lekarz Ewa Flens-Ornoch

Pani doktor, po niechętnym obejrzeniu zmian na skórze uznała, że nie wymagają one leczenia, ewentualnie prywatnie, bo to defekt kosmetyczny a nie medyczny. Wiem, że koszt leczenia takich zmian pokrywa NFZ, czyli ktoś tu wykazuje się lenistwem lub niekompetencją. Pani doktor zaleciła mi zmianę lekarza, co niewątpliwie uczynię. Odradzam zdecydowanie kontakt z leniwą, niekompetentną lekarką - strata czasu i nerwów.

Pani doktor, po niechętnym obejrzeniu zmian na skórze uznała, że nie wymagają one leczenia, ewentualnie prywatnie, bo to defekt kosmetyczny a nie medyczny. Wiem, że koszt leczenia takich zmian pokrywa NFZ, czyli ktoś tu wykazuje się lenistwem lub niekompetencją. Pani doktor zaleciła mi zmianę lekarza, co niewątpliwie uczynię. Odradzam zdecydowanie kontakt z leniwą, niekompetentną lekarką - strata czasu i nerwów.

Przyszedłem do Pani dr ze zmianami na skórze. Bez chwili wahania, bez żadnego pytania, mimo, że jeszcze nie powiedziałem wszystkiego, co miałem do powiedzenia zapisała antybiotyk do smarowania. Dopiero w trakcie wypisywania recepty zasugerowałem, że mogę mieć kiłę mówiąc że miałem z kiłą kontakt, po czym stwierdziłem, że wykonałem 2 razy test USR z wynikiem negatywnym. Niestety, w żaden sposób nie wzbudziło to zainteresowania Pani dr, dlatego też wręczyła mi receptę i stwierdziła "to wszystko". Oczywiście antybiotyk pomógł i zmiana się zagoiła bardzo szybko, co wzbudziło moje zaufanie do Pani ...

Przyszedłem do Pani dr ze zmianami na skórze. Bez chwili wahania, bez żadnego pytania, mimo, że jeszcze nie powiedziałem wszystkiego, co miałem do powiedzenia zapisała antybiotyk do smarowania. Dopiero w trakcie wypisywania recepty zasugerowałem, że mogę mieć kiłę mówiąc że miałem z kiłą kontakt, po czym stwierdziłem, że wykonałem 2 razy test USR z wynikiem negatywnym. Niestety, w żaden sposób nie wzbudziło to zainteresowania Pani dr, dlatego też wręczyła mi receptę i stwierdziła "to wszystko".
Oczywiście antybiotyk pomógł i zmiana się zagoiła bardzo szybko, co wzbudziło moje zaufanie do Pani dr i uśpiło czujność. Problem w tym, że była ona skutkiem kiły jak się później okazało.
A została ona wykryta przeze mnie samego :) W zaawansowanym stadium, do któego dopuścili wszyscy poprzedni lekarze lecząc mnie min. na łuszczycę stojąc pod laboratorium przy okazji innego badania zobaczyłem że test kosztuje 9zł więc sobie z ciekawości przy jednym ukłuciu zrobiłem. Ponieważ w tym czasie widoczne objawy znikały a przechodziła w stan utajony więc żaden lekarz nie mógłby mi już takiego badania zasugerować. Gdyby nie to pewnie resztę życia spędziłbym na psychotropach...
Nie można mieć pretensji do lekarza, że nie wykrył tak podstępnej choroby jaką jest kiła gdybym nic nie zasugerował bo to się bardzo często zdarza u wielu lekarzy.
Jednak podejście tej dr szczególnie że nie było kolejki a wizyta kosztuje 75zł za 3 minuty jest co najmniej nieodpowiednie. Dziś już wiem, że mając JAKIKOLWIEK kontakt z kiłą należy mimo ujemnego USR leczyć profilaktycznie a co najmniej wykonać droższe i dokładniejsze badanie. Niestety, zasugerowanie dodatkowego badania chociażby TPHA za jedyne 30zł, o którym w tamtym czasie nie wiedziałem byłoby wyczynem na który Pani dr stać nie było, jednakże za taki wyczyn należałaby się pochwała z mojej strony, a tekże zaoszczędziłoby mi to 5 miesięcy życia w trakcie których byłem całkowicie zrezygnowany, chodziłem do psychiatry i psychologa lecząc skutki w postaci fatalnego samopoczucia a nie przyczyny tej jakże starej - choć dziś w pełni uleczalnej, to bardzo podstępnej choroby.