Tadeusz Sprysak

Dwie wizyty u Pana doktora. Jak dla mnie MEGA ! Komunikatywny i wesoły człowiek. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłem u lekarza, który rozmawia z pacjentem, wyczerpująco odpowiada na wszystkie pytania i tłumaczy co i dlaczego. Na pewno jest to lekarz mojego pierwszego wyboru na przyszłość.

Dwie wizyty u Pana doktora. Jak dla mnie MEGA ! Komunikatywny i wesoły człowiek. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłem u lekarza, który rozmawia z pacjentem, wyczerpująco odpowiada na wszystkie pytania i tłumaczy co i dlaczego. Na pewno jest to lekarz mojego pierwszego wyboru na przyszłość.

Kultura osobista tego ,,pana" zatrzymała się w latach 80 XX wieku. Nie wytłumaczył problemu, a ćwiczenia kazał szukać w internecie. Docinki niech zostawi dla siebie, i niech nie zapomina że jest utrzymywany za pieniądze podatników. Domyślam się, że gdybym przyszedł prywatnie to zachowanie do petenta (jak ktoś to wcześniej słusznie określił) by się diametralnie zmieniło. Szok, że taka osoba jest lekarzem. Gdyby przeszedł na emeryturę to by zrobił przysługę wszystkim ludziom potrzebującym usługi ortopedy.

Kultura osobista tego ,,pana" zatrzymała się w latach 80 XX wieku. Nie wytłumaczył problemu, a ćwiczenia kazał szukać w internecie. Docinki niech zostawi dla siebie, i niech nie zapomina że jest utrzymywany za pieniądze podatników. Domyślam się, że gdybym przyszedł prywatnie to zachowanie do petenta (jak ktoś to wcześniej słusznie określił) by się diametralnie zmieniło. Szok, że taka osoba jest lekarzem. Gdyby przeszedł na emeryturę to by zrobił przysługę wszystkim ludziom potrzebującym usługi ortopedy.

Przerywa, zwraca się do pacjenta bez grama kultury. Praca za karę tylko szkoda zmarnowanych pieniędzy na składki i czasu na wizytę

Przerywa, zwraca się do pacjenta bez grama kultury. Praca za karę tylko szkoda zmarnowanych pieniędzy na składki i czasu na wizytę

Pomimo bólu kolana spowodowanego urazem, lekarz nie wypisał zwolnienia z pracy chociaż wyraźnie mówiłam, że moja praca polega na kierowaniu pojazdem. Lekarz stwierdził, że on też musi dojeżdżać do pracy, a ja nie odczuwam bólu tylko dyskomfort. Wypisał za to silne leki przeciwbólowe żebym mogła kierować autem.

Pomimo bólu kolana spowodowanego urazem, lekarz nie wypisał zwolnienia z pracy chociaż wyraźnie mówiłam, że moja praca polega na kierowaniu pojazdem. Lekarz stwierdził, że on też musi dojeżdżać do pracy, a ja nie odczuwam bólu tylko dyskomfort. Wypisał za to silne leki przeciwbólowe żebym mogła kierować autem.

Dr Sprysak jest najlepszym ortopedą jakiego kiedykolwiek miałam, dużo mu zawdzięczam. Zawsze podchodził do moich problemów z troską i zainteresowaniem. Niestety przeniósł się z Piły i nie mogę go odnaleźć :(

Dr Sprysak jest najlepszym ortopedą jakiego kiedykolwiek miałam, dużo mu zawdzięczam. Zawsze podchodził do moich problemów z troską i zainteresowaniem.
Niestety przeniósł się z Piły i nie mogę go odnaleźć :(

Brak szacunku do pacjenta, iście PRL-owskie podejście do "petenta". Praktycznie zerowe wytłumaczenie problemu, opryskliwość i cwaniactwo. Kompetencji właściwie brak, nie potrafił nawet wytłumaczyć na czym polega uraz. Odradzam.

Brak szacunku do pacjenta, iście PRL-owskie podejście do "petenta". Praktycznie zerowe wytłumaczenie problemu, opryskliwość i cwaniactwo. Kompetencji właściwie brak, nie potrafił nawet wytłumaczyć na czym polega uraz. Odradzam.

Byłam u Pana doktora z powodu bólu pleców, które mam od 2 lat. Robiłam prześwietlenia i zdjęcia i mam skoliozę i postępującą lordozę. Kręgosłup mnie boli cały czas. Chciałam tylko zaświadczenie do pracy, ponieważ miałam możliwość wymiany fotela w samochodzie, od którego bardzo mnie boli kręgosłup. Pan doktor stwierdził że; 1. Że komuna się skończyła i nie wypisze mi tego co ja chcę. 2. Wg jego opinii na zdjęciach jest wszystko ok- inni ortopedzi mieli inne zdanie. 3. Moje bóle kręgosłupa wynikają ze złej postawy w samochodzie- dodam, że właśnie ...

