dr Mirosława Siemaszko-Pietrusiewicz

Chcę wystawić negatywną opinię o dr. Siemaszko (Saską 61), ale widzę tutaj bardzo dużo takich opinii. NIE POLECAM. Lekarz zadawała pytania niezwiązane z istotą wizyty. Jestem z Ukrainy, do Polski przyjechałam z powodu wojny. Lekarz powiedziała, że bezpiecznie jest mieszkać tam, skąd pochodzę i zapytała, kiedy ja wrócę. Zapytałam, ile tu zarabiam. Nie rozumiem po co te pytania. Odnośnie mojego problemu ginekologicznego praktycznie nie zadawała doprecyzowujących pytań, po prostu powiedziała, że ​​zbliża się menopauza, a ja mam dopiero 33 lata, a tak na pewno nie jest.

Chcę wystawić negatywną opinię o dr. Siemaszko (Saską 61), ale widzę tutaj bardzo dużo takich opinii. NIE POLECAM. Lekarz zadawała pytania niezwiązane z istotą wizyty. Jestem z Ukrainy, do Polski przyjechałam z powodu wojny. Lekarz powiedziała, że bezpiecznie jest mieszkać tam, skąd pochodzę i zapytała, kiedy ja wrócę. Zapytałam, ile tu zarabiam. Nie rozumiem po co te pytania. Odnośnie mojego problemu ginekologicznego praktycznie nie zadawała doprecyzowujących pytań, po prostu powiedziała, że ​​zbliża się menopauza, a ja mam dopiero 33 lata, a tak na pewno nie jest.

Poszłam do Pani Dr, żeby pobrała cytologię, zbadała i przepisała lek na infekcję. Od początku nie była zainteresowana moimi dolegliwościami, nie zadała choćby pół pytania. Spodziewałam się, że po badaniu (swoją drogą bardzo niedelikatnym) powie cokolwiek, czy jest w porządku czy fatalnie - słowem się nie odezwała, tak jak przez resztę wizyty. Zapytałam, czy otrzymam receptę do dokuczające mi dolegliwości. Wypisała ją zanim wysłuchała jakie są objawy i kazała wrócić jak nie pomoże. Ledwie założyłam buty i sięgnęłam po receptę usłyszałam oschłe i ponaglające: DZIĘKUJĘ, DO WIDZENIA, jakby miała pretensję, ...

Poszłam do Pani Dr, żeby pobrała cytologię, zbadała i przepisała lek na infekcję.
Od początku nie była zainteresowana moimi dolegliwościami, nie zadała choćby pół pytania.
Spodziewałam się, że po badaniu (swoją drogą bardzo niedelikatnym) powie cokolwiek, czy jest w porządku czy fatalnie - słowem się nie odezwała, tak jak przez resztę wizyty.
Zapytałam, czy otrzymam receptę do dokuczające mi dolegliwości. Wypisała ją zanim wysłuchała jakie są objawy i kazała wrócić jak nie pomoże.
Ledwie założyłam buty i sięgnęłam po receptę usłyszałam oschłe i ponaglające: DZIĘKUJĘ, DO WIDZENIA, jakby miała pretensję, że przyszłam...
Jestem zszokowana ignorującym, wyniosłym i aroganckim podejściem P. Dr do pacjenta, którego traktuje jak intruza.
Wizytę zaliczam do najgorszych w życiu. Koszmarna jako kobieta i jako lekarz.

Pani kompletnie nie szanuje pacjentow! Nie rozumiem dlaczego ona pracuje z kobietami w ciąży!!! Ona nawet ze zwierzętami nie powinna pracowac. Podła, wredna i nieprzyjemna baba.

Pani kompletnie nie szanuje pacjentow! Nie rozumiem dlaczego ona pracuje z kobietami w ciąży!!! Ona nawet ze zwierzętami nie powinna pracowac. Podła, wredna i nieprzyjemna baba.

