lekarz Katarzyna Holona-Musioł

Bardzo niemiła, opryskliwa. Pacjent traktowany pobieżnie. Ciągłe podkreślanie "kto tu jest lekarzem", i ile to niema fakultetów. Empatii za grosz. Nie polecam.

Bardzo niemiła, opryskliwa. Pacjent traktowany pobieżnie. Ciągłe podkreślanie "kto tu jest lekarzem", i ile to niema fakultetów. Empatii za grosz. Nie polecam.

Bardzo nieuprzejma i zarozumiała. Wydaje się , że siedzący przed nią pacjent to intruz, który zakłóca jej cenny czas. Wciąż podkreśla , że posiada kilka fakultetów. Podważa zasadność wykonania badań.Bez zażenowania wypowiada zdanie " co się pani dziwi ma już pani swoje lata" jakby pacjent był tego nieświadomy. Nie polecam .

Bardzo nieuprzejma i zarozumiała. Wydaje się , że siedzący przed nią pacjent to intruz, który zakłóca jej cenny czas. Wciąż podkreśla , że posiada kilka fakultetów. Podważa zasadność wykonania badań.Bez zażenowania wypowiada zdanie " co się pani dziwi ma już pani swoje lata" jakby pacjent był tego nieświadomy. Nie polecam .

Super lekarka,nie było rzeczy której by mi wytłumaczyła,bardzo miła i uprzejma.Kazdy lekarz musi mieć cierpliwość i czas dla pacjenta,a ta pani go ma zawsze.

Super lekarka,nie było rzeczy której by mi wytłumaczyła,bardzo miła i uprzejma.Kazdy lekarz musi mieć cierpliwość i czas dla pacjenta,a ta pani go ma zawsze.

Jakby się dało to uprzejmość była by oceniona na 0. Z początku wydawałoby się, że sympatyczna i przede wszystkim empatyczna lekarka, jednak jak człowiek chce dokładnie się dowiedzieć co mu dolega w czasie covida to zapomnijcie, że u tej pani coś zdzialacie. Zero taktu i kultury, wmawianie rzekomych chorób psychicznych i zaburzeń emocjonalnych, tylko dlatego, że kilka podstawowych badań wyszło prawidłowo, a pierwotna przyczyna zjawienia się u wielce doktorki nadal trwa w najlepsze. Jestem zażenowania wywrzaskiwaniem na całą przychodnie nietaktownych komentarzy w moją stronę, karygodną postawa i zachowaniem lekarki, które ...

Jakby się dało to uprzejmość była by oceniona na 0. Z początku wydawałoby się, że sympatyczna i przede wszystkim empatyczna lekarka, jednak jak człowiek chce dokładnie się dowiedzieć co mu dolega w czasie covida to zapomnijcie, że u tej pani coś zdzialacie. Zero taktu i kultury, wmawianie rzekomych chorób psychicznych i zaburzeń emocjonalnych, tylko dlatego, że kilka podstawowych badań wyszło prawidłowo, a pierwotna przyczyna zjawienia się u wielce doktorki nadal trwa w najlepsze. Jestem zażenowania wywrzaskiwaniem na całą przychodnie nietaktownych komentarzy w moją stronę, karygodną postawa i zachowaniem lekarki, które możnaby przyrównać do zachowania rozwydrzonego dziecka. Nie polecam kompletnie.