lekarz Maciej Woźniczka

Pediatra

Liczba opinii: 16
Średnia ocen:1,5/5
Opinie:16
Zaufanie do kompetencji
1,5
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,5
Poświęcony czas
1,4
Kompleksowość podejścia
1,5
Uprzejmość
1,4
Godny polecenia
1,5
Dodaj opinię

Opinie pacjentów  

Sortuj wg
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Wizyta u Pana dr to totalna porażka. Nie polecam z całego serca. Badanie trwało minutę. Atmosfera słaba. Diagnoza nietrafiona, zakończyło się na oddziale szpitalnym. To już drugi raz kiedy trafiłam na dyżur dr, i drugi raz nie uzyskałam fachowej pomocy.

Wizyta u Pana dr to totalna porażka. Nie polecam z całego serca. Badanie trwało minutę. Atmosfera słaba. Diagnoza nietrafiona, zakończyło się na oddziale szpitalnym. To już drugi raz kiedy trafiłam na dyżur dr, i drugi raz nie uzyskałam fachowej pomocy.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Nie polecam tego lekarza . Dzwoniłam do przychodni z prośbą o zapisanie mnie na wizytę z półtora rocznym synkiem gdyż mial wirusowe zapalenie jamy ustnej tam odebrała Pani i połączyła mnie z doktorem. Doktor powiedział że nie mam co przychodzic do niego tylko kazał odkarzać jamę ustną. Po dwóch dniach znalazłam się z synem na pogotowiu było to już takie stadium że o mały włos A byśmy tam zostali. Jeszcze mało tego Pani na pogotowiu oczerniła mnie że zaniedbałam dziecko ponieważ za późno zareagowałam. Ja rozumiem że jest pandemia każdy ...

Nie polecam tego lekarza . Dzwoniłam do przychodni z prośbą o zapisanie mnie na wizytę z półtora rocznym synkiem gdyż mial wirusowe zapalenie jamy ustnej tam odebrała Pani i połączyła mnie z doktorem. Doktor powiedział że nie mam co przychodzic do niego tylko kazał odkarzać jamę ustną. Po dwóch dniach znalazłam się z synem na pogotowiu było to już takie stadium że o mały włos A byśmy tam zostali. Jeszcze mało tego Pani na pogotowiu oczerniła mnie że zaniedbałam dziecko ponieważ za późno zareagowałam. Ja rozumiem że jest pandemia każdy się boi ale gdzie człowiek ma iść po pomoc jeżeli sam się nie zna A chce dziecku pomóc. Syn nie mógł jeść ani pić i ja mu to powiedziałam A doktor na to ... To normalne bo go tam wszystko boli ... słysząc to to ręce mi opadły. Jak najdalej od takich lekarzy 🤮🤮🤮

WięcejMniej
5/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
5,0
Poświęcony czas
5,0
Kompleksowość podejścia
5,0
Uprzejmość
5,0
Godny polecenia
5,0

Serdecznie polecam Pana doktora, odwiedzałem go wielokrotnie z różnymi problemami i za każdym razem otrzymałem fachową pomoc

Serdecznie polecam Pana doktora, odwiedzałem go wielokrotnie z różnymi problemami i za każdym razem otrzymałem fachową pomoc

4,7/5
Zaufanie do kompetencji
5,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
5,0
Poświęcony czas
4,0
Kompleksowość podejścia
5,0
Uprzejmość
4,0
Godny polecenia
5,0

Chyba tu wpisują się tylko wkurzeni pacjenci. W moim przypadku nie mam zastrzeżeń. Rzeczowo i na temat, szybka diagnoza. Przepisane leki okazały się skuteczne. Moim zdaniem więcej nic nie trzeba.

Chyba tu wpisują się tylko wkurzeni pacjenci. W moim przypadku nie mam zastrzeżeń. Rzeczowo i na temat, szybka diagnoza. Przepisane leki okazały się skuteczne. Moim zdaniem więcej nic nie trzeba.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

BRAK SŁÓW.... Niestety trafiłem do „Pana doktora” z dziecmi które od dwóch dni gorączkują , syn ma krosty na całym ciele , strasznie kaszle i leci mu z nosa ( podejrzewamy ospę) pan doktor burcząco pyta z czym do niego i milczy ... Następnie przyłożył 2 razy słuchawkę do klatki piersiowej potem 2 razy do pleców (to samo z córka) gardlo obejrzał może w 1 sekundę i powiedział kontynuować leczenie , można ale nie trzeba zasypywać pudrodremem , podać jakiś syrop na kaszel... Nie bardzo wiedząc jakie leczenie kontynuować bo ...

BRAK SŁÓW....
Niestety trafiłem do „Pana doktora” z dziecmi które od dwóch dni gorączkują , syn ma krosty na całym ciele , strasznie kaszle i leci mu z nosa ( podejrzewamy ospę) pan doktor burcząco pyta z czym do niego i milczy ...
Następnie przyłożył 2 razy słuchawkę do klatki piersiowej potem 2 razy do pleców (to samo z córka) gardlo obejrzał może w 1 sekundę i powiedział kontynuować leczenie , można ale nie trzeba zasypywać pudrodremem , podać jakiś syrop na kaszel...
Nie bardzo wiedząc jakie leczenie kontynuować bo nawet go nie zaczęliśmy i jaki syrop podać zamówiliśmy lekarza prywatnie bo niestety był piątek 16:00 i do poniedziałku nie mogliśmy iść do drugi raz do przychodni.
Nie rozumiem jak jakikolwiek pracodawca nie wstydzi się utrzymywać takiego pracownika

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Na usta cisną się niecenzuralne słowa, zostawię tu tylko to - nie życzę komukolwiek, by spotkał na swoje drodze takiego lekarza, jakim jest Pan Woźniczka. Naprawdę zastanawiam się, dlaczego ten człowiek śmie "leczyć" dzieci? Pomijam to, jak niemiłym jest człowiekiem, to jest najmniej ważne, clue to brak kompetencji do wykonywania zawodu i nazywanie siebie lekarzem. Mam nadzieję, że ktoś, kto zatrudnia owego Pana w szpitalu dziecięcym w ambulatorium otworzy oczy i szybko go z tego stanowiska usunie, bo ten człowiek nijak nie nadaje sie do wykonywania tego zawodu.