Absolutnie nikomu nie polecam!!!! Nie wiem skąd kilka pozytywnych komentarzy. Ja do doktor chodziłam dwa lata cały czas z nawrotami grzybicy, za każdym razem była bardzo niemiła, podczas badania nie uzyskałam żadnej odpowiedzi co się dzieje, dawała mi tylko recepte na lek, nie udzieliła wskazówki jak stosować. Podczas jednej z wizyty powiedziała mi, że takie pacjentki jak ja jej nie obchodzą bo przychodzą z duperelami, i żebym sobie poczytała w internecie bo my młodzi lubimy czytać. Absolutnie nie polecam!!! nie wiem dlaczego ta osoba jest lekarzem!!!!!!

Absolutnie nikomu nie polecam!!!! Nie wiem skąd kilka pozytywnych komentarzy. Ja do doktor chodziłam dwa lata cały czas z nawrotami grzybicy, za każdym razem była bardzo niemiła, podczas badania nie uzyskałam żadnej odpowiedzi co się dzieje, dawała mi tylko recepte na lek, nie udzieliła wskazówki jak stosować. Podczas jednej z wizyty powiedziała mi, że takie pacjentki jak ja jej nie obchodzą bo przychodzą z duperelami, i żebym sobie poczytała w internecie bo my młodzi lubimy czytać. Absolutnie nie polecam!!! nie wiem dlaczego ta osoba jest lekarzem!!!!!!

Czytając to co poprzedniczki napisały zaczęłam się zastanawiać czy chodzę do tego samego lekarza. Moje doświadczenia są zupełnie odmienne. Pani doktor wysyła mnie na USG dróg rodnych co najmniej raz do roku, pilnuje cytologii ( 2 razy do roku ).USG piersi raz na 1,5 roku, oraz co jakiś czas badania okresowe. Z gabinetu wychodzę po około 20-30 minutach , a nie jak czytam po 5. Jako lekarz jest sympatyczna i miła, no chyba że ma gorszy dzień( każdemu może się zdarzyć) to po prostu się nie uśmiecha. Jestem pod opieką ...

Czytając to co poprzedniczki napisały zaczęłam się zastanawiać czy chodzę do tego samego lekarza. Moje doświadczenia są zupełnie odmienne. Pani doktor wysyła mnie na USG dróg rodnych co najmniej raz do roku, pilnuje cytologii ( 2 razy do roku ).USG piersi raz na 1,5 roku, oraz co jakiś czas badania okresowe. Z gabinetu wychodzę po około 20-30 minutach , a nie jak czytam po 5. Jako lekarz jest sympatyczna i miła, no chyba że ma gorszy dzień( każdemu może się zdarzyć) to po prostu się nie uśmiecha. Jestem pod opieką p.Siemaszko już około 7 lat. Gdyby nie p.doktor długo bym nie wiedziała o mojej cukrzycy ( dzięki badaniom okresowym ).
I niech kto to przeczyta odpowie sobie na pytanie czy jest lekarzem kompetentnym czy nie.

czytając zaledwie kilka pozytywnych komentarzy zastanawiam się czy to nie sama pani Siemaszko je pisala... Pani , bo nawet nie potrafię nazwa ją doktorem. Pomijając już to , że jest chamską i opryskliwą kobietą, bez podejścia do pacjentki, jest to osoba bez żadnych kompetencji, kompletnie żadnych. WIZYTY TRWAŁY OD 3 DO 5 MINUT, właściwie ta pani nic nie mówila. trafiłam do niej tylko dlatego, że w miarę szybko można bylo się do niej dostac (teraz juz wiem czemu...). Klasyczny tekst na powitanie "czego pani ode mnie chce?" wydawal mi się ...

