lekarz Izabela Babula

Osłabiony z gorączką i przeziąbiony , chcąc lek który postawi mnie na nogi i zwolnienie lekarskie , dostałem rozkaz żebym umawiał się stacjonarnie , pół dnia straciłem na umawianie się jazdę i w przychodni czekanie i roznoszenie przeziębienia gdzie sami trąbili żeby nie chodzić stacjonarnie , może trzeba zmienić zawód jak ma się takie nastawienie bo wiedzą to nie wszystko ? ,Kolejna lekarka zbadała i dała antybiotyk i zwolnienie które sam chciałem aby było krótsze , i bez łaski nie jak ta ...

Osłabiony z gorączką i przeziąbiony , chcąc lek który postawi mnie na nogi i zwolnienie lekarskie , dostałem rozkaz żebym umawiał się stacjonarnie , pół dnia straciłem na umawianie się jazdę i w przychodni czekanie i roznoszenie przeziębienia gdzie sami trąbili żeby nie chodzić stacjonarnie , może trzeba zmienić zawód jak ma się takie nastawienie bo wiedzą to nie wszystko ? ,Kolejna lekarka zbadała i dała antybiotyk i zwolnienie które sam chciałem aby było krótsze , i bez łaski nie jak ta ...

Dzisiaj odbyłam teleporade, trwała 3 minuty, usłyszałam że mam przyjść stacjonarnie, obolała, osłabiona, z suchym przewlekłym kaszlem. Dodatkowo poczułam się jak oszustka, bo gdy zapytałam o dwa dni zwolnienie bo nie czuje się na siłach, dostałam kategoryczną odmowę i komentarz - proszę iść na nocną pomoc lekarską. Żadnych leków, nic. Tylko, proszę przyjść stacjonarnie.

Dzisiaj odbyłam teleporade, trwała 3 minuty, usłyszałam że mam przyjść stacjonarnie, obolała, osłabiona, z suchym przewlekłym kaszlem.
Dodatkowo poczułam się jak oszustka, bo gdy zapytałam o dwa dni zwolnienie bo nie czuje się na siłach, dostałam kategoryczną odmowę i komentarz - proszę iść na nocną pomoc lekarską. Żadnych leków, nic. Tylko, proszę przyjść stacjonarnie.

Lekarz miał mi wystawić e-receptę, nie zrobił tego, bo nie byłam na konsultacji u specjalisty od 3 miesięcy - byłam na niej dokładnie miesiąc temu, po prostu recepta straciła ważność a mi się kończą leki. Najwyraźniej dla Pani ważniejsze jest odhaczenie, że nie ma i pozbycie się pacjenta, który musi przerwać leczenie, niż to żeby wysilić się minimalnie i sprawdzić chociażby archiwum ostatnich wizyt. Żenada.

Lekarz miał mi wystawić e-receptę, nie zrobił tego, bo nie byłam na konsultacji u specjalisty od 3 miesięcy - byłam na niej dokładnie miesiąc temu, po prostu recepta straciła ważność a mi się kończą leki. Najwyraźniej dla Pani ważniejsze jest odhaczenie, że nie ma i pozbycie się pacjenta, który musi przerwać leczenie, niż to żeby wysilić się minimalnie i sprawdzić chociażby archiwum ostatnich wizyt. Żenada.

Lekarz nie słucha co się mówi. Cały czas powtarza słowo „tak” nie odpowiadając na żadne pytanie. Mam gorączkę i objawy grypo lub covido podobne a Pani mówi mi żebym przyjechał do poradni na badanie gardła a pandemii czy ryzyka zaskarżenia innych już nie ma bo tak ogłosiła ustawa.

Lekarz nie słucha co się mówi. Cały czas powtarza słowo „tak” nie odpowiadając na żadne pytanie. Mam gorączkę i objawy grypo lub covido podobne a Pani mówi mi żebym przyjechał do poradni na badanie gardła a pandemii czy ryzyka zaskarżenia innych już nie ma bo tak ogłosiła ustawa.

Po 3 minutach teleporady Pani ta stwierdziła, że ból gardła, temperatura, oslabienie i katar to alergia. o zwolnieniu lekarskim nie było nawet mowy, stwierdziła, że przez telefon nie daje, bo pandemia już się zakończyła. Na prośbę moją, że w przychodni nie ma terminu a ja potrzebuję doslownie na 2 dni zwolnienia byla nieugięta i powiedziała, że wpisze mi w system, że mam otrzymać pilną wizytę stacjonarną, po czym się pożegnała i rozłączyła. Okazało się, że nie wpisala. Po przedstawieniu calej sytuacji i po ok godziny błagań w rejestracji dostalam sie ...

