dr Paweł Olszewski

NIE POLECAM !!!Gdzie jest dyrekcja szpitala we Włocławku????Co tam robi dr? Uległam wypadkowi ,noga jak balon,sina,ból okropny. Po prześwietleniu, stawu skokowego , stwierdził p. Olszewski że inny uraz stawu skokowego. Będąc na korytarzu, nie widząc na oczy dr otrzymałam kartkę przez pielegniarza. Taką pomoc uzyskałam na sor od dr Olszewskiego...jeżeli w ogóle można nazwać taką osobę dr!!! Tagedia!!!

NIE POLECAM !!!Gdzie jest dyrekcja szpitala we Włocławku????Co tam robi dr?
Uległam wypadkowi ,noga jak balon,sina,ból okropny.
Po prześwietleniu, stawu skokowego , stwierdził p. Olszewski że inny uraz stawu skokowego.
Będąc na korytarzu, nie widząc na oczy dr otrzymałam kartkę przez pielegniarza. Taką pomoc uzyskałam na sor od dr Olszewskiego...jeżeli w ogóle można nazwać taką osobę dr!!! Tagedia!!!

Tacy ludzie jak p.doktor nie powinni pracować jako lekarz w szpitalu i to na SOR we Włocławku, chamski opryskliwy zarozumiały pewny siebie,niczym irydolog czyta z oczu stawia diagnozę bez żadnych badań tragedia po prostu żal.pl

Tacy ludzie jak p.doktor nie powinni pracować jako lekarz w szpitalu i to na SOR we Włocławku, chamski opryskliwy zarozumiały pewny siebie,niczym irydolog czyta z oczu stawia diagnozę bez żadnych badań tragedia po prostu żal.pl

Porażka, byłam na SOR po urazie, 4 h czekania, w trakcie porady czułam się jak intruz, po co pani przyszła, czego oczekuje, nie wystawiono skierowania na Rtg, ortopedy, byłam obolała nie polecam dr Olszewskiego Pawla.

Porażka, byłam na SOR po urazie, 4 h czekania, w trakcie porady czułam się jak intruz, po co pani przyszła, czego oczekuje, nie wystawiono skierowania na Rtg, ortopedy, byłam obolała nie polecam dr Olszewskiego Pawla.

Także nie polecam tego lekarza. NIE POLECAM Jak można nie widzieć złamania. Co to za lekarz? Co on tam robi? Za co płaci się składki. Uległam wypadkowi , pojechałam za SOR szukając pomocy. Noga jak bania. Ból okropny. Po prześwietleniu, stawu skokowego , stwierdził p. Olszewski że stłuczenie stawu skokowego. Będąc na korytarzu, nie widząc na oczy tego Pana otrzymałam kartkę przez p. pielęgniarkę. Taką pomoc otrzymałam... Naraził mnie na długotrwały ból.

Także nie polecam tego lekarza. NIE POLECAM Jak można nie widzieć złamania. Co to za lekarz? Co on tam robi? Za co płaci się składki. Uległam wypadkowi , pojechałam za SOR szukając pomocy. Noga jak bania. Ból okropny. Po prześwietleniu, stawu skokowego , stwierdził p. Olszewski że stłuczenie stawu skokowego. Będąc na korytarzu, nie widząc na oczy tego Pana otrzymałam kartkę przez p. pielęgniarkę. Taką pomoc otrzymałam... Naraził mnie na długotrwały ból.

Nie polecam, niestety trafiłam na Pana Olszewskiego podczas wizyty na SOR we Włocławku. Na SOR trafiłam z otwartą raną kolana po wypadku podczas zawodów sportowych. Kolano było opatrzone przez Ratowników Medycznych. Przyszłam o kulach, nie mogłam ruszać nogą - po stwierdzeniu, że wystarczą steri-stripy przyklejone przez Ratowników (ogromem podziękowania dla Ratowników, opatrzyli i oczyścili rany) - lekarz nie obejrzał rany, nie zbadał kolana, wystawił skierowanie do poradni chirurgicznej i zakończył wizytę. Nie skierował na rtg, usg - gdzie ruchomość kolana była zerowa a ból okropny. Jak się okazało mam pękniętą ...

