lekarz Małgorzata Okręglicka-Lewandowska

Pani doktor , którą należy unikać . Bardzo niemiła i bez cienia empatii. Przyjmuje pacjenta za kare i z łaską. Trafiliśmy na nią na pogotowiu. Zachowywała się jakby była zła , że ktoś miał czelność ja obudzić. Dziwię się że nikt z tym nic nie robi .Osoby które zgłaszają się na pogotowie oczekują pomocy . Wyda je mi się ,że każdy zgłaszający się na pogotowie w nocy ma konkretny powód . Na pewno już nigdy nie pojadę na pogotowie do Kobiernic i będę wszystkich przestrzegać przed tym miejscem .

Pani doktor , którą należy unikać . Bardzo niemiła i bez cienia empatii. Przyjmuje pacjenta za kare i z łaską. Trafiliśmy na nią na pogotowiu. Zachowywała się jakby była zła , że ktoś miał czelność ja obudzić. Dziwię się że nikt z tym nic nie robi .Osoby które zgłaszają się na pogotowie oczekują pomocy . Wyda je mi się ,że każdy zgłaszający się na pogotowie w nocy ma konkretny powód . Na pewno już nigdy nie pojadę na pogotowie do Kobiernic i będę wszystkich przestrzegać przed tym miejscem .

Niemiła kobieta. Pracuje jakby ktoś ją do tego zmuszał. Jakby miała focha na każdego swojego pacjenta. Powinna pomyśleć nad zmienieniem kierunku pracy.

Niemiła kobieta. Pracuje jakby ktoś ją do tego zmuszał. Jakby miała focha na każdego swojego pacjenta. Powinna pomyśleć nad zmienieniem kierunku pracy.

Bardzo nieprzyjemna Pani. Niestety wyboru nie mieliśmy, gdyż z nagłą sprawą byliśmy na pogotowiu z Babcią. Ja rozumiem, że każdy może mieć gorszy dzień i wstępnie tak pomyślałem. Ale czytając opinie na temat tej Pani jestem już przekonany, że to nie kwestia gorszego dnia. Podpinam się pod opinie innych osób, że zero zainteresowania, przyjmuje pacjenta z wielką łaską. Naburmuszona, nie wiem - może przerwaliśmy jej w drzemce? Pani doktor, może - jeśli nie cieszy Panią wykonywany zawód - należy zmienić pracę? Na pewno byłoby to z korzyścią dla pacjentów...

Bardzo nieprzyjemna Pani. Niestety wyboru nie mieliśmy, gdyż z nagłą sprawą byliśmy na pogotowiu z Babcią. Ja rozumiem, że każdy może mieć gorszy dzień i wstępnie tak pomyślałem. Ale czytając opinie na temat tej Pani jestem już przekonany, że to nie kwestia gorszego dnia. Podpinam się pod opinie innych osób, że zero zainteresowania, przyjmuje pacjenta z wielką łaską. Naburmuszona, nie wiem - może przerwaliśmy jej w drzemce?
Pani doktor, może - jeśli nie cieszy Panią wykonywany zawód - należy zmienić pracę? Na pewno byłoby to z korzyścią dla pacjentów...

Najgorszy lekarz na jakiego trafiłem. Odrazu pani dała diagnozę Covid .. Dostałem taki antybiotyk że mogłem się pożegnać .. Brak szacunku . Dodam że nie wyszedł covid. A zatoki ...

Najgorszy lekarz na jakiego trafiłem. Odrazu pani dała diagnozę Covid .. Dostałem taki antybiotyk że mogłem się pożegnać ..
Brak szacunku .
Dodam że nie wyszedł covid. A zatoki ...

Brak słów,po kilku wizytach u tej pani jesteśmy załamani psychicznie. Takiego braku szacunku dla pacjenta nigdy nie widziałam.Powinna się pani wstydzić takiego zachowania.

Brak słów,po kilku wizytach u tej pani jesteśmy załamani psychicznie. Takiego braku szacunku dla pacjenta nigdy nie widziałam.Powinna się pani wstydzić takiego zachowania.

Doktor Gosiu!!! Wielkie DZIĘKUJE !!!!! Pani czujność i wyczucie uratowało mi żonę !!!!!!! Niech się Pani nie przejmuje opiniami ludzi co z katarem przychodzą i wydaje im się ze „im się wszystko należy „. Pani jest ANIOŁEM!!!

Doktor Gosiu!!! Wielkie DZIĘKUJE !!!!! Pani czujność i wyczucie uratowało mi żonę !!!!!!! Niech się Pani nie przejmuje opiniami ludzi co z katarem przychodzą i wydaje im się ze „im się wszystko należy „. Pani jest ANIOŁEM!!!

