lekarz Henryk Skrzyp

Mój syn skończył 18 lat więc sam poszedł do tego lekarza z objawami grypy, przeziębienia i z gorączką no i dostał krople do nosa i na alergię i na tym koniec.Nie został nawet poinformowany żeby kupić sobie np coś na gorączkę albo Wit.C. Jest wieczór gorączką 39,2 i syn nic nie wie , że powinien coś wziąć ,bo zawsze z mamą był u lekarza.Taki to lekarz ,masakra.

Mój syn skończył 18 lat więc sam poszedł do tego lekarza z objawami grypy, przeziębienia i z gorączką no i dostał krople do nosa i na alergię i na tym koniec.Nie został nawet poinformowany żeby kupić sobie np coś na gorączkę albo Wit.C. Jest wieczór gorączką 39,2 i syn nic nie wie , że powinien coś wziąć ,bo zawsze z mamą był u lekarza.Taki to lekarz ,masakra.

B. delikatny w postępowaniu z pacjentem, serdeczny, uczynny, potrafi słuchać, posiada wiedzę farmaceutyczna. Pacjenci chętnie do niego wracają.

B. delikatny w postępowaniu z pacjentem, serdeczny, uczynny, potrafi słuchać, posiada wiedzę farmaceutyczna. Pacjenci chętnie do niego wracają.

Bardzo odradzam tego "lekarza". Lekarz nawet nie bada pacjenta. Rozmawia przez telefon podczas wizyty. Lekceważy. Nie słucha co pacjent mówi. Po przyjściu z poważnymi dolegliwościami zdrowotnymi lekarz od razu przepisał mi antybiotyk (oczywiście go nie wykupowałam, bo jak się później okazało jest on na całkiem coś innego !) Lekarz miał pomysł by dać mi skierowanie na podstawowe badania krwi, ALE! nie było skierowań w mojej karcie, a lekarzowi nie chciało się wydrukować. Odradzam z całego serca wszystkim, którzy szanują swoje zdrowie, bo ten lekarz nie szanuje ani swoich pacjentów ani ...

Bardzo odradzam tego "lekarza". Lekarz nawet nie bada pacjenta. Rozmawia przez telefon podczas wizyty. Lekceważy. Nie słucha co pacjent mówi. Po przyjściu z poważnymi dolegliwościami zdrowotnymi lekarz od razu przepisał mi antybiotyk (oczywiście go nie wykupowałam, bo jak się później okazało jest on na całkiem coś innego !)
Lekarz miał pomysł by dać mi skierowanie na podstawowe badania krwi, ALE! nie było skierowań w mojej karcie, a lekarzowi nie chciało się wydrukować. Odradzam z całego serca wszystkim, którzy szanują swoje zdrowie, bo ten lekarz nie szanuje ani swoich pacjentów ani ich zdrowia.

Ten Pan nie powinien pracować jako lekarz! Poza przekomicznym, błyskawicznym 'osłuchaniu' pacjenta, od razu zabiera się za wypisanie recepty na Klabion uno albo inny antybiotyk, który oczywiście jest niepotrzebny! Zdecydowanie nie polecam, a jeśli się już na niego natkniecie — bądźcie ostrożni!

Ten Pan nie powinien pracować jako lekarz!
Poza przekomicznym, błyskawicznym 'osłuchaniu' pacjenta, od razu zabiera się za wypisanie recepty na Klabion uno albo inny antybiotyk, który oczywiście jest niepotrzebny! Zdecydowanie nie polecam, a jeśli się już na niego natkniecie — bądźcie ostrożni!