Na usta cisną się niecenzuralne słowa, zostawię tu tylko to - nie życzę komukolwiek, by spotkał na swoje drodze takiego lekarza, jakim jest Pan Woźniczka. Naprawdę zastanawiam się, dlaczego ten człowiek śmie "leczyć" dzieci? Pomijam to, jak niemiłym jest człowiekiem, to jest najmniej ważne, clue to brak kompetencji do wykonywania zawodu i nazywanie siebie lekarzem. Mam nadzieję, że ktoś, kto zatrudnia owego Pana w szpitalu dziecięcym w ambulatorium otworzy oczy i szybko go z tego stanowiska usunie, bo ten człowiek nijak nie nadaje sie do wykonywania tego zawodu.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Wczoraj trafiłam z dzieckiem do tego pana doktora była to nasza druga wizyta i ostatnia. Pan doktor nawet na dziecko noe spojrzał po raz drugi nas zbył i powiedział ze dziecku nic nie jest. W ten sam dzień pojechaliśmy na pogotowie i okazało się że dziecko ma angine. Jest to strasznie nieuprzejma osoba odradzam wizyt u tego pana

Wczoraj trafiłam z dzieckiem do tego pana doktora była to nasza druga wizyta i ostatnia. Pan doktor nawet na dziecko noe spojrzał po raz drugi nas zbył i powiedział ze dziecku nic nie jest. W ten sam dzień pojechaliśmy na pogotowie i okazało się że dziecko ma angine. Jest to strasznie nieuprzejma osoba odradzam wizyt u tego pana

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Zero kompetencji, brak jakiegokolwiek zaangażowania w przeprowadzenie wizyty. Kobieta skarżąca się na bóle w klatce piersiowej nie zostaje nawet osłuchana. Nie polecam, a wręcz odradzam.

Zero kompetencji, brak jakiegokolwiek zaangażowania w przeprowadzenie wizyty. Kobieta skarżąca się na bóle w klatce piersiowej nie zostaje nawet osłuchana. Nie polecam, a wręcz odradzam.

1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

Trafiłam do tego pana w przychodni w Jonkowie z dwuletnim, gorączkującym od 4 dni synkiem. Nie spojrzał ani na mnie ANI NA DZIECKO, nie obejrzał, nie osłuchał - NIC! Burczał coś pod nosem, kazał dalej zbijać zbijać gorączkę i... tyle. Po kilku dniach, wobec braku poprawy, a wręcz z widocznymi objawami zapalenia dziąseł, z cierpiącym maluchem udałam się na opiekę nocną w szpitalu dziecięcym - i kogo tam widzę? -Woźniczka, a jakże! Wizyta miała podobny przebieg, facet kompletnie ignorował, co do niego mówię, był opryskliwy, niekompetentny i do tego wyglądał ...

Trafiłam do tego pana w przychodni w Jonkowie z dwuletnim, gorączkującym od 4 dni synkiem. Nie spojrzał ani na mnie ANI NA DZIECKO, nie obejrzał, nie osłuchał - NIC! Burczał coś pod nosem, kazał dalej zbijać zbijać gorączkę i... tyle. Po kilku dniach, wobec braku poprawy, a wręcz z widocznymi objawami zapalenia dziąseł, z cierpiącym maluchem udałam się na opiekę nocną w szpitalu dziecięcym - i kogo tam widzę? -Woźniczka, a jakże! Wizyta miała podobny przebieg, facet kompletnie ignorował, co do niego mówię, był opryskliwy, niekompetentny i do tego wyglądał bardzo niechlujnie. Jestem w szoku, jak to możliwe, ze lekarz nie mający ani jednej pozytywnej opinii, może być w ogóle zatrudniany przez jakąkolwiek szanujacą się placówkę.

WięcejMniej
1/5
Zaufanie do kompetencji
1,0
Tłumaczenie choroby i leczenia
1,0
Poświęcony czas
1,0
Kompleksowość podejścia
1,0
Uprzejmość
1,0
Godny polecenia
1,0

wczoraj trafiłam o tego człowieka z bólami, dusznościami, bólem i krwawieniem z zatok - zdziwił się, że czegoś od niego chcę, "osłuchanie" (w jednym punkcie na plecach) przy akompaniamencie głośnej muzyki z radia trwało 3 sekundy, odesłał mnie do domu bez leków ...

wczoraj trafiłam o tego człowieka z bólami, dusznościami, bólem i krwawieniem z zatok - zdziwił się, że czegoś od niego chcę, "osłuchanie" (w jednym punkcie na plecach) przy akompaniamencie głośnej muzyki z radia trwało 3 sekundy, odesłał mnie do domu bez leków ...

Dodaj opinię

Oceń 6 elementów wizyty i wyraź swoją opinię na temat lekarza.
Przeczytaj poradnik dodawania opinii.

  • Zaufanie do kompetencji
  • Poświęcony czas
  • Godny polecenia
  • Tłumaczenie choroby i leczenia
  • Kompleksowość podejścia
  • Uprzejmość
Strefa lekarza Zaloguj się Zarejestruj się
display statdisplay statlastseen stat