Niestety miałam styczność z Panią dr na pogotowiu. Pacjent potraktowany jak zło konieczne...zero uprzejmości, foch i pretensje, że ktoś w ogóle śmiał zakłócić jej czas. Diagnoza na poziomie google. Dyżury weekendowe są chyba dobrowolne więc skoro Pani Dr cierpi katusze, dla dobra pacjentów niech się ich nie podejmuje.

Niestety miałam styczność z Panią dr na pogotowiu. Pacjent potraktowany jak zło konieczne...zero uprzejmości, foch i pretensje, że ktoś w ogóle śmiał zakłócić jej czas. Diagnoza na poziomie google. Dyżury weekendowe są chyba dobrowolne więc skoro Pani Dr cierpi katusze, dla dobra pacjentów niech się ich nie podejmuje.

Miałam z tą kobietą do czynienia na pogotowiu.Tak bezczelnej baby jeszcze nie spotkałam.Robila łaskę,że zbada pacjenta.Zenada,że tacy lekarze są i mają pomagać.Mam nadzieję,że kiedyś sama będzie potrzebować pomocy i zostanie tak potraktowana jak ona traktuje ludzi.Karma wraca.

Miałam z tą kobietą do czynienia na pogotowiu.Tak bezczelnej baby jeszcze nie spotkałam.Robila łaskę,że zbada pacjenta.Zenada,że tacy lekarze są i mają pomagać.Mam nadzieję,że kiedyś sama będzie potrzebować pomocy i zostanie tak potraktowana jak ona traktuje ludzi.Karma wraca.

Opinie o pani doktor trochę przesadzone. Mam okazje leczyć sie u niej od kilku miesięcy na onkologii. Może i jest trochę zamknięta osoba ale jako lekarz w moim odczuciu i innych pacjentów jest dobra. Nawet bardzo dobra. Doktor Lewandowska ma wyjątkowa cechę. Intuicje. Podchodzi do pacjenta kompleksowo. Nie tylko skupia sie na chorobie nowotworej ale taz na innych tak aby nie przeszkodziły w leczeniu nowotworu. Wie kiedy sie wycofać a potem zrobić 2 kroki do przodu. Ja nie szukałam lekarza co będzie mi słodził i mnie głaskał. Szukam lekarza co ...

Opinie o pani doktor trochę przesadzone. Mam okazje leczyć sie u niej od kilku miesięcy na onkologii. Może i jest trochę zamknięta osoba ale jako lekarz w moim odczuciu i innych pacjentów jest dobra. Nawet bardzo dobra. Doktor Lewandowska ma wyjątkowa cechę. Intuicje. Podchodzi do pacjenta kompleksowo. Nie tylko skupia sie na chorobie nowotworej ale taz na innych tak aby nie przeszkodziły w leczeniu nowotworu. Wie kiedy sie wycofać a potem zrobić 2 kroki do przodu. Ja nie szukałam lekarza co będzie mi słodził i mnie głaskał. Szukam lekarza co jest skuteczny. Ona taka jest. Możecie mowic wszytsko o niej ale w momencie kiedy człowiek umiera ona angażuje sie bardzo w to aby mu pomoc. Z drugiej strony jeśli ktoś przychodzi do POZ z bólem gardła i zachowuje sie jakby umierał to nie dziwcie sie ze ona sie denerwuje. Ona doskonale wie co znaczy cierpienie innych kiedy faktycznie zostaje im mało czasu. Dziękuje Pani Doktor. Jest Pani ANIOŁEM

Wredne babsko, całkowity brak zainteresowania pacjentem. Woli siedzieć w gabinecie, zajadać się ciastem lub udawać wielce zapracowaną, byleby tylko olać pacjenta. Brak profesjonalizmu. Sprawia wrażenie, że za karę i za darmo przychodzi do pracy. Snuje się po korytarzu naburmuszona i cały czas zaspana, nie dotrzymuje słowa danego pacjentowi. Szkoda, że ani ordynator oddziału ani dyrektor szpitala nie reagują na takie zachowanie i trzymają takiego lekarza na oddziale. Wstyd, do leczenia pacjentów trzeba się nadawać i mieć chęci, a tej oto wielkiej pani doktor tego brakuje.

Wredne babsko, całkowity brak zainteresowania pacjentem. Woli siedzieć w gabinecie, zajadać się ciastem lub udawać wielce zapracowaną, byleby tylko olać pacjenta. Brak profesjonalizmu. Sprawia wrażenie, że za karę i za darmo przychodzi do pracy. Snuje się po korytarzu naburmuszona i cały czas zaspana, nie dotrzymuje słowa danego pacjentowi. Szkoda, że ani ordynator oddziału ani dyrektor szpitala nie reagują na takie zachowanie i trzymają takiego lekarza na oddziale. Wstyd, do leczenia pacjentów trzeba się nadawać i mieć chęci, a tej oto wielkiej pani doktor tego brakuje.