Małgorzata Świątek

Lekarz bez podstawowej wiedzy o dzieciach. Nie odróżnia pępowiny od ropy. Pyta co zaleciła położna środowiskowa, bo "one się lepiej znają". Nie polecam nikomu wizyty.

Lekarz bez podstawowej wiedzy o dzieciach. Nie odróżnia pępowiny od ropy. Pyta co zaleciła położna środowiskowa, bo "one się lepiej znają". Nie polecam nikomu wizyty.

Jeżeli ktoś ma ochotę na spotkanie "ZJASWISKA" beszczelności, arogancji, cynizmu, braku kompetencji i totalnego chamstwa... i jeżeli ktoś woli stracić więcej zdrowia i nerwów niż zostać "uleczonym" to może mieć to wszystko podczas jednej, jedynej wizyty i podziwiać umawiając sie do pseudo pani doktor. Proszę wygospodarować sobie duuużo czasu, gdyż pani pseudo doktor nie wie co to jest punktualność w pracy... nie wie co to w ogóle praca, a tym bardziej praca na tak odpowiedzialnym stanowisku

Jeżeli ktoś ma ochotę na spotkanie "ZJASWISKA" beszczelności, arogancji, cynizmu, braku kompetencji i totalnego chamstwa... i jeżeli ktoś woli stracić więcej zdrowia i nerwów niż zostać "uleczonym" to może mieć to wszystko podczas jednej, jedynej wizyty i podziwiać umawiając sie do pseudo pani doktor. Proszę wygospodarować sobie duuużo czasu, gdyż pani pseudo doktor nie wie co to jest punktualność w pracy... nie wie co to w ogóle praca, a tym bardziej praca na tak odpowiedzialnym stanowisku

Omijać szerokim łukiem tę babę !!(bo na tytuł lekarza nie zasługuje) Od pediatry wymaga się empatii i odpowiedniego podejścia do pacjenta. Przyjechaliśmy z ostrą ospą, zwykły tryb leczenia nie wystarczył i oczekiwaliśmy fachowej pomocy, aby ulżyć dziecku w cierpieniu. Pani doktor widząc dziecko wykropkowane gencjaną zapytała mnie na co dziecko jest chore (!!) Mało tego, moj synek ma skonczone w ubieglym miesiacu 2 latka a pani doktor do mnie "Ile on ma lat, 4?" Pediatra chyba powinien widziec roznice pomiedzy 2 a 4 latkiem!! Higiena u tej pani to jakas ...

Omijać szerokim łukiem tę babę !!(bo na tytuł lekarza nie zasługuje)
Od pediatry wymaga się empatii i odpowiedniego podejścia do pacjenta. Przyjechaliśmy z ostrą ospą, zwykły tryb leczenia nie wystarczył i oczekiwaliśmy fachowej pomocy, aby ulżyć dziecku w cierpieniu. Pani doktor widząc dziecko wykropkowane gencjaną zapytała mnie na co dziecko jest chore (!!)
Mało tego, moj synek ma skonczone w ubieglym miesiacu 2 latka a pani doktor do mnie "Ile on ma lat, 4?" Pediatra chyba powinien widziec roznice pomiedzy 2 a 4 latkiem!!
Higiena u tej pani to jakas porazka - nie umyla rak przed badaniem ani nie zalozyla rekawiczek, a na lezance nawet nie wymienila recznika papierowego na swiezy - przyjela nas na brudnym lozku po poprzednim pacjencie!! Dziecko sie jej balo bo byla bardzo niemila w obejsciu, wiec nie chcialo otworzyc buzi. To stanela z zalozonymi rekami i tylko szorstko do mnie rzucila "no juz wystarczy tego, prosze otworzyc mu usta".
Oczywiscie odprawila nas z kwitkiem, nie proponujac nic nowego. Nawet sama musialam wypytywac ja o leki lagodzace swedzenie.
Na koniec wydala nam liste z zaleceniami (ktore i tak juz stosowalismy) ale jak mi ja podala to zwrocilam uwage ze to jest wypisane na imie i nazwisko innego dziecka. Wypisala wiec jeszcze jedno, ale juz jej sie 2 razy pisac nie chcialo tego samego wiec przepisala tylko czesc zalecen.
SZCZERZE ODRADZAM!! TAKA OSOBA NIE POWINNA BYC LEKARZEM A ZWLASZCZA PEDIATRA!!!

