lekarz Dariusz Sobczyk

beznadziejny lekarz. Ten j....y idiota pomylił skazę białkową z potówkami. Mój syn wylądował w szpitalu i przeleżał tam miesiąc. mial wtedy 3 miesiące. Gość jest beznadziejny.

beznadziejny lekarz. Ten j....y idiota pomylił skazę białkową z potówkami. Mój syn wylądował w szpitalu i przeleżał tam miesiąc. mial wtedy 3 miesiące. Gość jest beznadziejny.

Dobry, rozsądny i odpowiedzialny lekarz, nie zapisuje niepotrzebnie antybiotyków.

Dobry, rozsądny i odpowiedzialny lekarz, nie zapisuje niepotrzebnie antybiotyków.

Zły lekarz leczy bez leków strasznie niemiły

Zły lekarz leczy bez leków strasznie niemiły

Zdecydowałam się na pana doktora dzięki rankingowi i opinii innej Pani doktor i muszę powiedzieć ze nie żałuję. Pan doktor jest cudownie ciepłym człowiekiem w stosunku do synka jak i do nas młodych (przewrażliwionych) rodziców. Ja jestem zachwycona i mój mąż również.

Zdecydowałam się na pana doktora dzięki rankingowi i opinii innej Pani doktor i muszę powiedzieć ze nie żałuję. Pan doktor jest cudownie ciepłym człowiekiem w stosunku do synka jak i do nas młodych (przewrażliwionych) rodziców. Ja jestem zachwycona i mój mąż również.

super lekarz!!!super podejscie do dzieci (chodze do niego z dwojka chlopcow) zawsze tlumaczy mi po co dany lek i na co - antybiotyk tylko w razie koniecznosci!!! Polecam w 100% oby wiecej takich lekarzy z powolaniem!!!

super lekarz!!!super podejscie do dzieci (chodze do niego z dwojka chlopcow) zawsze tlumaczy mi po co dany lek i na co - antybiotyk tylko w razie koniecznosci!!!
Polecam w 100% oby wiecej takich lekarzy z powolaniem!!!

Polecam, super podejście do maluszków. Prawdziwy pediatra z powołania

Polecam, super podejście do maluszków. Prawdziwy pediatra z powołania

Ja również nie rozumiem skąd te niepochlebne opinie, jakbym czytała o zupełnie innym lekarzu. Jesteśmy młodymi, niedoświadczonymi rodzicami i chociaż staramy się nie panikować jak dziecku coś dolega to jednak czasami zaglądamy do doktora z wydawałoby się błahymi sprawami, ale zawsze ma dla nas czas, porozmawia, wytłumaczy. Jego stosunek do dzieci też jest świetny, zawsze przywita się z małym pacjentem, daje "cześć"... Ze skierowaniami nie ma problemu, a unikanie wypisywania antybiotyku jest wielkim plusem

Ja również nie rozumiem skąd te niepochlebne opinie, jakbym czytała o zupełnie innym lekarzu.
Jesteśmy młodymi, niedoświadczonymi rodzicami i chociaż staramy się nie panikować jak dziecku coś dolega to jednak czasami zaglądamy do doktora z wydawałoby się błahymi sprawami, ale zawsze ma dla nas czas, porozmawia, wytłumaczy. Jego stosunek do dzieci też jest świetny, zawsze przywita się z małym pacjentem, daje "cześć"... Ze skierowaniami nie ma problemu, a unikanie wypisywania antybiotyku jest wielkim plusem

Dziecko chore od dwóch tygodni (nieustający katar, kaszel, temperatura od 37.5 - 39.0 niemalże codziennie). Lekarz twierdzi podczas kolejnej wizyty, że dziecko trzeba obserwować, że to normalne w takim okresie. Pomyślałem ok, skoro tak mówi. Przychodzę "profilaktycznie" na kolejną wizytę, by zbadał córeczkę (2,5roku) - dziecko z temperaturą, zakatarzone,marudne zdejmuje ubranka z płaczem ale nie chce zdjąć "przez glowę" koszulki. Proszę, by d. Sobczyk tak ją zbadał. Stwierdził, że tak nie będzie badał bo "musi mieć komfort pracy", córka zaczyna płakać prosze więc go by tak ją zbadał, "doktor" na ...

Dziecko chore od dwóch tygodni (nieustający katar, kaszel, temperatura od 37.5 - 39.0 niemalże codziennie). Lekarz twierdzi podczas kolejnej wizyty, że dziecko trzeba obserwować, że to normalne w takim okresie. Pomyślałem ok, skoro tak mówi. Przychodzę "profilaktycznie" na kolejną wizytę, by zbadał córeczkę (2,5roku) - dziecko z temperaturą, zakatarzone,marudne zdejmuje ubranka z płaczem ale nie chce zdjąć "przez glowę" koszulki. Proszę, by d. Sobczyk tak ją zbadał. Stwierdził, że tak nie będzie badał bo "musi mieć komfort pracy", córka zaczyna płakać prosze więc go by tak ją zbadał, "doktor" na to "nie potrafi pan sobie radzić z własnym dzieckiem, proszę wyjść." Szczęka mi opadła.

Ludzie czy to normalne, żeby tak się zachowywać??? Ja nie potrafię radzić sobie z dzieckiem. Moje dziecko jako pacjent nie raz się wystało grzecznie w godzinnej, opóźniającej się kolejce do doktora, doktor nie zawsze wiedział co dziecku nalega. Twierdzę więc, że sam nie potrafi radzić sobie w pracy: i z diagnozami i z relacjami z ludźmi. Dziwi mnie to, bo sam ma malutkie dziecko.

Kochani, nie polecam tego Pana.

Antybiotyk to ostateczność, zatem warto z nim zaczekać. Dla nas zawsze wyrozumiały i cierpliwy, a nie należę do lekkich mamusiek :D

Antybiotyk to ostateczność, zatem warto z nim zaczekać. Dla nas zawsze wyrozumiały i cierpliwy, a nie należę do lekkich mamusiek :D

nie polecam myli choroby nie leczy chciał zrobic 3 szczepienia za jednym razem choremu dziecku

nie polecam myli choroby nie leczy chciał zrobic 3 szczepienia za jednym razem choremu dziecku