lekarz Siergiej Burłaczenko

Większego ignoranta, „znawcy tematu” i zaangażowania w pracę nie możemy znaleść. „Doktor” jeśli tak Pana Siergieja możemy nazwać nie ma pojęcia o zawodzie lekarza, rozumiem że można mieć czasami gorszy dzień, mniejsza chęć do pracy, ale nie codziennie. Polecam zmienić zawód.

Większego ignoranta, „znawcy tematu” i zaangażowania w pracę nie możemy znaleść. „Doktor” jeśli tak Pana Siergieja możemy nazwać nie ma pojęcia o zawodzie lekarza, rozumiem że można mieć czasami gorszy dzień, mniejsza chęć do pracy, ale nie codziennie. Polecam zmienić zawód.

Wielki ukłon przed Panem. Należy Pan do nielicznych prawdziwych z powołania lekarzy. Skromny o WIELKIM SERCU ❤️ Duży szacunek i podziękowania.

Wielki ukłon przed Panem. Należy Pan do nielicznych prawdziwych z powołania lekarzy. Skromny o WIELKIM SERCU ❤️
Duży szacunek i podziękowania.

Pan doktor pod względem merytorycznym okał się totalnym ignorantem. Sprawiał wrażenie osoby przypadkowej z ulicy wziętej do gabinetu niż lekarza z doświadczeniem. Arogancki stosunek do pacjenta, brak wywiadu medycznego. Nie interesowało go co się dzieje. Okazywał niezadowolenie, gdy zadawano mu konkretne pytania dotyczące choroby. To pacjent mu wyjaśniał jak sie czuje i jakich potrzebuje dalszych kroków w leczeniu. Lekarz prześmiewczo reagował.Odpowiadał zdawkowo, bez logiki i sensu. Gdy nie wiedział co powiedzieć podnosił głos lub odwracał głowę na komputer. Zwracał się do pacjenta bez szacunku, bezosobowo. Robił przykre przytyki co do ...

Pan doktor pod względem merytorycznym okał się totalnym ignorantem. Sprawiał wrażenie osoby przypadkowej z ulicy wziętej do gabinetu niż lekarza z doświadczeniem. Arogancki stosunek do pacjenta, brak wywiadu medycznego. Nie interesowało go co się dzieje. Okazywał niezadowolenie, gdy zadawano mu konkretne pytania dotyczące choroby. To pacjent mu wyjaśniał jak sie czuje i jakich potrzebuje dalszych kroków w leczeniu. Lekarz prześmiewczo reagował.Odpowiadał zdawkowo, bez logiki i sensu. Gdy nie wiedział co powiedzieć podnosił głos lub odwracał głowę na komputer. Zwracał się do pacjenta bez szacunku, bezosobowo. Robił przykre przytyki co do wyglądu pacjenta. Zdecydowanie nie polecam tego lekarza, chociaż ciężko uwierzyć że ten pan ukończył medycynę. Więcej może wyrządzić krzywdy niż pomocy.

Porażka w każdym calu. Doktor w centrum medycznym MEDYK, który powinien być tak profesjonalny jak cała klinika niestety pozostawia wieeeeele do życzenia. Jest bardzo ciekawski odnośnie spraw osobistych, a nie tych zdrowotnych. Porażka..

Porażka w każdym calu. Doktor w centrum medycznym MEDYK, który powinien być tak profesjonalny jak cała klinika niestety pozostawia wieeeeele do życzenia. Jest bardzo ciekawski odnośnie spraw osobistych, a nie tych zdrowotnych. Porażka..

Totalne lekceważenie objawów. Współczuję ludziom bardzo chorym, którzy napotykają Pana "doktora". Patrząc na inne opinie tutaj, nie mam pojęcia jak ten człowiek może mieć jeszcze kontakt z innymi ludźmi, skoro przez jego podejście do pacjenta, chorzy trafiają 3 dni później do karetki w stanie krytycznym.

Totalne lekceważenie objawów. Współczuję ludziom bardzo chorym, którzy napotykają Pana "doktora". Patrząc na inne opinie tutaj, nie mam pojęcia jak ten człowiek może mieć jeszcze kontakt z innymi ludźmi, skoro przez jego podejście do pacjenta, chorzy trafiają 3 dni później do karetki w stanie krytycznym.