Byłam u Pana doktora z powodu bólu pleców, które mam od 2 lat. Robiłam prześwietlenia i zdjęcia i mam skoliozę i postępującą lordozę. Kręgosłup mnie boli cały czas. Chciałam tylko zaświadczenie do pracy, ponieważ miałam możliwość wymiany fotela w samochodzie, od którego bardzo mnie boli kręgosłup. Pan doktor stwierdził że;
1. Że komuna się skończyła i nie wypisze mi tego co ja chcę.
2. Wg jego opinii na zdjęciach jest wszystko ok- inni ortopedzi mieli inne zdanie.
3. Moje bóle kręgosłupa wynikają ze złej postawy w samochodzie- dodam, że właśnie od momentu zmiany siedzenia zaczęły się ostre bóle.
4. Moje bóle wynikają tylko z mojej winy, ponieważ nie chodzę na rehabilitację. Dodam że udało mi się w grudniu przed świętami wykorzystać 2 terminy, ponieważ miałam wolne i mogłam skorzystać z porannych zabiegów. Natomiast popołudniami nie ma możliwości zapisać się z dużym wyprzedzeniem i nie ma miejsc- właśnie dlatego nie mogę skorzystać z rehabilitacji. Na te argumenty Pan doktor pozostawał niewzruszony.
Lekarz, który wgl nie słucha co się do niego mówi i z czym się do niego przyszło. Zdecydowanie i absolutnie nie polecam.
Ps. Zaświadczenie dostałam w brzmieniu "Wskazanie ergonomicznego siedziska"

Do lekarza trafiłam ponieważ odwołali mi wizytę w innym centrum medicover. Złamałam nogę, opóźniony zrost trwał 4 m-ce i teraz noga boli i mam problemy z chodzeniem co tego lekarza nie interesowało. Stwierdził, że noga jest zrośnięta i mam wracać do pracy. Nie rozpisze mi rehabilitacji bo jest pandemia. Był nie uprzejmy, nie dał mi dojść do słowa nawet mi powiedział "siedź cicho bo ja teraz piszę". Liczyłam chociaż na informację np jak mam ćwiczyć w domu, co robić by dojść do sprawności bo mam pracę fizyczną (dużo chodzę i ...

Do lekarza trafiłam ponieważ odwołali mi wizytę w innym centrum medicover. Złamałam nogę, opóźniony zrost trwał 4 m-ce i teraz noga boli i mam problemy z chodzeniem co tego lekarza nie interesowało. Stwierdził, że noga jest zrośnięta i mam wracać do pracy. Nie rozpisze mi rehabilitacji bo jest pandemia. Był nie uprzejmy, nie dał mi dojść do słowa nawet mi powiedział "siedź cicho bo ja teraz piszę". Liczyłam chociaż na informację np jak mam ćwiczyć w domu, co robić by dojść do sprawności bo mam pracę fizyczną (dużo chodzę i dźwigam) Lekarz był oburzony, że przyszłam do niego skoro wcześniej prowadził mnie ktoś inny z tym, że ja na to wpływu nie miałam. Dostałam zwolnienie na 2 tyg i na pożegnanie dodał "Życzę powodzenia w dostaniu się do lekarza który się tobą zajmował". Mam nadzieję, że nigdy do tego lekarza nie trafię i Wam też ODRADZAM!!!!. 1 to za wysoka ocena.

Lekarz potraktował mnie bardzo przedmiotowo. Nie pozwolił przedstawić problemu tylko zaraz po pierwszym zdaniu w ktorym powiedziałam co mnie boli (nie zdazylam powiedziec od kiedy, jaki stopień bólu i innych dolegliwosci) przerwał mi i rozpoczął ,,badanie" które polegało na pochyleniu się na stojąco w przód, nic poza tym, żadna ruchomość stawów czy objawy korzeniowe nie zostały zbadane. Ponadto lekarz nieuprzejmy, zapytany przez jaki czas powinnam brać zaproponowane leki zapytał się mnie czy umiem tabliczkę mnożenia i że to przecież nietrudno sobie policzyć (nie wiedziałam ile tabletek jest w opakowaniu, bo ...

Lekarz potraktował mnie bardzo przedmiotowo. Nie pozwolił przedstawić problemu tylko zaraz po pierwszym zdaniu w ktorym powiedziałam co mnie boli (nie zdazylam powiedziec od kiedy, jaki stopień bólu i innych dolegliwosci) przerwał mi i rozpoczął ,,badanie" które polegało na pochyleniu się na stojąco w przód, nic poza tym, żadna ruchomość stawów czy objawy korzeniowe nie zostały zbadane. Ponadto lekarz nieuprzejmy, zapytany przez jaki czas powinnam brać zaproponowane leki zapytał się mnie czy umiem tabliczkę mnożenia i że to przecież nietrudno sobie policzyć (nie wiedziałam ile tabletek jest w opakowaniu, bo nigdy tego leku nie przyjmowałam). Nie zaproponował dalszego leczenia, a na koniec uznał że mój ból jest umiarkowany, mimo że nie jestem w stanie normalnie funkcjonowac i większość czasu spędzam w łóżku. Stanowczo odradzam tego lekarza.

Jedna gwiazdka to za dużo, byłam z córką u niego i jego obrzydliwe komentarze do córki kwalifikują się jako molestowanie. Zawstydzał ją, że widzi, że dojrzewa i niedługo rączki zajmie czymś innym (dziecko- lat 10), nie zauważył skoliozy i wystającej łopatki, rzucił okiem i stwierdził, że jest ok a mi doradzał, żebym chłopca dla córki zrobiła. Żenada !!!!!!!!!!!!

Jedna gwiazdka to za dużo, byłam z córką u niego i jego obrzydliwe komentarze do córki kwalifikują się jako molestowanie. Zawstydzał ją, że widzi, że dojrzewa i niedługo rączki zajmie czymś innym (dziecko- lat 10), nie zauważył skoliozy i wystającej łopatki, rzucił okiem i stwierdził, że jest ok a mi doradzał, żebym chłopca dla córki zrobiła. Żenada !!!!!!!!!!!!