Serdecznie odradzam jakikolwiek kontakt z tą panią i powierzanie jej dziecka pod opiekę. Lekceważy ustaloną godzinę wizyt , odnosiła się do na nas bez szacunku, a nasze dziecko traktowała przedmiotowo. Byłem świadkiem zdarzenia, w którym zachowywała się jak osoba chora emocjonalnie, tracąc jednocześnie kontrolę nad poszanowaniem drugiej osoby oraz nie biorąc pod uwagę jej uczuć. Moim zdaniem ta Pani po prostu minęła się z powołaniem - pacjentów traktuje przedmiotowo, a do wizyt podchodzi bardzo zadaniowo, nie widać u niej chęci pomocy, próby ulżenia drugiej osobie w chorobie. Jest to dość ...

Serdecznie odradzam jakikolwiek kontakt z tą panią i powierzanie jej dziecka pod opiekę. Lekceważy ustaloną godzinę wizyt , odnosiła się do na nas bez szacunku, a nasze dziecko traktowała przedmiotowo. Byłem świadkiem zdarzenia, w którym zachowywała się jak osoba chora emocjonalnie, tracąc jednocześnie kontrolę nad poszanowaniem drugiej osoby oraz nie biorąc pod uwagę jej uczuć. Moim zdaniem ta Pani po prostu minęła się z powołaniem - pacjentów traktuje przedmiotowo, a do wizyt podchodzi bardzo zadaniowo, nie widać u niej chęci pomocy, próby ulżenia drugiej osobie w chorobie. Jest to dość smutne biorąc pod uwagę wykonywany przez nią zawód....

Odradzam wizytę. Lekarz, który nie potrafi odczytać wyników badań o zgrozo ! Pani dr patrząc na normy laboratoryjne próbowała mi tłumaczyć, że są to wyniki badań, a wyniki jako normy. A najbardziej ubawiła mnie teoria, którą do tego próbowała przypiąć. Inny lekarz złapał się za głowę. Masakra. Oczywiście podobnie jak w poprzednich wpisach - czas oczekiwania ok. 20 min ekstra (zamknęła się w gabinecie - słychać było pogaduszki przez tel.)

Odradzam wizytę. Lekarz, który nie potrafi odczytać wyników badań o zgrozo ! Pani dr patrząc na normy laboratoryjne próbowała mi tłumaczyć, że są to wyniki badań, a wyniki jako normy. A najbardziej ubawiła mnie teoria, którą do tego próbowała przypiąć. Inny lekarz złapał się za głowę. Masakra. Oczywiście podobnie jak w poprzednich wpisach - czas oczekiwania ok. 20 min ekstra (zamknęła się w gabinecie - słychać było pogaduszki przez tel.)

JA NAWET NIE WIEM CO MAM NAPISAĆ, BO BRAK MI SŁÓW NA BRAK KOMPETENCJI PANIA DOKTOR JAKO PEDIATRY. JAK DLA MNIE TA PANI W OGÓLE MINĘŁA SIĘ POWOŁANIEM A JUŻ W SZCZEGÓLNOŚCI NA PEWNO JAKO LEKARZ DZIECIĘCY. JAKO LEKARZ NIE WZBUDZA ŻADNEGO ZAUFANIA, DO MOJEGO SYNKA PODESZŁA JAK DO RZECZY. NIE UMÓWIŁA Z NAMI WYNIKÓW BADAŃ, NIE USPOKOIŁA, ŻE TEMPERATURA 39 STOPNI BĘDĄCA OD 3 DNI NIE JEST NICZYM GROŹNYM, TYLKO KAZAŁA CZEKAĆ JESZCZE KOLEJNE DWA, BO MOŻE DZIECKO DOSTANIE KASZLU, ALBO KATARU. A NA DODATEK MÓJ SYNEK DOSTAŁ SKURCZU ...