Mój dziadek na kwarantannie bardzo źle się poczuł, dostał uderzeń zimna i gorączkę. Połączono go telefonicznie w szpitalu z panem Burłaczenko. Ten z pretensjami dziadkowi kazał nie wyolbrzymiać i sobie pójść do sklepu po sok malinowy na przeziębienie. Dziadek leżał 4 dni w domu zanim wybłagano o karetkę (nikt nie mógł do niego wejść z rodziny przez kwarantannę). W międzyczasie stracił przytomność i rozbił głowę - gorączka 40st. C. Aktualnie leży w krytycznym stanie w szpitalu na intensywnej terapii w Mielcu i jest wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną.

Mój dziadek na kwarantannie bardzo źle się poczuł, dostał uderzeń zimna i gorączkę. Połączono go telefonicznie w szpitalu z panem Burłaczenko. Ten z pretensjami dziadkowi kazał nie wyolbrzymiać i sobie pójść do sklepu po sok malinowy na przeziębienie. Dziadek leżał 4 dni w domu zanim wybłagano o karetkę (nikt nie mógł do niego wejść z rodziny przez kwarantannę). W międzyczasie stracił przytomność i rozbił głowę - gorączka 40st. C. Aktualnie leży w krytycznym stanie w szpitalu na intensywnej terapii w Mielcu i jest wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną.

Ten człowiek nie powinien mieć kontaktu z żadnymi żywymi istotami, a już na pewno nie leczyć ludzi. Totalny ham, gbur i prostak!!

Ten człowiek nie powinien mieć kontaktu z żadnymi żywymi istotami, a już na pewno nie leczyć ludzi. Totalny ham, gbur i prostak!!

Nie potrafi postawić diagnozy, wymyśla choroby z głowy i losowo dobiera leki nie związane z daną chorobą. nie należy przyjmować od niego przepisanych leków bo może się to źle skonczyc. unikac jak ognia i pisac skargi do dyrekcji szpitala! Tym sie musi telewizja zajac jesli nie zniknie z tego szpitala!!!

Nie potrafi postawić diagnozy, wymyśla choroby z głowy i losowo dobiera leki nie związane z daną chorobą. nie należy przyjmować od niego przepisanych leków bo może się to źle skonczyc. unikac jak ognia i pisac skargi do dyrekcji szpitala! Tym sie musi telewizja zajac jesli nie zniknie z tego szpitala!!!

Doktor mniej niż zero nie da się dać mniej niż jedną gwiazdkę. Nawet nie ma najgorszych słów które tu można napisać. Wygląda i zachowuje się jakby był pijany lub pod wpływem narkotyków. Kto i dlaczego go tu trzyma ? Przyjmuje w szpitalu w Dębicy i na pytanie czy jest człowiekiem odpowiada- a kto to jest człowiek ? A na prośby żeby przyjechał stwierdzić zgon mówi , że zadzwoni na policję i powie że ja zabiłam własnego ojca ......................

Doktor mniej niż zero nie da się dać mniej niż jedną gwiazdkę. Nawet nie ma najgorszych słów które tu można napisać. Wygląda i zachowuje się jakby był pijany lub pod wpływem narkotyków. Kto i dlaczego go tu trzyma ? Przyjmuje w szpitalu w Dębicy i na pytanie czy jest człowiekiem odpowiada- a kto to jest człowiek ? A na prośby żeby przyjechał stwierdzić zgon mówi , że zadzwoni na policję i powie że ja zabiłam własnego ojca ......................

W związku z wizytą na SORze natrafiłam na tego lekarza. Arogancja biła od 1 zdania. Pretensja jak w ogole smialam przyjsc do niego z dolegliwoscia, dlaczego nie poszlam gdzies indziej. Brak kultury, chamskie podejście. Jeżeli ktoś chciałby dobrowolnie zgłosić się do tego pana- stanowczo odradzam. Zdecydowanie minął się powołaniem.

W związku z wizytą na SORze natrafiłam na tego lekarza. Arogancja biła od 1 zdania. Pretensja jak w ogole smialam przyjsc do niego z dolegliwoscia, dlaczego nie poszlam gdzies indziej. Brak kultury, chamskie podejście. Jeżeli ktoś chciałby dobrowolnie zgłosić się do tego pana- stanowczo odradzam. Zdecydowanie minął się powołaniem.