Lekarze Radom

zdecydowanie odradzam, nie zdjagnozował problemy a wypisała masę tabletek

Lekarz jak w większości niemiły. Przez niedbałe podejście do pacjenta zmarnowałem pół roku leczenia.

Miałem możliwość rozmowy z doktorem jeśli można Go tak nazwać bardzo nie przyjemny nie udziela konkretnych informacji tylko czeka na pytanie I wtedy układa sobie własne opinie o pacjencie które nie mają nic wspólnego z czy pacjent trafił na oddział.Zdecydowanie NIE POLECAM tego kogoś lepiej zapamiętać to Nazwisko I unikać jak najdalej.

Lekarka bardzo arogancka, traktująca pacjenta jako zło konieczne. Podczas wizyty trwającej około 10 minut - 8 minut poświęciła na pogaduszki telefoniczne z koleżankami , a pozostałe 2 minuty pacjentowi. Nie można o nic zapytać bo pani doktor się irytuje i fuka na pacjenta - po wizycie pacjent wychodzi totalnie zastraszony. W moim przypadku p. doktor usiłuje leczyć cukrzycę przede wszystkim zalecając głodowe porcje jedzenie, nie chce słuchać pytań i wątpliwości ...

Witam , potrzebuje dotrzeć z dzieckiem do psychiatry dziecięcego czy ktoś może mi poradzić gdzie udać się w tej sprawie w Radomiu? Jeżeli to możliwe to proszę o telefon , adres itp. Z góry dziękuję za pomoc !!!

Nie polecam. Pierwszy raz byłem - skierował do psychologa. Drugi raz dał mi coś co się podaje w psychiatrykach aby kogoś uśpić. Trzeci raz dal mi to samo co dał mi pierwszy lekarz i miał przecież w historii choroby napisane, że te leki mi nie pomogły. A on od tak mi je przepisał. Szkoda czasu.

Byłem u niego w medicon, prywatnie, za pieniądze. Pytanie po co pan do mnie przyszedł świadczy o uprzejmości lekarza. Myślałem, że nawet nie spojrzy z czym przyszedłem. Ostatecznie obejrzał. Całość trwała może z 3min. Wg mnie szkoda czasu chyba, że szukasz najszybszego (w przyjmowaniu) lekarza w mieście.

Lekarka bardzo nieprzystępna w relacjach z pacjentem, pacjent ma niewiele do powiedzenia o swoich spostrzeżeniach dotyczących objawów chorobowych (tu o cukrzycy), empatia poza standardami ogólnie przyjętymi. Nieprzyjemna atmosfera podczas wizyty u tej lekarki.Odnosi się wrażenie, że pacjent jest traktowany jako zło konieczne. Lekarka Zdzisława Stępień ma wysokie mniemanie o sobie (zapewne z powodu, moim zdaniem,wystudiowanych zbyt wiele specjalności), co daje odczuć pacjentowi,a co nie przekłada się na w żaden sposób ...

Pani (Pseudo"psycholog")Dorota Mitek-Zimnicka Jest osobą niekompetentną do zajmowanego stanowiska . Pani "Psycholog" Jest osoba Bardzo źle nastawioną do pacjentów . Podam swój przykład ( Jestem osobą uzależnioną od alkoholu od 7Lat próbowałem uzyskać pomoc zgłaszając się Samemu na terapie alkoholowa 2 miesięczną .Warunkiem Przyjęcia na odział jest skierowanie od lekarza rodzinnego i nie spożywanie alkoholu 14dni lub minimum 10 dni ... . Ja odczekałem 17 dni bez alkohol (powód chciałem ...

Gdybym wcześniej widziała opinie to napewno bym się nie wybrała. Okropna baba wizyta nie trwała dłużej niż 5 min nawet nie spytała jak się czuję,nie było żadnej rozmowy tylko od razu wypisała mi receptę na leki…Po tym jak weszłam do gabinetu zaczęła się na mnie wydzierać że nie mam jakiś dokumentów gdzie dwa razy dzwoniłam do Przychodni i pytałam czy jest potrzebne coś więcej niż dowód i nie dostałam żadnej ...