JA NAWET NIE WIEM CO MAM NAPISAĆ, BO BRAK MI SŁÓW NA BRAK KOMPETENCJI PANIA DOKTOR JAKO PEDIATRY. JAK DLA MNIE TA PANI W OGÓLE MINĘŁA SIĘ POWOŁANIEM A JUŻ W SZCZEGÓLNOŚCI NA PEWNO JAKO LEKARZ DZIECIĘCY. JAKO LEKARZ NIE WZBUDZA ŻADNEGO ZAUFANIA, DO MOJEGO SYNKA PODESZŁA JAK DO RZECZY. NIE UMÓWIŁA Z NAMI WYNIKÓW BADAŃ, NIE USPOKOIŁA, ŻE TEMPERATURA 39 STOPNI BĘDĄCA OD 3 DNI NIE JEST NICZYM GROŹNYM, TYLKO KAZAŁA CZEKAĆ JESZCZE KOLEJNE DWA, BO MOŻE DZIECKO DOSTANIE KASZLU, ALBO KATARU. A NA DODATEK MÓJ SYNEK DOSTAŁ SKURCZU KARKU OD TAK WYSOKIEJ TEMPERATURY, TO WYSTAWIŁA NAM SKIEROWANIE DO CHIRURGA, ŻEBY NAJLEPIEJ ZAŁOŻYŁ KOŁNIERZ MOJEMU 2-LETNIEMU SYNKOWI, GDZIE NAWET NIE DOTKNĘŁA TEJ SZYI NIE PRÓBOWAŁA NAWET SPRAWDZIĆ CO TAM SIĘ DZIEJE.
A NA KAŻDE MOJE SŁOWA REAGOWAŁA "YHY" "YHY" "YHY"
ZAPŁACILIŚMY KASĘ ZA TO ŻEBY POWIEDZIAŁA NAM "NIC"
JA IDĄC DO LEKARZA WYMAGAM FACHOWEGO PODEJŚCIA W SZCZEGÓLNOŚCI W STOSUNKU DO DZIECKA.
A TA PANI NIE POWINNA MIEĆ W OGÓLE TYTUŁU DOKTORA.
NA KONIEC POWIEM WAM, ŻE PANI NA IZBIE PRZYJĘĆ W BIELAŃSKIM BYŁA BARDZIEJ KOMPETENTNA, A DOPIERO ROBIŁA SPECJALIZACJĘ NIŻ PANI ŚWIĄTEK.
PRZYKRE, ALE PRAWDZIWE...

Witam, Nie poleciłabym tej pani nikomu. Dziś miałam, a raczej moja córka, tą nieukrywaną przyjemność poznać panią doktor... Po pierwsze: spóźniła się na wizytę 30 min. nie ze względu na korki, pogodę, śnieg czy cokolwiek innego, ale dlatego, że siedząc w gabinecie obok miała na pewno bardzo ważną sprawę do przedyskutowania z inną lekarką...a mali pacjenci, w przychodni dzieci chorych, z gorączką i różnymi innymi objawami czekają, czekają, czekają... Po drugie: jest nieuprzejma, bladego pojęcia o podejściu do dzieci, jakiejkolwiek empatii do małego pacjenta Po trzecie: nie podoba mi się, ...