Po 3 minutach teleporady Pani ta stwierdziła, że ból gardła, temperatura, oslabienie i katar to alergia. o zwolnieniu lekarskim nie było nawet mowy, stwierdziła, że przez telefon nie daje, bo pandemia już się zakończyła. Na prośbę moją, że w przychodni nie ma terminu a ja potrzebuję doslownie na 2 dni zwolnienia byla nieugięta i powiedziała, że wpisze mi w system, że mam otrzymać pilną wizytę stacjonarną, po czym się pożegnała i rozłączyła. Okazało się, że nie wpisala. Po przedstawieniu calej sytuacji i po ok godziny błagań w rejestracji dostalam sie do innego lekarza w tym samym dniu. Otrzymalam nie 2 a 7 dni zwolnienia i antybiotyk. Poprostu koszmar.

Podejście pani doktor do pacjenta bardzo uprzejme, rzeczowe i profesjonalne. Zalecenia zostały wyjaśnione w przystępny sposób, a wątpliwości rozwiane. Wszystkie aspekty wizyty oceniam pozytywnie, z pewnością mogę polecić konsultację internistyczną u doktor Babuli.

Podejście pani doktor do pacjenta bardzo uprzejme, rzeczowe i profesjonalne. Zalecenia zostały wyjaśnione w przystępny sposób, a wątpliwości rozwiane. Wszystkie aspekty wizyty oceniam pozytywnie, z pewnością mogę polecić konsultację internistyczną u doktor Babuli.

Tragedia to mało powiedziane. Zero empatii i wyczucia. Potwierdzam jw. Gorączka 39, ból mięśni, stracony głos przez ból gardła ale i tak Wam zwolnienia nie da tylko odesle najlepiej do pracy. Nie polecam!

Tragedia to mało powiedziane. Zero empatii i wyczucia. Potwierdzam jw. Gorączka 39, ból mięśni, stracony głos przez ból gardła ale i tak Wam zwolnienia nie da tylko odesle najlepiej do pracy. Nie polecam!

Miałam (na nieszczęście) teleporadę u Pani doktor. W dobie korona wirusa wszystkie placówki zachęcają do takiej formy kontaktu. Dzwoniłam z przeziębieniem. Pani doktor opryskliwie powiedziała, że to trzeba stacjonarnie się umawiać i nic mi nie pomogła ani nie doradziła, wizyta trwała 1 minutę. Nigdy więcej, odradzam!

Miałam (na nieszczęście) teleporadę u Pani doktor. W dobie korona wirusa wszystkie placówki zachęcają do takiej formy kontaktu. Dzwoniłam z przeziębieniem. Pani doktor opryskliwie powiedziała, że to trzeba stacjonarnie się umawiać i nic mi nie pomogła ani nie doradziła, wizyta trwała 1 minutę. Nigdy więcej, odradzam!

Pani doktor kwalifikowała mnie do szczepienia. Wszystko na najwyższym poziomie, rzeczowo, lekarz jak najbardziej godny polecenia.

Pani doktor kwalifikowała mnie do szczepienia. Wszystko na najwyższym poziomie, rzeczowo, lekarz jak najbardziej godny polecenia.

Fatalny lekarz. Żałuje, ze nie miałam okazji wcześniej poznać tych opinii, bo omijałaby szerokim łukiem. Co ciekawe, w powiadomieniach o umówionej wizycie Allianz i Enel Med zawsze podają nazwisko lekarza, tym razem go nie było - już rozumiem dlaczego: sprawdzenie opinii o lekarzu to pierwszy krok, a nie mając nazwiska nie da się tego zrobić! Ale do rzeczy: lekarka wykonuje pobieżne badanie, powtarzajac te same frazy: prawe płuco czyste, lewe czyste (wiem tylko dlatego, ze oboje z mężem mieliśmy nieszczęście do niej trafić dzień po dniu). Na moja uwagę o ...

Fatalny lekarz. Żałuje, ze nie miałam okazji wcześniej poznać tych opinii, bo omijałaby szerokim łukiem. Co ciekawe, w powiadomieniach o umówionej wizycie Allianz i Enel Med zawsze podają nazwisko lekarza, tym razem go nie było - już rozumiem dlaczego: sprawdzenie opinii o lekarzu to pierwszy krok, a nie mając nazwiska nie da się tego zrobić! Ale do rzeczy: lekarka wykonuje pobieżne badanie, powtarzajac te same frazy: prawe płuco czyste, lewe czyste (wiem tylko dlatego, ze oboje z mężem mieliśmy nieszczęście do niej trafić dzień po dniu). Na moja uwagę o tym, ze czuje jakbym miała zatkane uszy odparła tylko, ze ona nie ma jak zajrzeć do uszu i to na pewno katar. W kwestii zwolnienia - wspominamy już tu wcześniej tekst „nie widziałam Pani wczoraj”. Ja mam nadzieje tej lekarki nie zobaczyć już nigdy. Trzymać z daleka od pacjentów!