Niezna się na medycynie.Na komisji KRUS karze pracowac ludziom do śmierci niekompetencia i nieupszeimość to jego tytuł

NIE POLECAM! Zmarnowane pieniądze i czas. Pan doktor nawet nie chciał spojrzeć na badania które wykonałam w innej przychodni ponieważ stwierdził że jestem młoda i wystarczy zdrowiej się odżywiać i mniej siedzieć na telefonie ponadto gdy zobaczył że nie mam rozstępów automatycznie stwierdził że jestem zdrowa i nie mam tarczycy mimo że badania wykazały co innego, przecież wyznacznikiem choroby nie jest to czy ktoś jest młody czy nie. Przepisał mi ...

Beznadziejny lekarz, po 5 latach noszenia okularów -1 stwierdzonych przez szanowna panią okazało się ze wada wzroku to +1 bo pani doktor nie zadaje sobie nawet trudu by zbadać pacjenta i poświęca na wizytę 3 minuty przykładając kilka szkiełek do oka i wystawiając receptę bez żadnej diagnozy i analizy odradzam

Przysztam w godzinach pracy lekarza 30 minut przed koncem pracy, lekarz powiedziata mi ze nie ma czasu, bo musi wystawic 3 wnioski (Wnioski wypełnia się po pracy a do 18 lekarz jest dla pacjenta). Wysmiata moja, chec wizyty i powiedziata zebym kupita sobie jakies leki. Zero checi do pracy, zero zaangazowania. Nie polecam to za duzo powiedziane, odradzam tego lekarza.

Pan doktor Ołtarzewski minął się chyba ze swoim powołaniem. Moja kultura przy Panu doktorze była na pograniczu wytrzymałości , ponieważ wyżej wymieniony " Pan Doktor" traktował swoją pacjentkę przedmiotowo z pogardą i wielkim niezadowoleniem z powodu jej wizyty na oddziale Sor. Pacjentka która jest ciężko chora i cierpi z bólu pozostaje na pastwę losu ponieważ lekarz wzrokowo stwierdził iż pacjentka nie potrzebuje żadnych badań potwierdzających jej stan zdrowia . Po ...

Lekarka spóźniła się 15 min. Cała wizyta trwała może 3 min. Opryskliwa, nie miła, brak diagnozy. Na wypadanie włosów poleciła ich ścięcie. Nie interesowały ją wyniki badań. Zaleciła suplementy diety, które już na mnie nie działają. Na zmiany skórne powiedziała, że najlepiej ich nie dotykać bo tego się nie leczy. Zdecydowanie odradzam wizyty u tego lekarza. Żałuję, że tam poszłam, szkoda czasu i pieniędzy na dojazd.

"Doktor" Jacek Burski zapomniał, że zawód lekarza jest służbą.O kulturze też nie słyszał. Rozmawia z rodziną chorego siedząc przy komputerze odwrócony plecami... Pycha zalała mu oczy a z pamięci wyrzucił przysięgę Hipokratesa.Nie potrafi zapanować nad personelem. O śmierci mojej mamy powiadomiono mnie po upływie 5 godzin. W tym czasie personel zdążył przełożyć prywatny materac przeciw odleżynom innej chorej z tej samej sali i przetrzepać prywatną torebkę mamy, skąd wyjęto kopertę ...

Nie polecam. Z nadciśnieniem tętniczym, poszerzoną aortą, zrośniętymi płatkami, przeciekiem ten lekarz uznał że jestem kardiologicznie zdrowa. Cieszyło by mnie to gdyby za diagnozą faktycznie naprawiło mi się serce, a tu klops.

Po skierowaniu z pracy odbyłam wizytę w poradni medycyny pracy... Pan dr zapytał czy mam problemy ze wzrokiem i na tym skończyło się badanie.... Miałam ze sobą zlecenie na okulary, nawet nie raczył zobaczyć jaja mam wadę,po czym wydał zaświadczenie że wszystko jest ok. Nie wiem na czym polega praca lekarzy, chyba na przystawieniu pieczątki i pobraniu wynagrodzenia. Żenada...

Jeśli taki lekarz jest w komisji lekarskiej to ja pozdrawiam serdecznie pacjentów tej Pani. Chłopak, który nie widzi na jedno oko w ogóle od nastu lat, a na drugie ledwo i musi nosić okulary, według Pani doktor, która zasiadała w komisji wyzdrowiał w ciągu 2 miesięcy i nie potrzebuje okularów. Jak ktoś taki może leczyć ludzi?! Za co płaci się podatki na takich niekompetentnych lekarzy?!