Nie polecam, niestety trafiłam na Pana Olszewskiego podczas wizyty na SOR we Włocławku. Na SOR trafiłam z otwartą raną kolana po wypadku podczas zawodów sportowych. Kolano było opatrzone przez Ratowników Medycznych. Przyszłam o kulach, nie mogłam ruszać nogą - po stwierdzeniu, że wystarczą steri-stripy przyklejone przez Ratowników (ogromem podziękowania dla Ratowników, opatrzyli i oczyścili rany) - lekarz nie obejrzał rany, nie zbadał kolana, wystawił skierowanie do poradni chirurgicznej i zakończył wizytę. Nie skierował na rtg, usg - gdzie ruchomość kolana była zerowa a ból okropny.
Jak się okazało mam pękniętą rzepkę, która zaczęła się źle zrastać ponieważ noga nie zostało od razu unieruchomiona.
Nikomu nie życzę takiej "opieki".

Okropny lekarz...co do kompetencji nie wypowiem się ponieważ p.doktor nawet nie spojrzał w moją stronę. Po wypadku w pracy trafiłam na Sor we Włocławku z urazem kolana( opuchlizna,ból nie do wytrzymania :-( ) Na zdjęcie Rtg musiałam dotrzeć sama( nie zaproponowano wózka,pomocy itp) po RTG zeszłam spowroten na dół i czekałam na p.doktora który wyczytał mnie po nazwisku do gabinetu.Nie patrząc na mnie tylko w stronę monitoru komputera stwierdził że złamania nie widzi to może jest stłuczenie.Prę dni przykładać lód i nie pieścić się.( Noga już była jak balon).W następnym ...

Okropny lekarz...co do kompetencji nie wypowiem się ponieważ p.doktor nawet nie spojrzał w moją stronę.
Po wypadku w pracy trafiłam na Sor we Włocławku z urazem kolana( opuchlizna,ból nie do wytrzymania :-( ) Na zdjęcie Rtg musiałam dotrzeć sama( nie zaproponowano wózka,pomocy itp) po RTG zeszłam spowroten na dół i czekałam na p.doktora który wyczytał mnie po nazwisku do gabinetu.Nie patrząc na mnie tylko w stronę monitoru komputera stwierdził że złamania nie widzi to może jest stłuczenie.Prę dni przykładać lód i nie pieścić się.( Noga już była jak balon).W następnym dniu poszłam do lekarza rodzinnego który obejrzał nogę która już nie mieściła się w nogawce spodni i otrzymałam skierowanie do poradni ortopedycznej.Okazało się że mam skręcenie stawu kolanowego i zerwane więzadło.Ja rozumiem że to SOR ale po coś tam człowiek trafia? By ktoś kompetenty pokierował dalej a przede wszystkim zbadał!! Na SOR nie trafiają przecież ludzie których nic nie boli i wiedzą co im dolega..
To są wypadki większej i mniejszej rangi gdzie ludzie potrzebują POMOCY i prawidłowej opieki.Pomijając fakt że każdy z nas opłaca składki zdrowotne co miesiąc a do lekarza trafia przeważnie raz w roku...to jest po prostu przykre i dziwne.

Ten lekarz to jakaś totalna porażka. Byłam dziś z synkiem ( 7 lat) z podejrzeniem złamania palca. " Lekarz" o ile tak go można nazwać nawet na palca nie spojrzał tylko wysłał na zdjęcie, po zdjęciu padł komentarz " pieniędzy nie będzie, na nieszczęście palec nie jest złamany". Ja wielkie oczy o czym on w ogóle mówi... zero empatii już o etyce lekarskiej nie wspomne. Jak można tak ludzi traktować. Na takie traktowanie ze strony " lekarza" może liczyć matka jadąc po pomoc dla swojego dziecka. Zdecydowanie ODRADZAM wizyt u ...

Ten lekarz to jakaś totalna porażka. Byłam dziś z synkiem ( 7 lat) z podejrzeniem złamania palca. " Lekarz" o ile tak go można nazwać nawet na palca nie spojrzał tylko wysłał na zdjęcie, po zdjęciu padł komentarz " pieniędzy nie będzie, na nieszczęście palec nie jest złamany". Ja wielkie oczy o czym on w ogóle mówi... zero empatii już o etyce lekarskiej nie wspomne. Jak można tak ludzi traktować. Na takie traktowanie ze strony " lekarza" może liczyć matka jadąc po pomoc dla swojego dziecka. Zdecydowanie ODRADZAM wizyt u tego pana.

