lekarz Anna Rogucka

Wg mnie Pani dr.nie stara się zrozumieć pacjenta,nie zadaje pytań,które mogłyby pomóc dotrzeć do sedna problemu z jakim się przychodzi.Mało rozmawia,nie udziela żadnych rad,wskazówek.Po wizycie wychodzę "z niczym".Żadnego wsparcia,żadnego zrozumienia.I podobnie, jak przeczytałam opinie powyżej,zapisuje leki nie biorąc pod uwagę wyznaczonej kolejnej wizyty.W moim przypadku za kazdym razem dawkowanie leków było inaczej zapisane na receptach, niż w rzeczywistości miałam je przyjmować.W efekcie zawsze brakowało mi leków przed zbliżajacą się następna wizytą.Musiałam sama sobie obliczać jak mam je stosować, by nie przerywac kuracji.

Wg mnie Pani dr.nie stara się zrozumieć pacjenta,nie zadaje pytań,które mogłyby pomóc dotrzeć do sedna problemu z jakim się przychodzi.Mało rozmawia,nie udziela żadnych rad,wskazówek.Po wizycie wychodzę "z niczym".Żadnego wsparcia,żadnego zrozumienia.I podobnie, jak przeczytałam opinie powyżej,zapisuje leki nie biorąc pod uwagę wyznaczonej kolejnej wizyty.W moim przypadku za kazdym razem dawkowanie leków było inaczej zapisane na receptach, niż w rzeczywistości miałam je przyjmować.W efekcie zawsze brakowało mi leków przed zbliżajacą się następna wizytą.Musiałam sama sobie obliczać jak mam je stosować, by nie przerywac kuracji.

Nie wiem o co innym chodzi. Bardzo inteligentna, cierpliwa i empatyczna osoba, aczkolwiek jezeli jest za bezposrednia to tylko dlatego ze chce umotywowac osobe do wykrzesania z siebie energii bez poleganiu w za duzym stopniu na psychotropach. Polecam na sto procent

Nie wiem o co innym chodzi. Bardzo inteligentna, cierpliwa i empatyczna osoba, aczkolwiek jezeli jest za bezposrednia to tylko dlatego ze chce umotywowac osobe do wykrzesania z siebie energii bez poleganiu w za duzym stopniu na psychotropach. Polecam na sto procent

wypisana ilość leków ma się nijak do terminu następnej wizyty. pani doktor nie zadaje pytań opierając się jedynie na tym co powie pacjent. przepisanych mi ostatnio leków zgodnie z ulotką nie wolno łączyć. nigdy więcej!!!

wypisana ilość leków ma się nijak do terminu następnej wizyty. pani doktor nie zadaje pytań opierając się jedynie na tym co powie pacjent. przepisanych mi ostatnio leków zgodnie z ulotką nie wolno łączyć. nigdy więcej!!!

odradzam leczenie u tej pani. sprawia wrażenie osoby która albo się czegoś boi albo jakby coś ukrywała. gdy człowiek chce się dopytać , zadać pytanie - jest agresywna. była biegłym w sprawie moich dzieci. zeznała że lepiej żeby dzieci miały kontakt z osoba podejrzaną o psychopatię niż ochronić dzieci przed takim prawdopodobieństwem bo to burzenie tzw. tradycji, ęe dzieci muszą mieć ojca i matkę.

odradzam leczenie u tej pani. sprawia wrażenie osoby która albo się czegoś boi albo jakby coś ukrywała. gdy człowiek chce się dopytać , zadać pytanie - jest agresywna. była biegłym w sprawie moich dzieci. zeznała że lepiej żeby dzieci miały kontakt z osoba podejrzaną o psychopatię niż ochronić dzieci przed takim prawdopodobieństwem bo to burzenie tzw. tradycji, ęe dzieci muszą mieć ojca i matkę.

Polecam Panią Doktor. Jest sympatyczną osobą i bardzo dobrym lekarzem. Podjęłam u niej leczenie ok 1 m-ca temu i już widzę pozytywne efekty tej terapii. Zapisała mi leki, które naprawdę pomogły. Namawia mnie też do kompleksowego leczenia i podjęcia psychoterapii.

Polecam Panią Doktor. Jest sympatyczną osobą i bardzo dobrym lekarzem. Podjęłam u niej leczenie ok 1 m-ca temu i już widzę pozytywne efekty tej terapii. Zapisała mi leki, które naprawdę pomogły. Namawia mnie też do kompleksowego leczenia i podjęcia psychoterapii.

Nie radzę leczyć się u tej pani! Nie szanuje pacjentów, nie stara sie ich zrozumieć, czasami jest wręcz agresywna. Będąc w ciężkiej depresji usłyszałam, że jak mogę nie mieć siły pracować skoro ona może pracować od rana.. Zostałam też ostro skrzyczana, że za cicho mówię. Poza tym wypisała mi leki na 2 tyg, kazała przyjść za miesiąc wiedząc, że przyjmowania leków przeciwdepresyjnych nie wolno przerywać. Ogólnie bardziej mi zaszkodziła niż pomogła.

Nie radzę leczyć się u tej pani! Nie szanuje pacjentów, nie stara sie ich zrozumieć, czasami jest wręcz agresywna. Będąc w ciężkiej depresji usłyszałam, że jak mogę nie mieć siły pracować skoro ona może pracować od rana.. Zostałam też ostro skrzyczana, że za cicho mówię. Poza tym wypisała mi leki na 2 tyg, kazała przyjść za miesiąc wiedząc, że przyjmowania leków przeciwdepresyjnych nie wolno przerywać. Ogólnie bardziej mi zaszkodziła niż pomogła.