czytając zaledwie kilka pozytywnych komentarzy zastanawiam się czy to nie sama pani Siemaszko je pisala... Pani , bo nawet nie potrafię nazwa ją doktorem. Pomijając już to , że jest chamską i opryskliwą kobietą, bez podejścia do pacjentki, jest to osoba bez żadnych kompetencji, kompletnie żadnych. WIZYTY TRWAŁY OD 3 DO 5 MINUT, właściwie ta pani nic nie mówila. trafiłam do niej tylko dlatego, że w miarę szybko można bylo się do niej dostac (teraz juz wiem czemu...). Klasyczny tekst na powitanie "czego pani ode mnie chce?" wydawal mi się trochę dziwny,ale ok. kiedy mówiłam co mi dolega- nie uzyskałam żadnej odpowiedzi, z tą panią nie dało się nawiązac żadnej konwersacji! toczyłam monolog i tyle. równie dobrze mogłabym leczyc się na własną rękę.
Od jakiś 6-7 miesięcy mam ciągłe krwawienia, jestem młoda i wzbudziło to we mnie lekki niepokój dlatego poszłam do tej pani. I to był mój błąd. Powiedziała,że "tak musi byc i to normalne". Myślę sobie ok, przecież to lekarz, musi się znac. Niestety po paru miesiącach udałam się do niej znów, bo krwawienia się nasilały, było coraz gorzej. I to był mój jeszcze większy błąd. Kiedy opowiedziałam co mi jest usłyszałam teksty typu "czy nie uczyli nas (dziewczyn) w szkole takich rzeczy?", że mogę miec pretensje to mamusi i tatusia, że mnie tak spłodzili i żebym poczytała w internecie o tym, to jest normalne... bez zlecenia żadnych badan postawiłą mi diagnozę, ŻE TAK MUSI BYC I TO NORMALNE. w końcu nie wytrzymałam i poszłam do dobrego ginekologa, on wysłuchał i od razu zrobił badanie usg dopochwowe. widząc jego minę od razu wiedziałam, ze cos jest nie tak. powiedział że nie jest za ciekawie, bo nie widac jednego jajnika, cos go przysłania, ze krwawienia nie mogą po prostu byc i musibyc jakas ich przyczyna, zlecił mi szybko badania na krew -markery nowotworowe-kazal przyjsc bez kolejki z wynikami i powtorzyc usg. to jest lekarz, a ta kobieta.... jak dostanę wyniki i okaże się że jednak cos mi jest, obiecuję- osobiście rozszarpię tę panią. SZCZERZE NIE POLECAM I OD RADZAM, TEN CZŁOWIEK POWINIEN ZMIENIC ZAWÓD!

Gdyby była tu ocena "minus milion" albo "najgorszy lekarz, z jakim miałam kiedykolwiek styczność" to bez wahania bym to zaznaczyła. Już na samym początku było nieprzyjemnie, ponieważ musiałam czekać na wizytę dodatkowe 20-30 min, bo UWAGA pani doktor musiała poplotkować w gabinecie z psiapsiółą! Oczywiście nic nie dało to, że pielęgniarka wchodziła DWA razy i mówiła, że w poczekalni są pacjentki. Ale dobra, z łaską doktor MSP mnie przyjęła i powitała słowami "a Pani to czego chce ode mnie". Powiedziałam czego chcę i dodałam, że mam nawrót infekcji. Zaczęłam recytować, ...

