują się tak samo jak Ona.Wogóle nie ma podejścia do dzieci nie mówiąc już o kontakcie z matkami.
NIE POLECAM.