Nie polecam!!! Narzeczony przyjechał z nagłym wypadkiem. Złamanie a zarazem zwichnięcie palca u ręki , z jego kompetencji wynikało że to byl pierwszy taki jego przypadek. Po postawieniu "diagnozy" i założeniu nieprawidłowo szyn wysłał go do domu bez żadnych środków przeciwbolowych, po prostu nic. Na szczęście trafił do bardziej ogarniętego lekarza , miał operacje(niestety ma druty) Ale przez źle postawioną diagnozę mógł uniknąć operacji i bez stresu że straci czucie w palcu , co było możliwe.

Nie polecam!!! Narzeczony przyjechał z nagłym wypadkiem. Złamanie a zarazem zwichnięcie palca u ręki , z jego kompetencji wynikało że to byl pierwszy taki jego przypadek. Po postawieniu "diagnozy" i założeniu nieprawidłowo szyn wysłał go do domu bez żadnych środków przeciwbolowych, po prostu nic. Na szczęście trafił do bardziej ogarniętego lekarza , miał operacje(niestety ma druty) Ale przez źle postawioną diagnozę mógł uniknąć operacji i bez stresu że straci czucie w palcu , co było możliwe.

Witam, trafiłem do szpitala że skreconą nogą do lekarza P. Pawła Olszewskiego samo podejście skandaliczne zrozumiały myśli że jak 30 lat ma stażu to jest Bogiem i wie wszystko. Bez obejrzenia nogi, bez żadnego wywiadu co się stało dokładnie, dostałem skierowanie na rtg stawu skokowego.... wróciłem z rtg i od lekarza usłyszałem lekkie skręcenie kostki... zimne okłady i będzie okzaznaczam ze noga byla spuchnieta jak balon.. Na drugi dzień noga spuchnieta i w dodatku cała sina więc jeszcze raz do szpitala postanowiłem jechać do Kutna i tu moje zaskoczenie jeżeli ...

Witam, trafiłem do szpitala że skreconą nogą do lekarza P. Pawła Olszewskiego samo podejście skandaliczne zrozumiały myśli że jak 30 lat ma stażu to jest Bogiem i wie wszystko. Bez obejrzenia nogi, bez żadnego wywiadu co się stało dokładnie, dostałem skierowanie na rtg stawu skokowego.... wróciłem z rtg i od lekarza usłyszałem lekkie skręcenie kostki... zimne okłady i będzie okzaznaczam ze noga byla spuchnieta jak balon.. Na drugi dzień noga spuchnieta i w dodatku cała sina więc jeszcze raz do szpitala postanowiłem jechać do Kutna i tu moje zaskoczenie jeżeli chodzi o podejście... lekarz obejrzał dokładnie nogę zapytał co się stało dokładnie itd zupełnie inne podejście do Człowieka.. co się okazało noga skreconą mocno bo z zerwaniem torebki stawowej, dostałem zastrzyki przeciwzakrzepowe nogę usztywnili skierowanie do ortopedy oraz bez żadnego pytania czy pracuje lekarz poprosił o nip zakładu pracy bo z taką noga nie można pracować a jeżdżę dużo bo pracuje jako kam w firmie farmaceutycznej. Teraz zdejmując mi gips i się okaże co dalej ale powinienem iść do p. CHIRURGA PAWŁA OLSZEWSKIEGO I POWIEDZIEĆ JAKIM JEST SUPER LEKARZEM... jeszcze raz p. Paweł Olszewski chyba się minął z zawodem... pozdrawiam i nikomu nie życzę żeby trafił na tego lekarza nawet z najmniejszym obrażeniami.

Byłam tego Pana na dyżurze... po tym jak mnie potraktował nie chciałabym go spotkać więcej na swej drodze...dowiedziałam się, że jestem naciągaczem i przyszłam po to aby zostać na leczeniu szpitalnym i jeszcze inne różne określenia. Z daleka lepiej się trzymać

Byłam tego Pana na dyżurze... po tym jak mnie potraktował nie chciałabym go spotkać więcej na swej drodze...dowiedziałam się, że jestem naciągaczem i przyszłam po to aby zostać na leczeniu szpitalnym i jeszcze inne różne określenia.
Z daleka lepiej się trzymać