Witam,
Nie poleciłabym tej pani nikomu. Dziś miałam, a raczej moja córka, tą nieukrywaną przyjemność poznać panią doktor...
Po pierwsze: spóźniła się na wizytę 30 min. nie ze względu na korki, pogodę, śnieg czy cokolwiek innego, ale dlatego, że siedząc w gabinecie obok miała na pewno bardzo ważną sprawę do przedyskutowania z inną lekarką...a mali pacjenci, w przychodni dzieci chorych, z gorączką i różnymi innymi objawami czekają, czekają, czekają...
Po drugie: jest nieuprzejma, bladego pojęcia o podejściu do dzieci, jakiejkolwiek empatii do małego pacjenta
Po trzecie: nie podoba mi się, kiedy w trakcie badania mojej córki ona pozwala na wchodzenie do gabinetu innej lekarki, zostawia moją córkę na wpół rozebraną i siada przed komputerem poświęcając koleżance zdecydowanie więcej czasu niż choremu dziecku;nie chcę nawet opisywać sposoby w jaki osłuchiwała dziecko, czegoś takiego jeszcze nie widziałam
Po czwarte: po wyjściu już koleżanki pani doktor kazała się dziecku ubrać, mówiąc, że wszystko w porządku, trochę zaczerwienione gardło... tak się składa, że nawet do niego nie zajrzała! kiedy jej to powiedziałam kazała dziecku podejść i otworzyć buzię po czym zamknąć po jakiejś sekundzie, jakby to mnie miała zadowolić! Niewiarygodnie lekceważące podejście!
Po piąte i ostatnie: w aptece usłyszałam jeszcze kilka nieciekawych opinii na jej temat, co tylko mnie utwierdziło w moich.
Od razu uprzedzam, że zamierzam powielić tę opinię na innych portalach.
Nie wiem co dobrego musiałabym usłyszeć o tej pani, abyśmy do niej wróciły. Nie zamierzam jednak tego już sprawdzać kosztem zdrowia mojego dziecka.

Ja mam zupełnie inne zdanie niż poprzedniczka. Dzisiaj byłam umówiona do Pani Dr na godzinę 12:00 a przyjeła Nas o 11:45. Synek został fachowo zbadany. Mały miał kaszel. Pani Dr sprawdziła, osłuchała płuca, sprawdziła uszy, nos, gardło. Filip jest przeziębiony. Przepisała nam lek na receptę. poprosiłam o sprawdzenie wagi syna gdyż jest duzy chłopak i byłam ciekawa. Synek ma 4 miesiące i waży 8,5 kg. Nie było żadnych problemów. Wzajemne zrozumienie i uśmiech. Synek bardzo polubił Panią doktor, a gdy zapłakał przepraszała go jak by wiedziała co mały czuje. Ja ...

Ja mam zupełnie inne zdanie niż poprzedniczka. Dzisiaj byłam umówiona do Pani Dr na godzinę 12:00 a przyjeła Nas o 11:45. Synek został fachowo zbadany. Mały miał kaszel. Pani Dr sprawdziła, osłuchała płuca, sprawdziła uszy, nos, gardło. Filip jest przeziębiony. Przepisała nam lek na receptę. poprosiłam o sprawdzenie wagi syna gdyż jest duzy chłopak i byłam ciekawa. Synek ma 4 miesiące i waży 8,5 kg. Nie było żadnych problemów. Wzajemne zrozumienie i uśmiech. Synek bardzo polubił Panią doktor, a gdy zapłakał przepraszała go jak by wiedziała co mały czuje. Ja jestem bardzo zadowolona i polecam.

Polecam pania dr, trafiliśmy do niej z bardzo wysoka gorączka 39c oraz wymiotami-juz następnego dnia dzieco lepiej sie czuł,.trafna diagnoza,odpowiedni dobór leków. Minus cena wizyty 110 zł + koszty zleconych badań.

Polecam pania dr, trafiliśmy do niej z bardzo wysoka gorączka 39c oraz wymiotami-juz następnego dnia dzieco lepiej sie czuł,.trafna diagnoza,odpowiedni dobór leków.
Minus cena wizyty 110 zł + koszty zleconych badań.

ODRADZAM WSZYSTKIM. PANI DR ŚWIĄTEK PRZYCHODZI DO PRACY ZAWSZE Z 20 MIN PO CZASIE.CIĄGLE JEJ NIE MA W GABINECIE.MALI PACJENCI CZEKAJĄ A PANI DR GDZIEŚ SIEDZI I GADA PRZY KAWIE.

ODRADZAM WSZYSTKIM.
PANI DR ŚWIĄTEK PRZYCHODZI DO PRACY ZAWSZE Z 20 MIN PO CZASIE.CIĄGLE JEJ NIE MA W GABINECIE.MALI PACJENCI CZEKAJĄ A PANI DR GDZIEŚ SIEDZI I GADA PRZY KAWIE.