Gdyby była tu ocena "minus milion" albo "najgorszy lekarz, z jakim miałam kiedykolwiek styczność" to bez wahania bym to zaznaczyła.
Już na samym początku było nieprzyjemnie, ponieważ musiałam czekać na wizytę dodatkowe 20-30 min, bo UWAGA pani doktor musiała poplotkować w gabinecie z psiapsiółą! Oczywiście nic nie dało to, że pielęgniarka wchodziła DWA razy i mówiła, że w poczekalni są pacjentki.
Ale dobra, z łaską doktor MSP mnie przyjęła i powitała słowami "a Pani to czego chce ode mnie". Powiedziałam czego chcę i dodałam, że mam nawrót infekcji. Zaczęłam recytować, co to za infekcja jakie leki brałam itp, a MSP przerwała mi i po raz drugi zapytała o to samo (kiedy była ostatnia miesiączka) i kompletnie nie zwróciła uwagi na to co mówię LOL. Przystąpiła do badania, które swoją drogą było bardzo niedelikatne i dało się to wyczuć. Po badaniu zapytałam, od czego może być ten nawrót infekcji to dostałam odpowiedź (UWAGA, TO BĘDZIE DOBRE) "żebym poczytała sobie o tym w internecie, bo my młodzi to nic nie wiemy na temat infekcji tego typu". No prawie oczy wyszły mi z orbit, serio. To ja się pytam, po co została pani, pani Mirosławo lekarzem i po co tu siedzi w tym białym kitlu? Jak się pani tak męczy to chyba czas na emeryturkę, bo w kwicie wieku to też pani nie jest.
Dostałam receptę BEZ SŁOWA wyjaśnienia i dziękuję, dobranoc. Pierwszy raz w życiu dostałam receptę i lekarz mi nie powiedział ani słowa, ile razy brać, kiedy, do kiedy itp. MASAKRA

Nie polecam serdecznie nawet w nagłych wypadkach, ba nawet gdy ma się zaraz kopnąć w kalendarz. NIE WARTO!

Pani Doktor prosze zmienic profesje..moze jakies sprzatanie klatek schodowych przynajmniej nikt nie ucierpi

Pani Doktor prosze zmienic profesje..moze jakies sprzatanie klatek schodowych przynajmniej nikt nie ucierpi

Przestrzegam przed tą osobą, bo lekarzem nazwać ją to obraza dla środowiska medycznego... Po kilku wizytach u niej mam wrażenie, że potrafi jedynie recepty wypisywać i to na najdroższe leki, jakie są dostępne. Za każdym razem wychodziłam z receptą na bardzo drogi specyfik, podczas gdy na te dolegliwości są kilkukrotnie tańsze. Oczywiście leki przepisywane zawsze "na oko". Na dzień dobry, zanim jeszcze powiedziałam, z czym przyszłam, już chciała przepisać mi środki antykoncepcyjne (a nie przyszłam po to). Bez żadnych badań! A moje pytania o badania bezczelnie odpyskowała, że się nie ...

Przestrzegam przed tą osobą, bo lekarzem nazwać ją to obraza dla środowiska medycznego... Po kilku wizytach u niej mam wrażenie, że potrafi jedynie recepty wypisywać i to na najdroższe leki, jakie są dostępne. Za każdym razem wychodziłam z receptą na bardzo drogi specyfik, podczas gdy na te dolegliwości są kilkukrotnie tańsze. Oczywiście leki przepisywane zawsze "na oko". Na dzień dobry, zanim jeszcze powiedziałam, z czym przyszłam, już chciała przepisać mi środki antykoncepcyjne (a nie przyszłam po to). Bez żadnych badań! A moje pytania o badania bezczelnie odpyskowała, że się nie znam i nie powinno mnie to obchodzić (!) i w ogóle ginekolodzy nie zlecają żadnych badań przed przepisaniem antykoncepcji. Usłyszałam, że skoro nie używam antykoncepcji hormonalnej to nie stosuję antykoncepcji w ogóle, na dodatek zostałam wyśmiana i obrażona.
Ta osoba nic nie wyjaśnia, pytania ignoruje lub odpowiada chamsko, jeżeli już łaskawie coś odpowie. Po to, by ukryć swoją ignorancję i brak kompetencji.

Bardzo dobry ginekolog, byłam wczoraj na kolejnej wizycie i mogę obiektywnie podpisać się pod pozytywnymi komentarzami na temat Pani doktor.

Bardzo dobry ginekolog, byłam wczoraj na kolejnej wizycie i mogę obiektywnie podpisać się pod pozytywnymi komentarzami na temat Pani doktor.