lekarz Marian Kentner

Nie polecam, tego lekarza. Jest nie miły, nie ma ochoty tłumaczyć schorzenia. U dziecka po pół roku leczenie skrzywienia kręgosłupa , krótszą nóżkę na co inny specjalista stwierdził że nogi są równe. Odnoszę wrażenie że jest obrażony gdy zadaje mu się pytanie odnośnie danego schorzenia.

Nie polecam, tego lekarza. Jest nie miły, nie ma ochoty tłumaczyć schorzenia. U dziecka po pół roku leczenie skrzywienia kręgosłupa , krótszą nóżkę na co inny specjalista stwierdził że nogi są równe. Odnoszę wrażenie że jest obrażony gdy zadaje mu się pytanie odnośnie danego schorzenia.

Pan doktor jest niemiły, poświęca pacjentowi dosłownie kilka minut. Nie chciał mi wystawić zwolnienia, mimo, że wyraźnie kulałam i sam podejrzewał uszkodzenie rzepki. Po wizycie u niego zdecydowałam się na dalsze leczenie prywatnie.

Pan doktor jest niemiły, poświęca pacjentowi dosłownie kilka minut. Nie chciał mi wystawić zwolnienia, mimo, że wyraźnie kulałam i sam podejrzewał uszkodzenie rzepki. Po wizycie u niego zdecydowałam się na dalsze leczenie prywatnie.

Kto mu dał dyplom?ZA ILE?Powinien leczyć kukiełki."DRZEWNIANE"

Kto mu dał dyplom?ZA ILE?Powinien leczyć kukiełki."DRZEWNIANE"

Trudno mi nazwać tego Pana lekarzem specjalistą.Pan Kentner potraktował mnie jak intruza a nie pacjenta który przyszedł po pomoc po bardzo dużym skręceniu kostki.Brak u niego kultury osobistej oraz zainteresowania pacjentem.Mnie się spytał po co do niego przyszedłem.Po mojej prośbie łaskawie założył gips na nogę.A po dwóch tygodniach zdjoł gips i pomimo tego że noga była nadal spuchnięta,boląca i sztywna to powiedział że zwolnienie oraz rehabilitacja się już nie należy i muszę iść do pracy.Tylko jak pracować o kulach i z bolącą i sztywną nogą.Średni czas mojej wizyty oraz innych ...

Trudno mi nazwać tego Pana lekarzem specjalistą.Pan Kentner potraktował mnie jak intruza a nie pacjenta który przyszedł po pomoc po bardzo dużym skręceniu kostki.Brak u niego kultury osobistej oraz zainteresowania pacjentem.Mnie się spytał po co do niego przyszedłem.Po mojej prośbie łaskawie założył gips na nogę.A po dwóch tygodniach zdjoł gips i pomimo tego że noga była nadal spuchnięta,boląca i
sztywna to powiedział że zwolnienie oraz rehabilitacja się już nie należy i muszę iść do pracy.Tylko jak pracować o kulach i z bolącą i sztywną nogą.Średni czas mojej wizyty oraz innych pacjentów z poczekalni to 5 minut.Temu Pan chyba zapomniał że dzieki pacjentom i ich składkom do NFZ on ma pensje.Podsumowując:opryskliwy i beszczelny,brak konkretnej pomocy i porady,przyjmuje na ilość pacjentów a nie na jakość,ubrany w prywatne ciuchy a nie w fartuch lekarski.Najgorszy lekarz jakiego poznałem w życiu.Nie zostawie tego tak i nagłośnie gdzie będe mógł opinie o tym pseudo lekarzu.Panie Marianie Kentner chyba już czas iść na emeryturę i zwolnić miejsce dla lekarzy młodych uczciwych i chcących pomagać innym.PANIE MARIANIE KENTNER ZAPOMNIAŁ PAN O PRZYRZECZENIU LEKARSKIM !!!